Moje chrupkowe stadko

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
kiri
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 10:06 am

Moje chrupkowe stadko

Post autor: kiri »

Pora pochwalić sięmoim stadem.Moi chłopcy Chrupek i Krzysiu są ze mną już 5 mesięcy, dzisiaj przyjechał do nas nowy chłopczyk: Fiołek. Teraz czeka mnie łączenie. Na razie mały odpoczywa po przyjeździe z Poznania. Chrupek nerwowo na niego zareagował najeżył się i syczał, ale po tej akcji odstawiłam klatki tak że się nie widzą. Małe są pobudzone zapachem
Awatar użytkownika
missia
Posty: 550
Rejestracja: czw mar 21, 2013 3:53 pm
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: missia »

Fajne chłopaki z fajnymi imionami :D Mam nadzieje na jakieś zdjęcia ;D !!! No i oczywiście trzymam kciuki za łączenie!

A i jeszcze pozdro od moich dziewczyn, które też zapraszają do swojego wątku ;)
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
kiri
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 10:06 am

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: kiri »

No i stało się włożyłam Chrupka i Fiołka do wanny. Na początku było nieźle wąchały się i jakoś w nerwowej atmosferze egzystowały ze sobą gdy nagle doszło do starcia i Fiołek ranił Chdupka dwa razy w grzbiet- polała się krew. Szczerze to jestem troche przerażona rany nie są głębokie, ale jednak są :( Wydaje mi się, że Fiołek nigdy nie miał szczurzego kolegi i to dla tego. Nie wiem czy znowu jutro spróbować z tą wanną. Na początku Chrupek był nardziej agresywny, ale to jednak on krwawi więc nie wiem za bardzo co robić w tej sytuacji.
Awatar użytkownika
missia
Posty: 550
Rejestracja: czw mar 21, 2013 3:53 pm
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: missia »

Próbowałaś z zapachami, wysmarować oba olejkiem do ciasta (szczególnie brzuszki) wtedy mają jednakowy zapach i powinny bardziej się zaakceptować. Albo metoda "stres i strach łączy"pakujesz chłopaki do ciasnego transportera i chodzisz sobie po pokoju, jak zaczną kłutnie robisz "trzęsienie ziemi". A we wannie kłutnie możesz zakończyć psiknięciami wody ze spryskiwacza, albo takiego pistoletu na wode ze śmigusa- dygusa :D

Nie poddawaj się, trzymam kciuki!!!
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
kiri
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 10:06 am

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: kiri »

Próbowałam ;) dzięki. Z transporerkiem też się zbieram tylko strasznie się boję że sobie do gardeł skoczą. Fiołek jest śliczny i skacze po wszystkim jak akrobata :) Krzysiu to wycofany raczej do ludzi szczurek jest oczkiem w głowie Piotrka i jego też lubi najbardziej a Chrupek to skolei moje serducho <3 Postaram się dodać fotki Malchów.
Awatar użytkownika
missia
Posty: 550
Rejestracja: czw mar 21, 2013 3:53 pm
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: missia »

Jak skaczą do gardeł w transporterze to porządne trzesienie ziemi, oczywkście tak by nic sję nie stało :D
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
kiri
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 10:06 am

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: kiri »

Ja się wykończę! Fiołek szleje i chce chyba zabić Krzysia i Chrupka dziabie ich niesamowicie, jak nawet czuje ich zapach na moich rękach to mi się obrywa. Szkoda mi go strasznie bo mimo, że ma hamaczki, pięterka, domek i i inne tego typu rzeczy to widzę jak mu się nudzi :( staram się go puszczać tak często jak tylko mogę, ale małe też muszą latać, a pozatym on tak lata, że sam jest dla siebie niebezpieczny. Już sama nie wiem co mam robić:( Chrupciu się go boi odkiedy pogryzł go w wannie, a jego agresor tylko się powiększa :( chciałam dać ich do transportera, ale tam to do mordu by chyba doszło. Teraz śpia wszyscy jak małe aniołki <3 Mio wszystko staram się być optymistką. Polecacie kastracje w tym wypadku?
Awatar użytkownika
missia
Posty: 550
Rejestracja: czw mar 21, 2013 3:53 pm
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: missia »

Próbowałaś z tym olejkiem, tak aby miały identyczne zapachy? Niech się wypowie jeszcze ktoś bardziej doświadczony.
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
kiri
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 10:06 am

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: kiri »

Ech próbowałam :(
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: Maszka »

Kiri, jeśli chłopak tak reaguje na stado - myślę, że trzeba byłoby zdecydować się na kastrację. Nie wiemy czy kiedykolwiek miał szczurze towarzystwo - znaleziony został sam, więc można podejrzewać, że sam był praktycznie od zawsze. Na oko jest on w takim wieku, że przyczyną agresji jest prawdopodobnie burza hormonalna, po kastracji powinien się uspokoić. Nie wkładaj ich teraz do transportera - może się to źle skończyć.
Jeśli zdecydujecie się na kastrację - a z tego co piszesz jest to najlepsze i jedyne wyjście - warto zrobić ją jak najszybciej, bo hormony będą jeszcze trochę z niego "schodzić".
przejrzyj dział weterynarzy http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 0&start=30 , porozmawiaj może z kimś z ZG (może z mizi128? nie wiem czy kontaktowała się z Tobą przez forum - ale to ona była u Ciebie na wizycie :) ) i zdecyduj który z lekarzy ma doświadczenie w zabiegach. Kastracja to jest stosunkowo prostu zabieg, dacie radę!
kiri
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 10:06 am

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: kiri »

Już troszke poszperałam u pani Anny Ryś troche osób kastrowało i są zadowoleni podobno. Ja mam zamiar udać się do niej po łikendzie. Z moich obserwacji wynika, że Fiołek ogólnie częto używa ząbków, ale to kochana bestyjka "iska" moje włosy, więc jakieś zapędy społeczne ma. Jak ganiam się z nim ręką gryzie mnie, ale nie mocno. Mały zaczepiacz z niego. Ogólnie wlazłby wszędzie, więc na wybiegu trzeba mieć oczy wkoło głowy. Chrupcio jakiś taki przestraszony jest na wybiegu nie chce się bawić z Krzysiem nawet za bardzo i cały czas siedzi koło minie, a Krzysiu jak to on jak chce Chrupka poiskać to nie ma przebacz. Czasami sobie sobie myślę jakie nudne byłoby życie bez tych włochaych kulek.
kiri
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 10:06 am

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: kiri »

Dzisiaj znowu Fiołkowy pogryzł mnie do krwi :(. Dodam, że nie miałam przedtem styczności z Małymi, umyłam porządnie łapki... Mały po prostu podbiegł, zaczął mnie lizać i wiedziałam, że to się tak skończy- znowu ten sam palec :(
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: Maszka »

No co ten facet wyprawia? :-\ Przecież u mnie to taki potulny szczur był, grzeczny, niestresujący się niczym, niegryzący.

Trzymam kciuki za szybką i bezproblemową kastrację chłopaka, aby się uspokoił po niej!

Jako, że zdjęć w Waszym wątku brakuje, pozwolę sobie przedstawić Pana Fiołka :) :
Obrazek Obrazek (ostatnie zdjęcie własnością poznańskiego schroniska)
kiri
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 10:06 am

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: kiri »

a dziękuję :) no u mnie z fotkami najgorzej, ale po 1-szym coś dodam :).
Awatar użytkownika
missia
Posty: 550
Rejestracja: czw mar 21, 2013 3:53 pm
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Re: Moje chrupkowe stadko

Post autor: missia »

Śliczny ten pan fiołek :D
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”