Odnośnik do allegro z klatką identyczną jak moja: LINK

Klatka po "zamontowaniu" półek wydaje się być stabilna, ale pewnie nie tak, jak klatki "poziome". Na pytanie, czy młode szczurki przeciskają się przez pręty nie odpowiem, bo klatka nie została zamieszkana przez ogony

O, muszę zapamiętać!

Poza tym myślę, że w akwarium można się najzwyczajniej w świecie.. uprażyć. I to nie tylko w lecie.

Powie mi jeszcze ktoś do czego są dwa "zaczepy"(?) pod bocznymi drzwiczkami? Moja wyobraźnia chyba tego nie ogarnia ::) Chodzi o te, które spinają górę klatki z kuwetą? - podoginaj je do dołu to zrozumiesz ;D Umieszczone są w takim miejscu, że nigdy nie wpadłbym na to, że są to zaczepy do...

Więc nie są braćmi i nie dzieliły wcześniej klaty? Trzymam kciuki za powodzenie w oswajaniu, a foty bardzo mile widziane Pomyślcie też nad klatką, akwarium to chyba nie najlepszy pomysł.

Widzę, że klatki podrożały. Ja swoją brałem kilka dni temu za 130zł (+17zł przesyłka). Kurcze, muszę sobie dłuto sprawić. I młotek. Koniecznie

Powie mi jeszcze ktoś do czego są dwa "zaczepy"(?) pod bocznymi drzwiczkami? Moja wyobraźnia chyba tego nie ogarnia

Venefico, daj proszę znać czy dałaś radę zamontować drewniane półeczki. U mnie bez dłuta, które powiększy nieco rowki, chyba się nie obędzie :/

Mi dzisiaj przyszła od nich klatka, w ogromnej paczce, bardzo ładnie zapakowana i oznaczona dodatkowo naklejką "uwaga szkło". Wczoraj wysłali i dzisiaj już jest ;) Z klatką też wszystko ok, tylko jest trochę chwiejna, więc musiałam podłożyć pod róg kuwety tekturkę. Prawda, że paka robiła ...

Dzięki za masę różnych pomysłów! Położenie klatki nie zostało jeszcze przesądzone, choć w tym miejscu zarówno mnie byłoby wygodniej, jak i szczurki nie byłyby narażone na oślepiające światło słoneczne. Mieszkanie wynajmuję, więc raczej tapetowanie nie wchodzi w grę (nie tylko ze względu na pełnopraw...

Pytanie może trochę dziwne, ale chodzi mi dziś po głowie. Otóż sympatyczny pan kurier przywiózł mi dziś zamówioną kilka dni temu na Allegro klatkę. "Holi sh*t!" to słowa, które cisnęły mi się na usta, kiedy ją zobaczyłem. W dwóch słowach - jest ogromna. Ale ja nie o tym. Znalazłem dla niej...

Tomek

Uzbroję się zatem w cierpliwość i poczekam na odpowiedni moment. Bo choć łatwiej jest pójść do zoologicznego, to po lekturze forum na pewno tego nie zrobię.

Jeśli tak właśnie wygląda proces adopcji, to mogę chyba spać spokojnie. Od kilku dni, w wolnych chwilach, nie robię nic innego jak czytam, czytam i czytam. Bywa, że i notuję, by nie zapomnieć Tylko lekka obawa mnie dopadła, że będę czekał.. i czekał.. i czekał..

Co myślicie o pomyśle stworzenia działu/tematu dla "stojących w kolejce do adopcji"? Tak jak pisałem już w innym dziale, młode szczurki rozchodzą się jak świeże bułeczki, a nie każdy z nas ma czas śledzić forum 24h na dobę w oczekiwaniu na cud narodzin ogoniastych i potem walczyć o pierwsz...

WŁAŚNIE, hah. Mam chrapkę na szczurki, które znikają jak świeże bułeczki