Katowice, troje trzymiesięcznych samców do adopcji

[Danai]

Ostatni mój post tutaj wiązał się z przeciwną sprawą - z poszukiwaniem maluchów do adopcji na miejsce dwóch dziewczyn, które udały się za TM. Znalazłam ogoniastych panów, przytuliłam do serca i niestety - organizm odwdzięczył mi się uczuleniem kosmicznych rozmiarów. Tym samym szukam domu dla trzech trzymiesięcznych chłopców, Buffa, Heala i Resta - pełnojajeczni, zdrowi i radośni, niezbyt miziaci jak na razie, ale przychodzą na zawołanie (tj. smakołyki , są dosyć oswojeni, ale strachliwi, reagują gwałtownie na szybkie ruchy. Rozpoczęliśmy przyuczanie do czystości, jak się pilnuje i daje smakołyki, to mają całkiem niezłe wyniki. Uwielbiają kable, więc istnieje konieczność zabezpieczenia pomieszczeń, w których mieliby przebywać.
Zależy mi, zeby trafili do dobrego domu, gdzie będą dostawać dużo miłości i uwagi, bo są przecudowni.
Osobom, które mają wątpliwości co do mojej motywacji mogę zademonstrować posiuśkową pokrzywkę i świszczący oddech. Oddam ich z "przejściową" klatką, małym zapasem jedzenia, witaminami i smakołykami , mogę też odsprzedać furplasta ferret XL z dwoma półkami, podejściem, toaletą i tunelem. Umowa adopcyjna obowiązkowa.

(zdjęcia wrzucę jak tylko zrobię jakieś lepszej jakości)

[Hanka&Medyk]

Powodzenia. Niestety znam z autopsji Twój problem - z samicami w domu wszystko było OK, a kiedy wzięłam na DT samców, nawet wykastrowanych, to dostałam mega uczulenia

[Danai]

Dzięki za dobre słowo. Moje ogony nie powodowały u mnie problemu - ale np. po wizycie u Rajuny, która ma samiczki też umierałam. Nie wiem, jak byłoby przy (znów) dwóch dziewczynach - ale sprawdzić za bardzo nie mam jak, chyba że mi ktoś swoje ogony 'wypożyczy' --;

[Hanka&Medyk]

Możesz zaadoptować labiki. Przy nich, wg wielu źródeł, szansa na uczulenie jest minimalna.

[nausicaa]

Offtop, ale mnie to zainteresowało - skąd takie wiadomości i czemu labiki mniej uczulają? tak pytam z ciekawości:)

[Hanka&Medyk]

nausicaa, jeśli mnie pamięć nie myli, to kiedyś usłyszałam to u szczurowego weta, nie pamiętam już, czy w Ogonku, czy w MedicaVet. Labiki są wyjałowione i możliwe, że ma to wpływ na skład białek w wydzielinach, wydalinach i rozprowadzonych po futerku, które są właśnie przyczyną uczuleń. Nie mnie oceniać, ale wg speców jest różnica

[kamisa_91]

wrzuć proszę zdjęcia ogonków jak najszybciej
ja mam 2 szczurki i zastanawiam się nad powiększeniem gromadki chcesz je oddać koniecznie w komplecie bo ja myślę o jednym jako że moja klatka nie jest tak gigantycznych rozmiarów by pomieścić 5 szczurków... no i też dwa zostaną razem więc będzie im raźniej:) skąd masz szczurki ?? pozdrawiam

[Danai]

Kamisa_91

Wolałabym oddać ich razem - są z jednego miotu i są dość zżyci. Aktualnie są w klatce "dwuszczurowej" - ale cały dzień biegają po łazience (jedyne miejsce, które mogę codziennie w całości spłukać wodą). Takie zresztą było założenie , że będą chowani jak psy, więc klatka będzie tylko do spania.

Hanka&Medyk

Też czytałam gdzieś, że jasne zwierzaki - głównie samice - uczulają mniej. Ale nie chce ryzykować, że zaadoptuję kolejne zwierzaki i po tygodniu będę im musiała szukać nowego domu. Jeżeli uda mi się znaleźć dom dla chłopców i ktoś chciałby "wypożyczyć" mi białe dziewczynki do przetestowania, czy uczulą - to chętnie.

[Danai]

Zdjęcia chłopaków:

https://plus.google.com/photos/10911565 ... juyfnOuaTQ

[malina89_dg]

Jejku jacy cudowni ...

[mita]

Przeglądam dział i natrafiłam na Twój wątek. Od wtorku mam samczyka z zoologa i szukam mu jakiegoś kolegi.
Myślałam raczej o jednym- na razie u mnie nie za ciekawe warunki, ale z tego co widzę po młodym- gryzoń lubi mnie pogryźć trochę- i z tego co czytam, łatwiej oswoi się w grupie.
Pogadam dzisiaj z domownikiem i zobaczymy czy da się coś zrobić
Pozdrawiamy z Dąbrówki Małej!