Stefan jest u nas od piątku i po kilku dniach, jak poczuł się pewniej, zaczął chwytać za palce i raz mnie dziabnął konkretnie

Dzieje się tak tylko w klatce, jak się go z niej wyciągnie i weźmie na ręce (na co o dziwo pozwala), to na kolanach nawet nie próbuje gryźć. W związku z tym rozważam jego kastrację, a dopiero później oddanie go do nowego domu. Trzeba mieć jednak świadomość, że nawet po kastracji upłynie trochę czasu, zanim chłopak się uspokoi (czas wyciszenia hormonów). Myślę jednak, że są spore szanse, że uda się go naprostować i ułożyć
Chętnych proszę o odpowiedź na poniższe pytania i wysłanie ich na maila:
anika@ogonkowo.pl
1. Czy jesteś osobą pełnoletnią?
2. Czy masz już szczury?
3. Jeśli tak, to ile, jakiej płci i w jakim wieku?
4. Czy masz już klatkę? Jeśli tak, to jakie są jej wymiary?
5. Do jakiego weterynarza chodzisz/będziesz chodzić?
6. Czym karmisz/zamierzasz karmić szczury?
7. Czy masz w domu inne zwierzęta? Jeśli tak, jak zadbasz o bezpieczeństwo szczurów w tym kontekście?
8. Czy będziesz raz na jakiś czas informować o stanie zdrowia szczura, zwłaszcza w przypadku pojawienia się choroby?
9. Kto będzie opiekował się Twoimi szczurami podczas Twojej nieobecności?
10. Jak będą wyglądały wybiegi?
11. Czy zamierzasz wypuszczać/wyprowadzać szczury na tereny otwarte?
12. Czy współlokatorzy/rodzice wiedzą o zamiarze adopcji i zgadzają się na nią?
13. Czy zgodzisz się na wizytę przedadopcyjną?
14. Czy podpiszesz umowę adopcyjną?
15. Co zrobisz jeśli adoptowany szczur zostanie sam, jako ostatni ze stada?
16. Czy dołączałaś już szczury do stada, jakie masz doświadczenie w tym zakresie?
17. Czy masz klatkę tymczasową, w której adoptowany szczur będzie mieszkał do czasu połączenia ze stadem?