Wycieńczony szczurek błaga o pomoc! WARSZAWA

[subaku]

Witam.
Chciałam prosić was o pomoc w bardzo pilnej sprawie.
Dzisiaj będąc z wizytą w sklepie zoologicznym zauważyłam w maleńkim akwarium (jakieś 20x20 cm) szczurka który nie miał w miseczkach jedzenia i picia. Pojemniki były z pewnością puste od dawna bo miseczka na wode była całkiem pusta poprostu wyschnięta. Zapytałam Panią ze sklepu czemu szczurek jest sam i w odpowiedzi usłyszałam że CHYBA ma coś z kręgosłupem bo jakoś tak dziwnie chodzi i że CHYBA JEST AGRESYWNY... postukała w akwarium ale wycieńczony biedaczek nawet nie drgnął.. poprosiłam by nalała mu wody i z wielką łaska dostał coś do picia.. wtedy dopiero otworzył oczka z czego jedno wydawało się zaropiałe i poczłapał do miseczki gdzie pił jak opętany... jedzonka już nie dostał.. nie zauważyłam też by dziwnie chodził ale ciężko to ocenić w takim małym akwarium...

Dlatego bardzo proszę was o pomoc dla tego biednego malucha! na moje oko szczurek ma jakieś 3 mce jest zwyczajnym kapturkiem jakich wiele w sklepach. Jednak jego los jest naprawdę tragiczny i ujął mnie za serce... Proszę niech ktoś da mu drugą szansę:( Sama bym go wzięła ale nie mam miejsca dla kolejnego szczurka.. jednak jestem w stanie od ręki iść kupić go i dowieźć do Warszawy gdzie pracuje i zapłacić za karmę i smakołyki dla malucha:(

Błagam pomóżcie mu zdobyć domek

[mloda]

Nie napisałaś gdzie jest ten sklep. Co za ludzie w tych zoologach :/

[nausicaa]

a w którym zoologu ten szczur jest? podaj proszę adres, mogę tam jutro podskoczyć i zobaczymy, co się da zrobić, jeśli to nie jest jakiś totalny drugi koniec miasta bez możliwości dojazdu. o ile szczur jeszcze żyje...

[subaku]

nie mieszkam w warszawie a jedynie tam pracuje. sklep jest w moim miescie 60 km od warszawy

[Starsza Pani]

a w którym zoologu ten szczur jest? podaj proszę adres, mogę tam jutro podskoczyć i zobaczymy, co się da zrobić, jeśli to nie jest jakiś totalny drugi koniec miasta bez możliwości dojazdu. o ile szczur jeszcze żyje...

Nausicaa, wzięłabyś go? jeśłi tak, to ja mam dzisiaj wizytę wet na 20.30 w Medicavecie, a przed 19.00 będę w centrum (róg Marszałkowskiej i Jerozolimskich). Mogę chłopaka (???) wziąć do wet i postawić mu pierwszą wizytę (odbieram w przyszłym tygodniu panny z Palucha, więc na więcej mnie nie stać ).

A potem zrzuta na forum na leczenie .

Subaku, dałabyś radę dowieźć go dzisiaj do Wawy, mogę na Ciebie trochę poczekać. I postaraj się go wziąć za darmo, oni go nie sprzedadzą w takim stanie nikomu. A jeśli każą Ci zapłacić, weź KONIECZNIE paragon. Z opisem stanu szczura i z paragonem może będzie można coś zrobić ... Tylko ich nie strasz kontrolą, bo szczur wtedy nie ma szans.

[subaku]

zabrala bym go juz w tej chwili gdyby ktos sie zdecydowal. sprawa z paragonem jest dosc ciezka bo juz podobna sytuacja miala miejsce.. znajoma zauwazyla chora swinke i zwrocila im uwage..babka sie klocila ze swince nic nie jest wiec znajoma poprosila btywezwali kierownika.. kiedy przyszedl zabral swinke na zaplecze wyczyscili zaropiale oczka i tylr.. znajomw chciala odkupic swinke by nie padla a facet do niej z textem ze nie sprzeda jej chorego zwierzecia. dlatego wole nie zaczynac tematu poprodtu go kupic i zabrac. przepraszam za bledy ale pisze z tel.

[noovaa]

Nie dyskutuj, jeśli kupujesz mają obowiązek wystawić paragon, a Ty masz prawo się o to upomnieć.

[subaku]

Jeżeli wejdę kupie go i wyjdę to oczywiście zabiorę paragon. Jeśli jednak zacznę temat ze zwierze jest chore i chce je za darmo to szanse na to ze w ogóle go dostane są bardzo nikle. Ale tak jak powiedziałam wcześniej: zrobie wszystko by go stamtąd wyrwać jak najszybciej. Musze tylko mieć pewność że ktoś się nim zaopiekuje. jeśli będą chętni to jeszcze dzisiaj po niego wyjdę i o ile nie będzie za późno dowiozę do wawy. Jeśli nie to mogę go przetrzymać do przyszłego tyg.

[Starsza Pani]

Subaku ma rację, jak zacznie dyskusję, to wezmą szczura na zaplecze i tam umrze .
Napisałam do Nausicai, zapytała o płeć (wiadomo coś?) i mówi, że może wziąć na DT.
Tyle że ma coś w stadzie i chłopak musiałby siedzieć w kuchni.

Subaku, możesz go przywieźć dziś do Wawy?

Można zapytać którąś z organizacji czy by się sprawą nie zajęli, gdyby był paragon i opinia wet.

[Starsza Pani]

W przyszłym tygodniu wizytę mam w czwartek, ale chłopak może nie dożyć. Z dworca Wawa Zachodnia jest bezpośredni autobus do lecznicy, może mogłabyś go dowieźć na 20 lub później (ja jestem na 21, ale pewnie będzie opóźnienie, więc trochę po 21 też będzie ok).

[subaku]

Babka w sklepie powiedziała że to prawdopodobnie chłopak. sama nie miałam szansy sprawdzić. Myślę że pobyt w kuchni jest milion razy lepszy od tego co go czeka w tym sklepie. zaraz się ubiorę i po niego pójdę. a z dojazdem do warszawy wszystko zależy od tego o której dojdę na stacje. pociąg mam o 12.54 i 14.24 dojazd zajmuje godzinę. Starsza Pani daj mi tylko znać gdzie się możemy umówić po niego.Mogła byś na dworzec śródmieście wpaść?

[nausicaa]

żeby nie było - kuchnia nie jest mega daleko od pokoju, gdzie mieszkamy, jest właściwie zarz obok i to mnie właśnie martwi. trzeci szczur w przeciągu 1,5 mc umarł w moim stadzie na zap. płuc po poprawie i w zasadzie ni stąd ni zowąd. n]sekcja wykazała tylko tyle, że był stan zapalny i teraz czekamy na wyniki wymazu z płuc, powinny być za kilka dni, bo bakterie dopiero rosną. Na pewno nie jest to wirus - teraz moje 3 dziewczyny kichają, takimi seriami, a ja bojąc się, że skończy się jak poprzednio od razu dałam enro i doksy. działają, więc stawiam, że to nie wirus.
Duża część szczurów oczywiście jest zdrowa i nic im nie jest zupełnie, ale toto atakuje szczury z niższą odpornością- starsze lub chore. pewnie przenosi się drogą kropelkową, a nie mamy drzwi z kuchni do pokoju, gdzie jest całe stado. nie sądzę, żeby to się aż tak niosło, ale tylko ostrzegam, że ryzyko może być.
o płeć pytałam dlatego, że jeśli to dziewuszka, to mogłaby u mnie zostać na stałe:)

[nausicaa]

przepraszam za PPP.
właśnie sobie uświadomiłam pewną rzecz - mnie nie będzie od pt do niedzieli, szczurami będzie zajmował się mój TŻ, leki też poda, ale muszę go zawczasu poinstruować. tylko potem wyjeżdżamy znowu od wtorku do soboty i na ten czas ktoś musiałby szczurka wziąć i podawać leki. wolałabym go nie wozić do siebie, bo to nie dość, że stres, to jeszcze przy niskiej odporności może tego nie przeżyć.

[Starsza Pani]

Babka w sklepie powiedziała że to prawdopodobnie chłopak. sama nie miałam szansy sprawdzić. Myślę że pobyt w kuchni jest milion razy lepszy od tego co go czeka w tym sklepie. zaraz się ubiorę i po niego pójdę. a z dojazdem do warszawy wszystko zależy od tego o której dojdę na stacje. pociąg mam o 12.54 i 14.24 dojazd zajmuje godzinę. Starsza Pani daj mi tylko znać gdzie się możemy umówić po niego.Mogła byś na dworzec śródmieście wpaść?

W pracy nie mam transporterka niestety a do tego nie wiem, czy będę mogła wyskoczyć. Wolałabym wersję wieczorną czyli c.a.19 w Green Coffee na jerozolimskich za Novotelem.
Czy ktoś dołoży się do leczenia szczurasa, bardzo proszę.
Ja stawiam pierwszą wizytę, ale na tym się na pewno nie skończy.
A może ktoś DT zaoferuje do czasu, gdy sytuacja ze stadem Nausicai się nie wyjaśni? Szkoda byłoby żeby maluch po wyciągnięciu ze sklepu się zaraził jakimś paskudztwem ...

[subaku]

mam juz szczurka i paragon tez. wyglada lepiej niz wczoraj ae nie moge sprqdzic jak sie porusza. ma obrzmialy nosek i duzo kicha. lewo oczko otwiera sie tylko do polowyj.jedziemy do wawy gdzie dam go kuzynce a ona o 20 przekqze go dalej.