Nie chcemy dzieciaczków, bo wygaszamy stado z powodów osobistych. Aktualnie niespodziewanie ponad roczny Dyzio został sam i szybko szukamy mu kumpla, ew. dwóch.
Nie wiem co jeszcze pisać, odpowiem na wszystkie pytania. Kiedyś sporo czasu spędzałam na forum Stowarzyszenia, z różnych powodów już mnie tam nie ma. Kilka osób może mnie pamiętać. Od lat mieliśmy szczury, najpierw dziewczyny, potem męskie stado. Mamy wolierę, w naszym mieście jest nowoczesny gabinet, młodzi weci, sprawdzeni i wypróbowani. Mamy duże doświadczenie w łączeniu, różnymi metodami, mieliśmy część trudnych szczurów i chorych na różne rzeczy. Dajemy radę

Zdjęcia szczurów znajdziecie na moim Facebooku - https://www.facebook.com/florek.ola
Kontakt przez forum lub FB.