Maleństwo

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Banshee
Posty: 355
Rejestracja: wt maja 11, 2004 12:19 pm

Male?stwo

Post autor: Banshee »

I znowu do przekazania smutna wiadomość.

Odeszła szczurka Yrsy i zjawy .

http://www.szczury.org/album_pic.php?pic_id=436


Maluszek zginął w wyniku nieszcześliwego wypadku...

Strasznie, strasznie mi przykro Agatko :* :(
Wiem jak to jest trząść się o życie tych okruszków, ale tak jak i z dziećmi, szalenie trudno jest zapobiec niektórym nieszczęściom kiedy młode jest tak ciekawe świata i tak nieostrożne...

Trzymaj się...


[*]
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Maleństwo

Post autor: ESTI »

Kurcze...co się dzieje...:(
Tak przykro...:( :cry:
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Maleństwo

Post autor: krwiopij »

niesprawiedliwe... taka malutka... :cry:

Yrsa, trzymaj sie... cala reszta bardzo cie potrzebuje... a wypadki - nawet tak okrutne - zdarzaja sie kazdemu... :-(
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Dixi
Posty: 1171
Rejestracja: wt lis 16, 2004 4:24 pm

Maleństwo

Post autor: Dixi »

Agatka - strasznie mi przykro, to nie Twoja wina, nieszczęśliwe wypadki zdarzają się poza naszą kontrolą, w najmniej oczekiwanym momencie.
Ściskam Cię mocno, nie załamuj się, będzie dobrze Kochana.
Pozdrawiam,
Aguśka
czarny mag
Posty: 371
Rejestracja: pt mar 04, 2005 10:35 am

Maleństwo

Post autor: czarny mag »

3maj się. Qrcze. CZemu tak dużo maluteńkich szczurków odchodzi.....?
Buddyzm w powszechnym uważaniu jest religią opierającą się na...... A kogo to obchodzi,co?
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Maleństwo

Post autor: Lulu »

bosh...

tak mi przykro...

trzymaj sie dzielnie

:-(
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

Maleństwo

Post autor: Yrsa »

Hej :cry:

Wczoraj wróciłam do domu od weta. Dawałam małym lekarstwo. Policzyłam je w klatce i okazało sie, ze jednego nie ma. Chciałam go poszukać wśród szmatek, więc zdjełam górę klatki. Nie znalazłam malucha i chciałam położyć klatke na kuwetę. Odganiałam maluchy bo chciały strasznie wyjść. Delikatnie kładłam klatke i nagle zobaczyłam, z ejeden szczurek wygląda z kuwetki. Nawet nie podejrzewałam, że położyłam na nim klatkę, tylko lekko przycisnęłam. Niestety okazało sie, ż etrafiłam w sam kark i nawet taki ciężar był dla niego za duży. Gdy podniosłam klatkę, maluszek zaczął rzucać się jak ryba wyjęta z wody i zgasł. I wtedy spod sterty materiału wyszedł szczurek, którego szukałam. Był cały czas w klatce! Gdyby wyszedł wcześniej...

Myślałam, że umre z rozpaczy. Ryczałam jak głupia. Zabiłam maluszka... Mam takie straszne wyrzuty sumienia. Tym bardziej, że mała była zdrowa i miała sznasę na dobry dom i dobre szczurze życie. To była moja ulubiona szczurzyczka. Zawsze pełna energii i wśibska. Pierwsza pchała sie na ręce i zawsze była pierwszą, która wpadała mi w oko. Niestety jej ciekawskość doprowadziła do tego... i moja nieodpowiedzialność. W końcu to ja jestem odpowiedzialna za ich bezpieczeństwo.

Nigdy sie ztym nie pogodzę. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Zjawa... tak strasznie mi przykro... Nawet nie wiem co mam zrobić zeby ci to zrekompensować. Do końca życia sobie tego nie wybaczę... :cry:
Dixi
Posty: 1171
Rejestracja: wt lis 16, 2004 4:24 pm

Maleństwo

Post autor: Dixi »

Yrsa - wiem, że to ciężkie przeżycie dla Ciebie, że masz okropne wyrzuty sumienia, ale traktuj to jako nieszczęśliwy wypadek, nie ma się co obwiniać. No stało się i się niestety nieodstanie. Wszystkim nam jest smutno, ale nie uważam, żeby ktoś na forum obwiniał Cię za to, co się stało. Przecież nie zrobiłaś tego specjalnie.....tulę Cię mocno do siebie....
Pozdrawiam,
Aguśka
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Maleństwo

Post autor: lajla »

ja tez kiedys zabilam szczura... wiem co to za bol... i jakie to wyrzuty...
ale po 6 latach, patrze sie troche inaczej, mam wyrzuty sumienia, ale latwiej mi o tym sie mysli... eeh to chyba przyzywczajenie, i wspolnienie dobrych chwil...

:* sciskam
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Maleństwo

Post autor: Dona »

Yrsa... nie myśl tak... proszę Cię... to naprawdę był wypadek, gdybyś zrobiła to celowo w jakimś napadzie futrii to mogłabyś się za to wynić, ale tak... nie zadręczaj się tym :*
['] za malutką :-(
Farandil
Posty: 219
Rejestracja: ndz lut 13, 2005 12:47 pm

Maleństwo

Post autor: Farandil »

Boze to takie smutne. Ale nie zmartwiaj sie taki wypadek mogl sie przytrafic kazdemu :cry:
Szczur gigant Kozak ur. 28.01.2005 Ze mną od 03.03.05.
Szczurek Kekkai 13.04.2005 - 18.07.2006 [*]
Pies Bandi ze mną od zawsze do 13.09.2005 [*]
Zdjecia Kozaka i Kekkai'a
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

Maleństwo

Post autor: Yrsa »

Cały czas myślę o tym, że ona była taka mała i bezbronna. A jedna była taka ufna i nie bała się człowieka. A ja zawiodłam to zaufanie. :cry:
Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

Maleństwo

Post autor: Mada »

Agatko bardzo mi przykro. Wiem co czujesz bo miałam podobny przypadek.
Najważniejsze że inne maluchy są zdrowe.
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
myszka
Posty: 762
Rejestracja: czw mar 11, 2004 11:55 am

Maleństwo

Post autor: myszka »

:cry: o Boże :( bardzo mi przykro ['] nie miałam nigdy takiej sytuacji[naszczęście] ale wyobrażam sobie jak jesteś załamana :( nie wiem co powiedziec...
Trzymaj się...
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

Maleństwo

Post autor: Yrsa »

Chciałabym żeby mała miała jakies imię... Myślę, że Zjawa powinna je nadać, bo to miał być jej szczurek.

Z tego co widzę to Zjawa jeszcze nie przeczytała i nie wie co się stało. A ja nie mam do niej żadnego kontaktu. :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”