Mila jest chora :sad2: juz nie wiem co ja mam robic :-(
tydzien temu we wtorek dostala pierwszy antybiotyk, po 4 dniach bylo duzo lepiej, myslalam, ze jest juz zdrowa, chociaz caly czas pomagala sobie brzuszkiem przy oddychaniu, ale myslalam, ze to po prostu zmiany w plucach i ze to nic takiego :-( a w ten wtorek znowu jej sie pogorszylo
![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
w srode i czwartek dostala jakis antybiotyk i furosemid, ale na razie nie ma poprawy
![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
dzisiaj rano bylam z nia znowu u weterynarza i dostala jakis srodek przeciwzapalny, ktory podobno dziala przez kilka dni, a po poludniu poszlysmy na rtg. ale ten aparat byl jakis dziwny i zdjecia nie chcialy wyjsc :? a probowa;ysmy 3 razy :-( jutro chce z nia isc do innej lecznicy zrobic rtg, ale boje sie, co pokaze zdjecie :-( jak to bedzie nowotwor, to trzeba bedzie uspic moja mala Mileczke :sad2: bo ona sie tak strasznie meczy... a jak to bedzie zapalenie pluc to sama nie wiem co zrobie
![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
nie wiem czy jest jeszcze sens ja leczyc :-( w ogole nie ma apetytu, dzisiaj zjadla tylko troche jogurtu zlizanego z palca (inaczej nie chce jesc) i rozmoczonego preparowanego ryzu :-( ale za to duzo pije, sama, nie trzeba jej do tego zmuszac. ale to pewnie dlatego, ze dostala furosemid.
a ja caly dzien chodze i rycze
![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
moja mala Mileczka musi zyc, ja sie nie zgadzam, zeby ona odeszla :sad2: