Ogoniaste Dragor

[Dragor]

Długo będzie mi brakować Franka, mojego kochanego ogonka. Nie mogę się przyzwyczaić do braku hałasu jaki powodowała skacząc po klatce.
Mam teraz Mysz. Mała jest bardzo spokojna, lubi się chować pod bluzą i jest bardzo słodka. Nie jestem pewna ale chyba jaśnieje w okolicach ogonka, co by znaczyło husky, ale pewna nie jestem.
No i kilka zdjęć mojej dziewczynki.

[ann.]

Cześć!
Urocza malutka.
Na moje oko to husky.


A, jeśli jeszcze tego nie wiesz, to powtarzam już jak mantrę - szczurki, to zwierzaki stadne. Aby Twoja szczura była szczęśliwa musisz zapewnić jej drugiego ogona tej samej płci. Możesz adoptować, tu, na forum. To najlepsze rozwiązanie.
I z tego co widzę... Niestety masz za małą klateczkę. Ja mam identyczną, ale służy mi ona tylko jako chorobówka.

Czytaj, dowiaduj się, zwiedzaj
Zapraszamy do grona zaszczurzonych!

[Dragor]

Czyli moja Mysza będzie biała ^^
Klatka ma trzy poziomy i jest dość spora, ale tego nie widać. No stoi sobie na meblościance, zawsze otwarta, by młoda mogła sobie pobiegać
Co do większej ilość ogonków, jakoś nie mogę dać się przekonań. Miałam już parę ogonków, w tym raz parę. I właśnie parka była całkowicie aspołeczna jeśli chodzi o ludzi. Pojedyncze szczurki bardziej garną się do ludzi.

[ann.]

Ma dwa pięterka, kurcze... Gdzies mialam zapisane wymiary. Jest za mała. No nieważne, w każdym razie pieterka z drucików nie są polecane dla szczurzych łapeczek.
Co do wielkości klatki, uwierz mi, że jest za mała. Szczury to stwory aktywne, lubią biegać. Lubią miec stymulację ruchową i umysłową. W takiej klateczce tego nie dostanie, bo nie ma gdzie się ruszyć i gdzie zawiesić hamaczków i innych zabawek.



Co do stadności... Widać trafiły Ci się takie egzemplarze, ale szczury z zoologa często są dzikie i boją się człowieka, bo albo nie miały z nim kontaktu, albo były źle traktowane. My tu zachęcamy do adopcji, bo nie dość, że pomagasz jakiejś bidzie, to dostajesz szczurasa oswojonego i zdrowego. Przemyśl to, bo szczur samotny, to szczur nieszczęśliwy. Ty mu nie zapewnisz towarzystwa wystarczającego, musi miec towarzystwo swojego gatunku, musi mieć się do kogo przytulać, musi mieć kogo iskać, z kim gadać w ultradźwiękach. Każdy forumowicz przyzna mi rację. Zastanów się nad tym poważnie. jest milion argumentów za adopcją kolegi.
Poczytaj forum i zobacz jak zachęcamy do posiadania dwóch szczurasów, lub więcej.
ja mam trzy dziewczyny. Miałam kiedyś samotną ciurę, którą trzymałam dokładnie w tej samej klatce. Niebo, a ziemia. Tamta była samotna, ciągle spała... A te? Rozrabiają, brykają, kłócą się i godzą. Fajnie jest na to patrzeć.

[Lilien]

Zdecydowanie twoje maleństwo to husky

Forum jest od tego by zdobywać nową wiedzę o swoich podopiecznych. W końcu chcemy dla nich jak najlepiej wszyscy i każdy z osobna. Twoja klatka to chomikówka, kolorowa z pieterkami o które szczurek może pokaleczyć łapki. Dla chomika owszem ujdzie w tłoku choć one również potrzebują miejsca i przestrzeni. Nie sztuką jest zamknąć zwierzaka w ciasnej klatce i patrzyć jak się męczy.
Minimalne wymiary klatki na dwa szczury to 70x40x60cm. Twoje maleństwo jeszcze sporo urośnie Klatka na dwa ponieważ szczury są silnie stadne i potrzebują towarzysza. " Pojedyńcze szczurki bardziej garną się do ludzi" - nieprawda. Mam stado czterech samiczek i nie narzekam na brak ich towarzystwa podczas wybiegów. Podbiegają, zaczepiają i bawią się ze mną równie chętnie jak ze sobą nawzajem. Ty swojemu szczurowi nie zapewnisz tego co da mu drugi szczurek. Nie porozmawiasz z nim z nim w ich niesłyszalnym dla nas języku, nie poiskach nie przytulisz tak jak drugi szczurek. Tak jest prawda, nie przeskoczy się tego a trzymanie zwierzaka samego jest conajmniej samolubne z naszej strony. Skoro chcesz dać mu dom spraw by było mu u Ciebie jak najlepiej. Ogony są różne, każdy z nich ma inny charakter są takie które ludzi uwielbiają i są takie które od nich stronią nie jest to związane z tym, że są same czy mają towarzysza.
Dlatego poczytaj wątki na forum, zajrzyj do działu http://szczury.org/viewforum.php?f=163 może jakieś śliczne maleństwo ma szanse na wspaniały dom u Ciebie? Nie skazuj małej na samotność, bo to najgorsze co można jej zgotować.

[Dragor]

Co prawda nowa klatka jest w planach, ale nie prędzej niż w przyszłym miesiącu. Cierpię na jej brak, a z pustego nawet Salomon nie naleje.
Co do kolejnego żyjątka. Jest taki mały problem, nazywa się mój mąż i po przejściach ze wspomnianą parą (dwóch chłopaków, Rattap i Lobo) jest stanowczo na nie. Chłopaki trafili do hodowcy z okolicy, znam go porządny gość. Z tego wynikają dwa słowa: nie mogę i nie chcę. A co do biegania. Mysz ma całą meblościankę do skakania. I tak jest pusta, a z paroma sznurkami i wielką dozą twórczość ma gdzie biegać.

[Lilien]

Tu nikt nie chce źle, więc nie chciałabym aby nasze odpowiedzi były źle odebrane jak jakiś naskok na twoją osobę. Nie o to tu chodzi tylko o dobro zwierzaka. Co do klatki, rozumiem doskonale brak funduszy. Czasem trzeba poczekać i uzbierać daną kwotę, dobrym rozmwiązaniem jest też przepatrzenie innych wątków np. u nas na forum http://szczury.org/viewforum.php?f=5 (ewentualnie na drugim szczurzym forum) można znaleźć fajną odpowiednią klatkę za niewielkie pieniądze, ewentualnie na stronach typu tablica.pl bądz gumtree. Klatki w sklepach zoologicznych mają wysokie ceny niestety. Trzeba więc kombinować

[Dragor]

Ruszyłam trochę głową i przemeblowałam klatkę. Pozbyłam się metalowych półek i zutylizowałam parę desek. Do zdechnięte coś na dole klatki to tunel. Najgorzej było zrobić drabinkę, ale jak się chce co się da. Mysza jest wniebowzięta, cały czas skacze po nowym sprzęcie.

[ann.]

Klatkę mam identyczną, jak mówiłam. Tylko kuweta pomarańczowa i używam jej tylko jako chorobówki/łączeniówki jest za mała.



Widzisz, ile jej radochy sprawiła taka malutka zmiana?
To pomyśl jak się będzie cieszyła jak dostanie koleżankę i większą klatkę.
Pomyśl o tym intensywnie!
Fajnie, że chociaz tyle pokombinowałaś. Już sobie wyobrażam jak byś fajnie, ciekawie urządziła większą klatuchnę...

[Lilien]

Kiedy w mojej pierwszej klatce pojawił się hamak, dziewczynki też były zadowolone, choć z początku się strasznie go bały A teraz hamaków przybyło i mają idealny plac zabaw. Na forum jest też sporo osób szyjących taki ciekawe "mebelki" dla ogoniastych .

Ja ze swojej strony jako moderator prosiłabym jeszcze o wstawianie miniaturek zdjęć w temacie, zamiast takich dużych.

[Dragor]

Szczerze mówić, nie wiem jak robi się miniatury.

Wracając do Myszy. Ile trwa jaśnie? Co prawda przebarwienie już jest ale tylko od ogonka. I mam jeszcze pytanie. Kolorki niewiele różnią się od typowego kaptura, to czemu jaśnieje? Tak z czystej ciekawości pytam.
No i jeśli chodzi o hamaki i tunele sama je robię. Trochę szyć umie, więc zwykle sama kombinuje. Z moim poprzednim szczurem był taki problem że niezależnie od ilości patyków i szmatek zawsze rozszarpywał hamak. A spał tylko w nim. Dostawał tylko nieobszyte kawałki podwieszone na agrafkach.

[Lilien]

Odmiana husky tak już ma, nazywane jest to haszczeniem i czasem z wiekiem niektóre nawet robią się całe białe Ile trwa ciężko powiedzieć, niektóre haszczeją szybciej inne wolniej, czasem czarny bądz brązowy kolorek wraca na trochę a potem znów zaczyna jaśnieć. Jeśli chodzi o hamaki, zazwyczaj szczury je gryzą jak na gryzonie przystało nie ma w tym nic dziwnego, niektóre obgryzają je całkiem a niektóre tylko troszkę jak im się nudzi to też od szczura zależy
Zdjęcia - Miniatury możesz uzyskać np przesyłając zdjęcia przez imageshack.us albo fotosik.pl lub inne tego typu strony. Po założeniu konta na którejś ze stron przerzucasz na nią zdjęcia. Na fotosiku przy zdjęciu znajdziesz komendę " Pobierz pozostałe kody" i kopiujesz kod który znajduje się pod " Miniaturka na forum" wklejasz tu i jest. Na imageshack przy każdym zdjęciu będzie kilka małych ikonek w pionie, Ciebie intersuje ikonka z małym " i " w kółeczku na dole znajduje się napis " Thumbnail Size " Forums. Ot cała filozofia. Mam nadzieję że dobrze i jasno wytłumaczyłam

[missia]

Dragor skoro to twój mąż jest "na nie" pokaż mu forum. Mysza po prostu musi mieć przyjaciela! To dla szczura najważniejsze na świecie! Każdy na forum ci to powie, chyba że trafi się ktoś, kto szczura zrozumieć nie potrafi i mu nie przetłumaczysz.
Nie chce być wredna, czy coś, ale robisz ogonkowi wielką krzywdę, uwierz. Tyle się o tym mówi, czemu niektórzy wciąż swoje?

"To tak jak by jakieś olbrzymy mówiące zupełnie w innym języku, dały ci wodę, jedzenie (samemu jeść smutno), klatkę, trochę miejsca do pobiegania (po co skoro nie masz z kim biegać?). Codziennie wielkie olbrzymy zaglądają do ciebie, głaskają, mizają, dbają. Po co? Skoro nie masz do kogo się odezwać, z kim spać... fakt fajnie że są i dają ci co nieco, ale marzysz o kimś w twoim gatunku..."
Dało ci to choćby namiastkę tego co czuje szczur? On marzy o jednym. Jak ty byś się czuła na jego miejscu?

Jego małe marzenie jest jedno:


Poza tym śliczny jest twój hasky Wymizaj ode mnie i pokaż ten watek mężowi, może zrozumie?

[Dragor]

Czas sobie mija, a szczury jaśnieją... przynajmniej moja Mysz
http://fc08.deviantart.net/fs70/i/2013/ ... 6pt63m.jpg

[Dragor]

Mysz upadła dziś na podłogę i złamała sobie kark. Nie trwało to długo jakieś pół minuty. Już jej nie ma Przynajmniej nie cierpiała