?ezka 14.12.2005
Moderator: Junior Moderator
?ezka 14.12.2005
Miałam dzisiaj straszny koszmar. Śniło mi się, że siedziałam w pokoju z komputerem i ktoś na gadu-gadu wysłał mi wiadomość, że za moimi drzwiami szaleje demon. Strasznie się bałam. Demon raz uderzył w moje drzwi i odbiegł... Później drugi raz i rozwalił je na kawałki... Pożerał mnie po kawałeczku...
* * *
Owinęłam jej smukłe ciałko w chusteczki, żeby miała cieplutko. Była jeszcze ciepła, ale serduszko zamarło... Głaskałam jej futerko i wyobrażałam sobie jakby Łezka była jeszcze żywa... Chyba podświadomie miałam wrażenie, że „moje łzy mogą ją uleczyć”... Nie udało się...
Znalazłam ją na dnie klatki. Chyba wiedziała, że umrze... Wszystkie moje szczurki, które umierały śmiercią spokojną chowały się w kącik tam, gdzie się załatwiają, gdzie znajdują się odpadki... Łezka leżała tam także...
Ale ona nie była odpadkiem. Ona była moją malutką, ogoniastą dziewczynką... Być może już nie pierwszej młodości, ale była...
A wszystko zaczęło się kilka dni temu od charczenia... Nie pomagały leki, wzmacnianie organizmu... Odeszła...
Nigdy jakoś nie chorowała. Wyjątkowo aktywna i tolerancyjna samiczka z charakterem. Była niezmiernie ciekawska... Taka mała złodziejka jedzenia... Wzięta z powiedzmy sobie „hodowli” niebieskich szczurów. Była taka maleńka... Taka śliczna... Na pierwszym spacerze pogryzła kable i wciągnęła całe jedzenie między gąbki w łóżku... A całkiem nie dawno znalazłam ususzoną śliwkę „jej roboty” w łóżku... Łezka zrobiła zamęt w całym moim życiu...
Słodka mordeczka... Być może szczury niebieskie nie są dla wszystkich jakoś szczególnie urodziwe, ale dla mnie jej pyszczek był najpiękniejszy na świecie – niespotykany... Głosik też rozpoznawałam z drugiego pokoju, ale znam głosy wszystkich moich szczurków więc mogłam zauważyć, że Łezka była dość milczkiem w stosunku do reszty...
Tyle wspólnych chwil...
Tyle udanych dni...
A teraz nic mi po tym nie zostało...
Stado inne...
Puste...
Brakuje tylko jej...
A teraz nie jestem pewna, czy nie pożegnam kolejnych...
Chce mi się wyć...
Kilka forek...
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2364
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=410
i trzy fotki z okresu choroby...
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2916
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2915
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2914
* * *
Owinęłam jej smukłe ciałko w chusteczki, żeby miała cieplutko. Była jeszcze ciepła, ale serduszko zamarło... Głaskałam jej futerko i wyobrażałam sobie jakby Łezka była jeszcze żywa... Chyba podświadomie miałam wrażenie, że „moje łzy mogą ją uleczyć”... Nie udało się...
Znalazłam ją na dnie klatki. Chyba wiedziała, że umrze... Wszystkie moje szczurki, które umierały śmiercią spokojną chowały się w kącik tam, gdzie się załatwiają, gdzie znajdują się odpadki... Łezka leżała tam także...
Ale ona nie była odpadkiem. Ona była moją malutką, ogoniastą dziewczynką... Być może już nie pierwszej młodości, ale była...
A wszystko zaczęło się kilka dni temu od charczenia... Nie pomagały leki, wzmacnianie organizmu... Odeszła...
Nigdy jakoś nie chorowała. Wyjątkowo aktywna i tolerancyjna samiczka z charakterem. Była niezmiernie ciekawska... Taka mała złodziejka jedzenia... Wzięta z powiedzmy sobie „hodowli” niebieskich szczurów. Była taka maleńka... Taka śliczna... Na pierwszym spacerze pogryzła kable i wciągnęła całe jedzenie między gąbki w łóżku... A całkiem nie dawno znalazłam ususzoną śliwkę „jej roboty” w łóżku... Łezka zrobiła zamęt w całym moim życiu...
Słodka mordeczka... Być może szczury niebieskie nie są dla wszystkich jakoś szczególnie urodziwe, ale dla mnie jej pyszczek był najpiękniejszy na świecie – niespotykany... Głosik też rozpoznawałam z drugiego pokoju, ale znam głosy wszystkich moich szczurków więc mogłam zauważyć, że Łezka była dość milczkiem w stosunku do reszty...
Tyle wspólnych chwil...
Tyle udanych dni...
A teraz nic mi po tym nie zostało...
Stado inne...
Puste...
Brakuje tylko jej...
A teraz nie jestem pewna, czy nie pożegnam kolejnych...
Chce mi się wyć...
Kilka forek...
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2364
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=410
i trzy fotki z okresu choroby...
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2916
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2915
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2914
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Łezka 14.12.2005
Mycha..wiesz co ja mysle...
Bardzo mi przykro z powodu Lezki...
Jednoczesnie ogarnia mnie paniczny wrecz lęk...
Trzymaj sie...wszystkie musimy sie trzymac i miec nadzieje...
Moze na tym bedzie koniec bezsensownych smierci..
Oby..
Bardzo mi przykro z powodu Lezki...
Jednoczesnie ogarnia mnie paniczny wrecz lęk...
Trzymaj sie...wszystkie musimy sie trzymac i miec nadzieje...
Moze na tym bedzie koniec bezsensownych smierci..
Oby..
Łezka 14.12.2005
Strasznie mocno współczuję, trzymaj się Mycha. Musisz walczyć o resztę stadka, jesteś im teraz bardzo potrzebna...
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
przydeszł balijski...
Łezka 14.12.2005
[*]
wspolczuje...i trzymam kciuki za was...
wspolczuje...i trzymam kciuki za was...
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"
Do what thou Wilt, but harm none
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"
Do what thou Wilt, but harm none
Łezka 14.12.2005
Boshe Mycha tak mi przykro
['][']['] Łezka :angel13:
['][']['] Łezka :angel13:
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
-
- Posty: 279
- Rejestracja: sob cze 04, 2005 4:53 am
Łezka 14.12.2005
Tak mi przykro Mycha ...
['] dla Łezki
['] dla Łezki
Łezka 14.12.2005
przykromi
[*][*]
to takie smutne :sad2:
[*][*]
to takie smutne :sad2:
- sopocianka
- Posty: 594
- Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
- Lokalizacja: Sopot
Łezka 14.12.2005
Przykro mi [']
Łezka była naprawdę śliczna.
Łezka była naprawdę śliczna.
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
Łezka 14.12.2005
[*] wiara i miłość pomogą.. ufaj temu.
Bądź dzielna.Ty i Twoja gromadka.
Bądź dzielna.Ty i Twoja gromadka.
Łezka 14.12.2005
Mycha, strasznie mi przykro i trzymam kciuki za resztę stada...
Łezka 14.12.2005
za wszelka cene utrzymoj Nergalka i starsze samiczki! reszta jest mloda i silna, da sobei rade. na pewno da.
martwie sie o Dove, ale wyglada na to, ze wszystko w porzadku... Gdyby cos bylo nie tak, to po pieciu dniach juz by bylo cos widac...
martwie sie o Dove, ale wyglada na to, ze wszystko w porzadku... Gdyby cos bylo nie tak, to po pieciu dniach juz by bylo cos widac...
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
-
- Posty: 1399
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am
Łezka 14.12.2005
[']
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Łezka 14.12.2005
To na pewno juz koniec...bardzo wspolczuje...:-(