Jak często

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

grubylolo
Posty: 14
Rejestracja: ndz gru 09, 2012 1:30 pm

Jak często

Post autor: grubylolo »

Wydaje mi się że nie ma tu podobnego tematu ; )
Jak często i mniej więcej na ile wypuszczacie swoje ogonki żeby rozprostowały kości ; ) ? ?
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Jak często

Post autor: madziastan »

Możliwe jak najczęściej, czasami cały dzień klatka stoi otwarta jak jestem w domku i szczurki pobiegają i pośpią gdzieś ::)
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Conchita
Posty: 20
Rejestracja: czw wrz 20, 2012 10:15 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak często

Post autor: Conchita »

Tak często jak czas pozwala, jeśli akurat dłuższy czas spędzam w pokoju to od razu wypuszczam swoje dziewczyny z klatki. :) Jak jestem u rodziców i mam wolne od uczelni to są "na wolności" niemal cały dzień, bo zawsze ktoś z domowników ma na nie oko.
Awatar użytkownika
katkanna
Posty: 554
Rejestracja: pt lis 23, 2012 12:51 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak często

Post autor: katkanna »

U mnie podobnie, kiedy przychodzę do domu, przygotowuję siebie (stare dresy), zabezpieczam teren i puszczam chłopaków. Jak muszę pracować w domu, to latają po ograniczonej przestrzeni, np. siadam na kanapie przy stole w salonie z laptopem, a szczurasy zapierdzielają po mnie, kanapie, stole (laptopie oczywiście też). Przed snem do wieczornego czytania puszczam je na łóżko, bo uwielbiają buszować pod kołdrą, a jak się zmęczą, to zwijają się rozkosznie w fałdach kołdry i śpią :) Jeśli muszę wyjść rano, staram się je wziąć na ręce chociaż na pół godziny podczas mycia i jedzenia śniadania, chociaż ostatnio skończyło się to tak, że ciekawski ogon spadł do umywalki z mojego ramienia prosto pod kran z wodą i zaliczył neplanowaną kąpiel ku swojemu zaskoczeniu ;) Sprawę o tyle mam uproszczoną, że mąż też je wypuszcza, głaszcze i bierze na ramię, więc siedzą w klatce same praktycznie tylko w sytuacji, gdy nie ma nas obojga, co zdarza się rzadko, bo zazwyczaj jak nie jedno jest w domu, to drugie. Uważam też, że minimum jest lepsze niż nic, to znaczy kiedy kompletnie nie mam czasu, to chociaż puszczam na chwilę po biurku podczas sprawdzania poczty na kompie albo - jak już bardzo nie mogę ich wziąć - wkładam rękę do klatki i głaszczę solidnie obu panów. Serce mi pęka, gdy patrzą na mnie smętnie przez kraty tymi oczkami jak ciemne koraliki :-[

Czyli powiedzmy, że średnio co najmniej 50% dnia poza klatką.
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak często

Post autor: Megi_82 »

katkanna pisze:kiedy kompletnie nie mam czasu, to chociaż puszczam na chwilę po biurku podczas sprawdzania poczty na kompie albo - jak już bardzo nie mogę ich wziąć - wkładam rękę do klatki i głaszczę solidnie obu panów. Serce mi pęka, gdy patrzą na mnie smętnie przez kraty tymi oczkami jak ciemne koraliki :-[
Ech no u mnie to samo, jak stoją przy drzwiczkach i patrzą... a ja muszę iść :(
Generalnie moje ogonki biegają zawsze, kiedy ktoś jest w domu, czyli jak ktoś ma wolne, to cały dzień, a jak nie, to minimum 5-6 godzin mają na brykanie. Jeden egzemplarz mam na tyle skoczny, że nie istnieje coś takiego jak "ograniczona przestrzeń" ;) Zasłaniam tylko górę sprzętu grającego, żeby sobie paluchów nie połamały, i jazda :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”