moja glupota ;(
Moderator: Junior Moderator
moja glupota ;(
myslalam,ze wiem sporo o szczurach. Zawsze dbalam o moja ingulę, nigdy nie chorowała, i była szczuplutka,zwinna i bardzo żywiołowa. Zdażało jej sie uciekać na noc, przy czym zawsze traktowałam to z dozą humoru bo nigdy nic tak naprawde powaznego sie nie stało.
Niestety ostatnim razem,zbagatelizowałam o jedna rzecz za duzo, w przekonaniu , że wiem co powinnam zrobić. Po ostatniej (w kazdym względzie ) eskapadzie, wróciła taaaka duża. I moja kochana, zwinna i szczupla ingula zrobila sie wielka. Rodzina powiedziala , że coś zjadla i przy diecie jej przejdzie. Ja dlugo sie szamotałam bo chcialam od razu isc do weterynarza, jak tylko z rana taką ją zobaczylam. Ale nie wiem czemu dałam sobie wperswadowac cos innego. Po kilku zaledwie dniach, trzymania jej o wodzie i wodnistych owocach,warzywach,stwierdzilam ze jendak ide do weterynarza,ze to bez sensu.
A dzis, gdy wróciłam od weterynarza, mogłam tylko zakopac ja w ogrodku pod moim oknem..
Okazało sie, że ingula najadła sie solą..i to ją straszliwie nadymało,co gorsza, ja radą innych forumowiczów, i hodowców,róznych portali o szczurach,dawalam jej duzo wody (przy normalnej nadwadze to powoduje zwiekszenie reakcji spalania, wiec powinna chudnac) jednak moja prozna wyobraznia ze wiem duzo o szczurach, dalam jej wode. To, jak powiedzial weterynarz, powodowalo zassadnie sie i nadymanie z powodu za duzej reakcji soli, i tak sama umeczylam moja kochana ingule..umarła niemal na rekach weterynarza.. i teraz jest mi tak strasznie źle, i czuje ze sama ją zabiłam, bo powiedzial ze to byla kwestia wczesniejszego przyjscia, chociaz pare godzin wczesniej. Powiedzial tez,ze szczurki po dobie, po takiej dawce soli umieraja. Moja ingula wyjatkowo silna, kilka dni tak zyla,spiac tylko i sie meczac,i to juz kleska moja na calej linii - jeszcze wczoraj moze byloby wszystko ok,a dzis ,podane leki nawet nie zdazyly zadzialac.
I w koncu pare gorzkich slow prawdy. Czy moze warto hodowac zwierzeta tak bardzo od nas zalezne? takie male i narazone na nasze bledy? Teraz dopiero,kiedy pomyslalam, ze moze kiedys bede miala innego szczurka,przyszlo mi do glowy,ze te cale decyzje - sam,czy kilka szczurow, jaka klatka..to wszystko, te prawidlowe decyzje(ktorych moze nie podjelismy) okazuja sie sluszne lub nie, dopiero wlasnie po smierci pupila..to taka moja moza, przydlugawa refleksja.
Niestety ostatnim razem,zbagatelizowałam o jedna rzecz za duzo, w przekonaniu , że wiem co powinnam zrobić. Po ostatniej (w kazdym względzie ) eskapadzie, wróciła taaaka duża. I moja kochana, zwinna i szczupla ingula zrobila sie wielka. Rodzina powiedziala , że coś zjadla i przy diecie jej przejdzie. Ja dlugo sie szamotałam bo chcialam od razu isc do weterynarza, jak tylko z rana taką ją zobaczylam. Ale nie wiem czemu dałam sobie wperswadowac cos innego. Po kilku zaledwie dniach, trzymania jej o wodzie i wodnistych owocach,warzywach,stwierdzilam ze jendak ide do weterynarza,ze to bez sensu.
A dzis, gdy wróciłam od weterynarza, mogłam tylko zakopac ja w ogrodku pod moim oknem..
Okazało sie, że ingula najadła sie solą..i to ją straszliwie nadymało,co gorsza, ja radą innych forumowiczów, i hodowców,róznych portali o szczurach,dawalam jej duzo wody (przy normalnej nadwadze to powoduje zwiekszenie reakcji spalania, wiec powinna chudnac) jednak moja prozna wyobraznia ze wiem duzo o szczurach, dalam jej wode. To, jak powiedzial weterynarz, powodowalo zassadnie sie i nadymanie z powodu za duzej reakcji soli, i tak sama umeczylam moja kochana ingule..umarła niemal na rekach weterynarza.. i teraz jest mi tak strasznie źle, i czuje ze sama ją zabiłam, bo powiedzial ze to byla kwestia wczesniejszego przyjscia, chociaz pare godzin wczesniej. Powiedzial tez,ze szczurki po dobie, po takiej dawce soli umieraja. Moja ingula wyjatkowo silna, kilka dni tak zyla,spiac tylko i sie meczac,i to juz kleska moja na calej linii - jeszcze wczoraj moze byloby wszystko ok,a dzis ,podane leki nawet nie zdazyly zadzialac.
I w koncu pare gorzkich slow prawdy. Czy moze warto hodowac zwierzeta tak bardzo od nas zalezne? takie male i narazone na nasze bledy? Teraz dopiero,kiedy pomyslalam, ze moze kiedys bede miala innego szczurka,przyszlo mi do glowy,ze te cale decyzje - sam,czy kilka szczurow, jaka klatka..to wszystko, te prawidlowe decyzje(ktorych moze nie podjelismy) okazuja sie sluszne lub nie, dopiero wlasnie po smierci pupila..to taka moja moza, przydlugawa refleksja.
Kamila
moja glupota ;(
bardzo mi przykro
ale moja rada : nie zadręczaj się, teraz to już i tak nic nie pomoże.
ale moja rada : nie zadręczaj się, teraz to już i tak nic nie pomoże.
moja glupota ;(
bardzo mi przykro... :-( ale ...nie myśl że Ty go zabiłaś...ze Ty w tym pomogłaś...nie wiedziałaś....nie mogłaś wiedzieć, że to sól...tak widocznie musiało być... :-(
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli
moja glupota ;(
radiana, już napisałam Ci na innym forum, że to tylko iwyłącznie Twoja decyzja co robisz ze szczuraskiem i nie powinnaś mieć pretensji do rad, o które sama prosiłaś...Nikt nie jest niestety alfą i omegą i nie jest w stanie się domyśleć, czy akurat szczurka najadła się soli...powinnaś przestać się zadręczać i mieć pretensje do całego świata.
Malutka już odeszła, pamiętaj ją jako radosnego szczuraska...teraz już jej nic nie dolega, biega sobie po drugiej stronie tęczy... :-(
[']
Malutka już odeszła, pamiętaj ją jako radosnego szczuraska...teraz już jej nic nie dolega, biega sobie po drugiej stronie tęczy... :-(
[']
moja glupota ;(
:-( Nie wiem co powiedzieć. Spłakałam się jak bóbr. Wiem co czujesz. Mój szczurek niedawno zdechł w męczarniach. Męczył się przeze mnie , bo nie umiałam podjąć decyzji o uśpieniu - jedynej rozsądnej decyzji przy mykoplazmozie. Nie obwiniaj się. Nie mogłaś wiedzieć co zjadło Twoje zwierzątko. TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!!!
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
moja glupota ;(
[']....
Bez komentarza.
Przykro mi.
Bez komentarza.
Przykro mi.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
moja glupota ;(
['][']['] Bardzo mi przykro....
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
moja glupota ;(
tak bardzo mi przykro :-( trzymaj się i nie zadręczaj się
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
-
- Posty: 453
- Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm
moja glupota ;(
Bardzo mi przykro, ale nikt nie był wszechwiedzący,że to sól spowodowała opuchliznę i śmierć, trzymaj się jesteśmy z tobą....
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
moja glupota ;(
chyba kazdy kto stracil zwierzaka wie jak to jest...choc pisza nie zadreczaj sie wciaz myslisz co mozna bylo zrobic...ze mna i z Ogryzkiem bylo tak samo
trzymaj sie! i napisz cos od czasu do czasu :-(
[*][*][*][*]
trzymaj sie! i napisz cos od czasu do czasu :-(
[*][*][*][*]
moja glupota ;(
[*] Pamiętaj że twój szczurasek jest już w krainie mlekiem i miodem płynącej.
Pozwoliłam sobie zredagować błędy/edit [ESTI] mod
Pozwoliłam sobie zredagować błędy/edit [ESTI] mod
moja glupota ;(
[']
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
moja glupota ;(
biedactwo [']
ech, czasami warto miec wlasny rozumek...
ech, czasami warto miec wlasny rozumek...
- sopocianka
- Posty: 594
- Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
- Lokalizacja: Sopot
moja glupota ;(
Powtórzę za moimi przedmówcami: Nie powinnaś się zadręczać!
['] Bardzo mi przykro.
['] Bardzo mi przykro.
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik