Maleństwo
Moderator: Junior Moderator
Male?stwo
I znowu do przekazania smutna wiadomość.
Odeszła szczurka Yrsy i zjawy .
http://www.szczury.org/album_pic.php?pic_id=436
Maluszek zginął w wyniku nieszcześliwego wypadku...
Strasznie, strasznie mi przykro Agatko :*
Wiem jak to jest trząść się o życie tych okruszków, ale tak jak i z dziećmi, szalenie trudno jest zapobiec niektórym nieszczęściom kiedy młode jest tak ciekawe świata i tak nieostrożne...
Trzymaj się...
[*]
Odeszła szczurka Yrsy i zjawy .
http://www.szczury.org/album_pic.php?pic_id=436
Maluszek zginął w wyniku nieszcześliwego wypadku...
Strasznie, strasznie mi przykro Agatko :*
Wiem jak to jest trząść się o życie tych okruszków, ale tak jak i z dziećmi, szalenie trudno jest zapobiec niektórym nieszczęściom kiedy młode jest tak ciekawe świata i tak nieostrożne...
Trzymaj się...
[*]
Maleństwo
niesprawiedliwe... taka malutka...
Yrsa, trzymaj sie... cala reszta bardzo cie potrzebuje... a wypadki - nawet tak okrutne - zdarzaja sie kazdemu... :-(
Yrsa, trzymaj sie... cala reszta bardzo cie potrzebuje... a wypadki - nawet tak okrutne - zdarzaja sie kazdemu... :-(
-
- Posty: 371
- Rejestracja: pt mar 04, 2005 10:35 am
Maleństwo
3maj się. Qrcze. CZemu tak dużo maluteńkich szczurków odchodzi.....?
Buddyzm w powszechnym uważaniu jest religią opierającą się na...... A kogo to obchodzi,co?
Maleństwo
bosh...
tak mi przykro...
trzymaj sie dzielnie
:-(
tak mi przykro...
trzymaj sie dzielnie
:-(
Maleństwo
Hej
Wczoraj wróciłam do domu od weta. Dawałam małym lekarstwo. Policzyłam je w klatce i okazało sie, ze jednego nie ma. Chciałam go poszukać wśród szmatek, więc zdjełam górę klatki. Nie znalazłam malucha i chciałam położyć klatke na kuwetę. Odganiałam maluchy bo chciały strasznie wyjść. Delikatnie kładłam klatke i nagle zobaczyłam, z ejeden szczurek wygląda z kuwetki. Nawet nie podejrzewałam, że położyłam na nim klatkę, tylko lekko przycisnęłam. Niestety okazało sie, ż etrafiłam w sam kark i nawet taki ciężar był dla niego za duży. Gdy podniosłam klatkę, maluszek zaczął rzucać się jak ryba wyjęta z wody i zgasł. I wtedy spod sterty materiału wyszedł szczurek, którego szukałam. Był cały czas w klatce! Gdyby wyszedł wcześniej...
Myślałam, że umre z rozpaczy. Ryczałam jak głupia. Zabiłam maluszka... Mam takie straszne wyrzuty sumienia. Tym bardziej, że mała była zdrowa i miała sznasę na dobry dom i dobre szczurze życie. To była moja ulubiona szczurzyczka. Zawsze pełna energii i wśibska. Pierwsza pchała sie na ręce i zawsze była pierwszą, która wpadała mi w oko. Niestety jej ciekawskość doprowadziła do tego... i moja nieodpowiedzialność. W końcu to ja jestem odpowiedzialna za ich bezpieczeństwo.
Nigdy sie ztym nie pogodzę.
Zjawa... tak strasznie mi przykro... Nawet nie wiem co mam zrobić zeby ci to zrekompensować. Do końca życia sobie tego nie wybaczę...
Wczoraj wróciłam do domu od weta. Dawałam małym lekarstwo. Policzyłam je w klatce i okazało sie, ze jednego nie ma. Chciałam go poszukać wśród szmatek, więc zdjełam górę klatki. Nie znalazłam malucha i chciałam położyć klatke na kuwetę. Odganiałam maluchy bo chciały strasznie wyjść. Delikatnie kładłam klatke i nagle zobaczyłam, z ejeden szczurek wygląda z kuwetki. Nawet nie podejrzewałam, że położyłam na nim klatkę, tylko lekko przycisnęłam. Niestety okazało sie, ż etrafiłam w sam kark i nawet taki ciężar był dla niego za duży. Gdy podniosłam klatkę, maluszek zaczął rzucać się jak ryba wyjęta z wody i zgasł. I wtedy spod sterty materiału wyszedł szczurek, którego szukałam. Był cały czas w klatce! Gdyby wyszedł wcześniej...
Myślałam, że umre z rozpaczy. Ryczałam jak głupia. Zabiłam maluszka... Mam takie straszne wyrzuty sumienia. Tym bardziej, że mała była zdrowa i miała sznasę na dobry dom i dobre szczurze życie. To była moja ulubiona szczurzyczka. Zawsze pełna energii i wśibska. Pierwsza pchała sie na ręce i zawsze była pierwszą, która wpadała mi w oko. Niestety jej ciekawskość doprowadziła do tego... i moja nieodpowiedzialność. W końcu to ja jestem odpowiedzialna za ich bezpieczeństwo.
Nigdy sie ztym nie pogodzę.
Zjawa... tak strasznie mi przykro... Nawet nie wiem co mam zrobić zeby ci to zrekompensować. Do końca życia sobie tego nie wybaczę...
Maleństwo
Yrsa - wiem, że to ciężkie przeżycie dla Ciebie, że masz okropne wyrzuty sumienia, ale traktuj to jako nieszczęśliwy wypadek, nie ma się co obwiniać. No stało się i się niestety nieodstanie. Wszystkim nam jest smutno, ale nie uważam, żeby ktoś na forum obwiniał Cię za to, co się stało. Przecież nie zrobiłaś tego specjalnie.....tulę Cię mocno do siebie....
Pozdrawiam,
Aguśka
Aguśka
Maleństwo
ja tez kiedys zabilam szczura... wiem co to za bol... i jakie to wyrzuty...
ale po 6 latach, patrze sie troche inaczej, mam wyrzuty sumienia, ale latwiej mi o tym sie mysli... eeh to chyba przyzywczajenie, i wspolnienie dobrych chwil...
:* sciskam
ale po 6 latach, patrze sie troche inaczej, mam wyrzuty sumienia, ale latwiej mi o tym sie mysli... eeh to chyba przyzywczajenie, i wspolnienie dobrych chwil...
:* sciskam
Maleństwo
Boze to takie smutne. Ale nie zmartwiaj sie taki wypadek mogl sie przytrafic kazdemu
Szczur gigant Kozak ur. 28.01.2005 Ze mną od 03.03.05.
Szczurek Kekkai 13.04.2005 - 18.07.2006 [*]
Pies Bandi ze mną od zawsze do 13.09.2005 [*]
Zdjecia Kozaka i Kekkai'a
Szczurek Kekkai 13.04.2005 - 18.07.2006 [*]
Pies Bandi ze mną od zawsze do 13.09.2005 [*]
Zdjecia Kozaka i Kekkai'a
Maleństwo
Cały czas myślę o tym, że ona była taka mała i bezbronna. A jedna była taka ufna i nie bała się człowieka. A ja zawiodłam to zaufanie.
Maleństwo
Agatko bardzo mi przykro. Wiem co czujesz bo miałam podobny przypadek.
Najważniejsze że inne maluchy są zdrowe.
Najważniejsze że inne maluchy są zdrowe.
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
Maleństwo
Chciałabym żeby mała miała jakies imię... Myślę, że Zjawa powinna je nadać, bo to miał być jej szczurek.
Z tego co widzę to Zjawa jeszcze nie przeczytała i nie wie co się stało. A ja nie mam do niej żadnego kontaktu.
Z tego co widzę to Zjawa jeszcze nie przeczytała i nie wie co się stało. A ja nie mam do niej żadnego kontaktu.