W końcu postanowiłem, ze tutaj napiszę i pochwalę się moimi milusińskimi.
Otóż w niedzielę (4.10.2015) sprawiłem sobie 2 piękne, malutkie pindolki.


Ale do rzeczy. Sprawienie sobie ich zawdzięczam sklepowi zoologicznemu Kakadu na Dw. Wileńskim w Warszawie. Już słyszę hejty zaszczurzonych


VIVALDI

Ok, więc zacznę od pierwszego, umaszczenia Husky. Vivaldi, bo tak nazwałem go, gdyż akurat leciała jego ,,Wiosna", jest cholernie ciekawski. Ale nie chorze ciekawski, bo nie zeskakuje ze mnie, ani z łóżka, gdzie zrobiłem im wybieg. Po prostu gdy reszta sobie śpi w mojej bluzie, to on woli sobie poniuchać mnie, otoczenie i po mnie połazić. To mój ulubiony szczurek, lecz nie okazuje tego reszcie, gdyż wiem, że mogą być zazdrosne. Najwięcej pije, jest najbardziej masywny, wyrośnięty i najbardziej do mnie lgnie

DZIAMDZIAK (a la Kaskader)

Ten to jest krnąbrny szczurek. Czasem się do mnie łasi, kocha mnie, skacze, zachęca do zabawy, a czasem na nic nie ma ochoty i po prostu sobie śpi. Charakter jak kobieta w czasie okresu (bez obrazy




CINI-MINI (bez s


Ale ale. Z dniem dzisiejszym, 11.10.2015, zakupiłem kolejnego szczurka. Tym razem Dumbo, całego szarawo-cynamonowego. Zachwycił mnie w sklepie swoim wyglądem i odwagą, a wygląda na jakieś 6-7 tygodni! Jednak gdy przyjechał do domu, troszkę osowiał. Niestety odciągnąłem go od jego ziomków. Parowanie szczurków wyszło wyśmienicie, praktycznie od razu wpadł do nich do klatki, żadnych wrzasków przez cały dzień, nawet gdy wychodziłem z pokoju na jakiś czas. Śpi z nimi w ich domku i powolutku się z nimi zaprzyjaźnia. Wieczorem biegał po mnie i potem poszedł spać w bluzie (zdjęcie właśnie z tego procesu jego spania -wyglądał po prostu tak słodziaśnie, że chciałem zrobić sobie z nim kanapkę

Będę uzupełniał temat o nowe ciekawostki

Jeśli chcecie, to zapraszam na Instagram (fromaszek), tam wrzucam zdjęcia z ich życia (założony dopiero dziś

Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do śledzenia moich trzech parchów.