Wracając do tematu - kocham ogonki ( jak każdy na tym forum ) ale bałabym się hodować ogona, wielkości sporego kota :-D
Najpierw byłam przekonana, że to jest mały kangur, jakaś nowa odmiana
Choć nie ukrywam, że pokusa jest :-D
Mój Juras był niestety całe życie sam... Żałuję strasznie, że za późno do mnie dotarło, że powinien mieć towarzystwo bo człowiek to nie wszystko... Teraz kiedy go nie ma, widzę ile błędów popełniłam i każdy decydujący się na ogonka powinien wziąć conajmniej dwa, bo to podwójne szczęście ;-)
Mój Juras był niestety całe życie sam... Żałuję strasznie, że za późno do mnie dotarło, że powinien mieć towarzystwo bo człowiek to nie wszystko... Teraz kiedy go nie ma, widzę ile błędów popełniłam i każdy decydujący się na ogonka powinien wziąć conajmniej dwa, bo to podwójne szczęście ;-)
Mój Juras był niestety całe życie sam... Żałuję strasznie, że za późno do mnie dotarło, że powinien mieć towarzystwo bo człowiek to nie wszystko... Teraz kiedy go nie ma, widzę ile błędów popełniłam i każdy decydujący się na ogonka powinien wziąć conajmniej dwa, bo to podwójne szczęście ;-)
Mój Juras był niestety całe życie sam... Żałuję strasznie, że za późno do mnie dotarło, że powinien mieć towarzystwo bo człowiek to nie wszystko... Teraz kiedy go nie ma, widzę ile błędów popełniłam i każdy decydujący się na ogonka powinien wziąć conajmniej dwa, bo to podwójne szczęście ;-)