<:(...)~~~
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

<:(...)~~~
Trzymam kciuki za dzielną Mikusię...
<:(...)~~~
Biedna, dzielna Mikuś... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
<:(...)~~~
Trzymamy kciuki za Mikusię. A ja także za Ciebie, ESTI... Wiem, że cierpisz razem z nią... :*
<:(...)~~~
Dzięki za ciepłe słowa. :***
Dzisiaj Elmo będzie pozbawiony jajeczek, długo zastanawiałam się nad tym kiedy to zrobić, ale chyba już czas. Martwi mnie jego kichanie, a podawanie scanomune nie przynosi rezultatów...jednak ogólnie jest w bardzo dobrej kondycji, więc mam nadzieję, że zabieg przebiegnie pomyślnie.
Więc trzymajce kciukasy za mojego chłopaczka i za to, żeby kastracja poszła sprawnie. Będę to robić u nowego weta polecanego przez dziewczynki z forum, ale i tak się boję.
Mika dochodzi do siebie, jest nadal słaba, ale może będzie dobrze...na razie...
Dzisiaj Elmo będzie pozbawiony jajeczek, długo zastanawiałam się nad tym kiedy to zrobić, ale chyba już czas. Martwi mnie jego kichanie, a podawanie scanomune nie przynosi rezultatów...jednak ogólnie jest w bardzo dobrej kondycji, więc mam nadzieję, że zabieg przebiegnie pomyślnie.
Więc trzymajce kciukasy za mojego chłopaczka i za to, żeby kastracja poszła sprawnie. Będę to robić u nowego weta polecanego przez dziewczynki z forum, ale i tak się boję.
Mika dochodzi do siebie, jest nadal słaba, ale może będzie dobrze...na razie...

<:(...)~~~
trzymamy kciuki, za cale stadko i za Ciebie...
wiem, ze to niewiele, ale ja wierze ze bedzie dobrze...
wiem, ze to niewiele, ale ja wierze ze bedzie dobrze...
<:(...)~~~
JEZUS, ZARAZ WYJDE Z SIEBIE!!!!!!!!!!!!!
Mam ochotę klnąć, jestem taka zła na siebie, chciałam kurde zaoszczędzić i nie chciałam już czekać, aż skończy się remont u Wojtyś i co???? No właśnie i to, że Elmo zamiast usnąć pod narkozą, po pierwszym nacięciu i wyciąganiu jądra zaczął piszczeć i wierzgać nogami. :-( Poprostu zdębiała, zaczęłam prawie krzyczeć na tego lekarza, chciałam zabrać mojego maluszka z tamtąd i uciec, ale boże...nie wiedziałam co robić...SZOK!
Płaczę i krzyczę na siebie na przemian, jak mogłam mu coś takiego zrobić... :-( Biedactwo moje kochane, tak się nacierpiało...jak już był koniec, jak zakładał mu szwy, to już wtedy się tak nie ruszał...dopiero k***** wtedy!!!
Teraz pewnie mnie znienawidzi i będzie...nie wiem już co pisze, jestem taka zrozpaczona, moje maleństwo, a wszystko przez moją głupotę...
Ja wiem, że to dobry lekarz, ale Wojtysiowa by poczekała, upewniła się, że już śpi...że nie czuje, a on jezus. :-( Wiem wiem jak by dostał za dużo to bym umrzeć, ale przecież tak nie można...
Nie daruje sobie...nigdy...
Mam ochotę klnąć, jestem taka zła na siebie, chciałam kurde zaoszczędzić i nie chciałam już czekać, aż skończy się remont u Wojtyś i co???? No właśnie i to, że Elmo zamiast usnąć pod narkozą, po pierwszym nacięciu i wyciąganiu jądra zaczął piszczeć i wierzgać nogami. :-( Poprostu zdębiała, zaczęłam prawie krzyczeć na tego lekarza, chciałam zabrać mojego maluszka z tamtąd i uciec, ale boże...nie wiedziałam co robić...SZOK!
Płaczę i krzyczę na siebie na przemian, jak mogłam mu coś takiego zrobić... :-( Biedactwo moje kochane, tak się nacierpiało...jak już był koniec, jak zakładał mu szwy, to już wtedy się tak nie ruszał...dopiero k***** wtedy!!!
Teraz pewnie mnie znienawidzi i będzie...nie wiem już co pisze, jestem taka zrozpaczona, moje maleństwo, a wszystko przez moją głupotę...
Ja wiem, że to dobry lekarz, ale Wojtysiowa by poczekała, upewniła się, że już śpi...że nie czuje, a on jezus. :-( Wiem wiem jak by dostał za dużo to bym umrzeć, ale przecież tak nie można...
Nie daruje sobie...nigdy...

<:(...)~~~
O matko, masakra :shock:
Ale wiesz ESTUS... khem... Nawet nie wiem co powiedziec.. :-( Nie powiem 'zdarza sie' bo to chyba przesada... Takie cos nie powinno sie wydarzyc!
Sciskam Was mocno, nie zalamujta sie! A jak tam biedak Elmo? :? :-(
I nie obwiniaj siebie! Przeciez to absolutnie nie Twoja wina!
Ale wiesz ESTUS... khem... Nawet nie wiem co powiedziec.. :-( Nie powiem 'zdarza sie' bo to chyba przesada... Takie cos nie powinno sie wydarzyc!
Sciskam Was mocno, nie zalamujta sie! A jak tam biedak Elmo? :? :-(
I nie obwiniaj siebie! Przeciez to absolutnie nie Twoja wina!
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
<:(...)~~~
nie pisz, że sobie nie darujesz bo każdy z nas popełnia czasem bład.
piszesz , że to dobry lekarz więc się nie obwiniaj tak. Elmo napewno wybaczy predzej czy poźniej nie martw się. Z narkozą to różnie bywa jak sama piszesz lepiej dać mniej niż za duzo... strasznie szkoda mi szczurka ale przecież to nie zależało od ciebie Esti jak czytam co piszesz i oczym to wiem ze jestes bardzo dobra dla swoich szcuzrkow i to nie przez twoja glupote informuj nas dalej jak przebiegaja sprawy i jak sie czuje Elmo pozdrawiam i 3mam kciuki

<:(...)~~~
Elmo...będę mu teraz starała się to wszystko wynagrodzić...jeśli zdołam. Ogrzewam go, leży obok mnie, cały czas patrzę czy oddycha...zakropliłam mu oczka zelem, bo u tamtego doktora jak spytałam to powiedział, ze nie trzeba, ale u Wojtyś zawsze zakraplamy...dobrze, że mam jeszcze odrobine tego żelu...
Śpi teraz moje słoneczko, tzn. jest w narkozie...kuźwa wtedy kiedy już nie trzeba. :-(
Czekam, ale pewnie pod wieczór zacznie się wybudzać...boshe...
Rozmawiałam z Madą i z Asiek, która też u niego kastrowała, z Never też były takie problemy, tylko nie piszczał na początku...ale też ruszał nóżkami...aż mi się wszystko przewraca w środku jak o tym wszystkim myślę...jak tak można...no jak.
Teraz jestem w stanie sobie wyobrazić jak to jest w laboratoriach, oni pewnie podają tylko leki unieruchamiające, żeby łatwiej było kroić, a zwierzak wszystko czuje i nie może nic zrobić...
Śpi teraz moje słoneczko, tzn. jest w narkozie...kuźwa wtedy kiedy już nie trzeba. :-(
Rozmawiałam z Madą i z Asiek, która też u niego kastrowała, z Never też były takie problemy, tylko nie piszczał na początku...ale też ruszał nóżkami...aż mi się wszystko przewraca w środku jak o tym wszystkim myślę...jak tak można...no jak.
Teraz jestem w stanie sobie wyobrazić jak to jest w laboratoriach, oni pewnie podają tylko leki unieruchamiające, żeby łatwiej było kroić, a zwierzak wszystko czuje i nie może nic zrobić...

<:(...)~~~
Straszne :-(
Ale podobno to się nawet ludziom czasami zdarza, że przy operacji nie zostają "uśpieni" dokładnie i wszystko czują... brrrrrrrrrua
Ale podobno to się nawet ludziom czasami zdarza, że przy operacji nie zostają "uśpieni" dokładnie i wszystko czują... brrrrrrrrrua
"Naszym celem jest pomszczenie krzywd, które przyroda poniosła z rąk ludzi. Cel ten osiągniemy poprzez zatapianie tankowców, wykolejanie pociągów wiozących toksyczne substancje oraz wysadzanie w powietrze elektrowni atomowych. Bądźcie z nami".
<:(...)~~~
U ludzi modyfikuje się narkoze wzalezności od jej efektów- ilośćśodka prze;icza sie wg masy ciał i modyfikuje. Tyle ze u ludzi to bułka z masłem- masz wenflon w dużej żyle dodajesz lekarstwa i od razu działa !!! - a u takiego małeństwa strasznie duzo nie wiadomych - nawet ni ewiadomo ile sie wchłania z tego podanie własnie jak oni to podają domiesniowo? podskórnie? a i jeszcze masz gazy które możesz dodac. A tu wszystko na mniej więcej
<:(...)~~~
Tak tylko jak narkoza nie działa jak trzeba, to podaje się znieczulenie miejscowe, zaczyna się działać, a on...nic musiałam nakrzyczeć, zeby zaczął działać...
Dopiero teraz jestem mądrzejsza...

Dopiero teraz jestem mądrzejsza...

<:(...)~~~
No niestety tak to jest Esti ,ze człowiek po tym mądrzejszy
. Jakbym była madrzejsza to Gutek chorowałby tydzień nie dwa i nie miał martwicy gojącej sie 4 tygodnie na 2,5 cm
.
Napis zjak czuje się Elmo , miejmy nadzieje ze wszystko choć nie najlepiej sie zaczęło dobrze sie skończy . A co do Milki bedzie co ma być może akurat ten guz nie da przerzutów- miejmy nadzieje. Jednak tym bardziej uważam ,ze jak coś rośni eto trzeba usuwać jak najszybciej.
POzdrów chore stado i mniej dziką Lovusie


Napis zjak czuje się Elmo , miejmy nadzieje ze wszystko choć nie najlepiej sie zaczęło dobrze sie skończy . A co do Milki bedzie co ma być może akurat ten guz nie da przerzutów- miejmy nadzieje. Jednak tym bardziej uważam ,ze jak coś rośni eto trzeba usuwać jak najszybciej.
POzdrów chore stado i mniej dziką Lovusie
<:(...)~~~
Dzięki, ze jesteście...:*
Elmo zaczyna się wybudzać, leży mi na kolankach i postaram się z nim być jak długo będę mogła...postaram się nadrobić tę krzywdę chociaż odrobinke...Jest jeszcze bardzo słąbiutki i nietomny...czekam i głaszczę.
Mikunia, no cóż poczekamy, zobaczymy jak to mówią....
Love jest teraz najszczęśliwszym scurem w moim stadzie...kto by pomyślał...co za parszywe życie...
Elmo zaczyna się wybudzać, leży mi na kolankach i postaram się z nim być jak długo będę mogła...postaram się nadrobić tę krzywdę chociaż odrobinke...Jest jeszcze bardzo słąbiutki i nietomny...czekam i głaszczę.
Mikunia, no cóż poczekamy, zobaczymy jak to mówią....
Love jest teraz najszczęśliwszym scurem w moim stadzie...kto by pomyślał...co za parszywe życie...

<:(...)~~~
Dobrze, ze przy tym bylas - mnie weterynarz zawsze z operacji wypraszal (Moze powinnam sie domagac mozliwosci uczestniczenia? Mam teraz straszne domysly, co tam sie mogło dziac :-( )
No i napisz, co z Elmo.
No i napisz, co z Elmo.
"Naszym celem jest pomszczenie krzywd, które przyroda poniosła z rąk ludzi. Cel ten osiągniemy poprzez zatapianie tankowców, wykolejanie pociągów wiozących toksyczne substancje oraz wysadzanie w powietrze elektrowni atomowych. Bądźcie z nami".