[Niszczenie]jak oduczyć niszczenia? Czy to w ogóle możliwe?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
szczur niszczyciel
u nas wszystkie to destrojery, kazdy ma cos na sumieniu
ale najgorszy z najgorszych jest Dante. czemu? Dante uwielbia wygryzac dziury w plastikowych butelkach z woda mineralna :roll: jak pierwszy raz to zobaczylam to juz mialam pol kuchennej podlogi w wodzie :roll:
ale najgorszy z najgorszych jest Dante. czemu? Dante uwielbia wygryzac dziury w plastikowych butelkach z woda mineralna :roll: jak pierwszy raz to zobaczylam to juz mialam pol kuchennej podlogi w wodzie :roll:
-
- Posty: 453
- Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm
szczur niszczyciel
A ile moja już mi podziabała:spodnie do pracy, pościele, kable od karty telewizyjnej, słuchawki i wiele innych potrzebnych rzeczy...
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
-
- Posty: 219
- Rejestracja: czw sie 11, 2005 3:30 am
szczur niszczyciel
ja swoim dalam bandame stara do gryzienia wiec narazie daly spokoj mojej poscieli i odziezy ale dziury ukladaja sie w ladny wzorek..maja bestie dalenty artystyczne :lol:
ukochany fredzio 24.7.2003-11.8.2005
szczur niszczyciel
Mając trzy gryzące potworki moja kanapa z dnia na dzień zmniejsza swoją objętość. :lol:
szczur niszczyciel
A ja dostałam przypadkiem tapczanik, więc moja pogryziona kanapa znikła. Do tapczanika nie da się wejść, ani za niego, więc Iset dziś bardzo się zdziwiła jak wybiegła z klatki i chciała pobiec za kanapę a tu zonk! Teraz pewnie kombinuje jak wygryźć w tapczaniku dziurę i dostać się do pościeli - pierwszy raz od roku założyłam nie-dziurawą . Hihi, palce mi w nocy nie będą wchodzić w dziury .
szczur niszczyciel
ja mam ze swoja to samo, ale zauwazylam ze mniej znacznie wygryza jak mam na sobie cos sztucznego , poprostu bardziej smakuje jej bawelna, zakladam na wiezch taka sztuczna bluze i wtedy nie gryzie (najlepiej idz do lumpa i kup pare zaczy specjalnie dla szczura, nowych ubran szkoda przecierz)
za tęczowym mostem: Karolcia
-
- Posty: 48
- Rejestracja: śr lis 02, 2005 5:01 pm
Mój szczur je mi scianę.
moje szczury skubią ściany ale przecierz mają wapno w klatce to poco skubią ściany?
mają rozmaite jedzenie , wszystko czego dusza zapragnie. :?
tata sie wczoraj wkurzył bo sciana byla rozskubana
dzisiaj z rana buylo to samo, ale na szczescie pogryziona sciane zaslonilam fotelem
uszlo mi na sucho!
odpiszcie
Dodano po 19 minutach:
znowu mi sie dostalo..........
mama kazala mi nie wypuszczac szczurow..
ale musze boone chca biegac
Lacze tematy/ESTI
mają rozmaite jedzenie , wszystko czego dusza zapragnie. :?
tata sie wczoraj wkurzył bo sciana byla rozskubana
dzisiaj z rana buylo to samo, ale na szczescie pogryziona sciane zaslonilam fotelem
uszlo mi na sucho!
odpiszcie
Dodano po 19 minutach:
znowu mi sie dostalo..........
mama kazala mi nie wypuszczac szczurow..
ale musze boone chca biegac
Lacze tematy/ESTI
przepraszam...
Mój szczur je mi scianę.
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
przydeszł balijski...
Mój szczur je mi scianę.
Moje szczury to zdarły mi ze ciany spoty kawał tapety,i przez nie mósiałam zmieniać całqa tapete :-(
Niszczyciel!
Juz na prawde nie mam pomyslu. Lucy wyrosla na strasznego rozrabiake.
I nie myslcie sobie, ze przesadzam. Ja mam doslownie anielska cierpliwosc do lobuziakow. Wszystkie szczurki niszcza, balagania itp. i jestem jak najbardziej cool with that.
Ale Lucy przechodzi wszelkie granice...juz nie wiem co robic. Zaden szczur mi sie tak nie zachowywal. ...
Gryzie wszystko doslownie, opierdzielila mi pol kwiatka, juz nie wystarcza jej grzebanie w ziemi...
Kabel zabezpieczony w peszel-trzeba zniszczyc...
Wejsc najwyzej jak sie da...
Gryzc drzwi jak nie chce ja wpuscic do sypialni...
Ona nawet metalowe czesci klatki chce zniszczyc...
Ja chyba energia rozpiera za bardzo...moje dzieciaki az tak nigdy nie mialy... :roll:
Czy mieliscie juz tak kiedys? Co robic?
Chyba nic mi nie pozostalo, ale musialam sie wyzalic...ona jest NIEMOZLIWA!
I nie myslcie sobie, ze przesadzam. Ja mam doslownie anielska cierpliwosc do lobuziakow. Wszystkie szczurki niszcza, balagania itp. i jestem jak najbardziej cool with that.
Ale Lucy przechodzi wszelkie granice...juz nie wiem co robic. Zaden szczur mi sie tak nie zachowywal. ...
Gryzie wszystko doslownie, opierdzielila mi pol kwiatka, juz nie wystarcza jej grzebanie w ziemi...
Kabel zabezpieczony w peszel-trzeba zniszczyc...
Wejsc najwyzej jak sie da...
Gryzc drzwi jak nie chce ja wpuscic do sypialni...
Ona nawet metalowe czesci klatki chce zniszczyc...
Ja chyba energia rozpiera za bardzo...moje dzieciaki az tak nigdy nie mialy... :roll:
Czy mieliscie juz tak kiedys? Co robic?
Chyba nic mi nie pozostalo, ale musialam sie wyzalic...ona jest NIEMOZLIWA!
szczur niszczyciel
Luis jako jedyny obgryza pręty :roll: wczoraj przyuważyłam ile juz farby jest zdartej :evil:
i beszczelnie wgryza sie w kabel od słuchawek siedzac u mnie na kolanach
eh, ta dzisiejsza młodzież :roll:
dlaczego on tak sie zachowuje - nie mam pojęcia
starsze wogóle nie odstawiaja tajich numerów
i beszczelnie wgryza sie w kabel od słuchawek siedzac u mnie na kolanach
eh, ta dzisiejsza młodzież :roll:
dlaczego on tak sie zachowuje - nie mam pojęcia
starsze wogóle nie odstawiaja tajich numerów
szczur niszczyciel
Nie,moje takie nie sa :? Ale moja wcześniejsza Lara Taka sama na poczatku była,a ja poprostu brałam ja na rece i chyba 5 godzin pieściłam,drapałam wszedzie a ona jak trup, dobra długo tak mto robiłam aż w końcu przestała jak dzikus sie zachowywać i jej tylko pieszczochy w głowie :roll:
szczur niszczyciel
Lucy oddziedziczyla swoj charakterek po mamusi chrzestnej :twisted:
A tak zreszta to ja tez nie widzialam nigdy ciura z takim zapasem energii i smigajacego w tempie ze naprawde ciezko nadazyc...
Ale Estus co ty sie martwisz...ja Żele notorycznie zdjemowalam z najwyzszej polki regalu z ksiazkami, ktora jest na wysokosci ponad 2 metrow..niszczenie peszeli to tez hobby Żelki..chociaz juz mniej..chyba pozostaje tylko czekac az mala troche podrosnie i spowaznieje.. (chociaz jesli i to oddziedziczyla po mamie chrzestnej to i tak nic nie da :twisted: )
A tak zreszta to ja tez nie widzialam nigdy ciura z takim zapasem energii i smigajacego w tempie ze naprawde ciezko nadazyc...
Ale Estus co ty sie martwisz...ja Żele notorycznie zdjemowalam z najwyzszej polki regalu z ksiazkami, ktora jest na wysokosci ponad 2 metrow..niszczenie peszeli to tez hobby Żelki..chociaz juz mniej..chyba pozostaje tylko czekac az mala troche podrosnie i spowaznieje.. (chociaz jesli i to oddziedziczyla po mamie chrzestnej to i tak nic nie da :twisted: )
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
szczur niszczyciel
ESTI, coz mialam takie przypadki. Najczesciej to wlasnie sprawa wieku mlodzienczego. Kiedy moja Sister Mousie (aka Light One ) przechodzila 'okres dojrzewania' gryzla doslownie wszystko co napotkala na drodze. Pogryzla kilka razy kable od glosnikow. Nie wytrzymalam, wzielam zlosnice w obydwie rece, Janne przysadzil jej pogryziony kabel pod nos i zaczelismy z nia dyskutowac. Dyskusja byla dosyc energiczna i glosna, wiec mala zaczela sie drzec w nieboglosy! Ale poskutkowalo. Kiedy pozniej ja wypuszczalismy, a ona probowala o cos zaczepic zabki, mowilismy glosno, grozacym tonem 'nie wolno!!' i mala z wyraznym wyrzutem sumienia podreptala dalej.
Druga nasza aparatka to Daughter Mousie, corka Mommie Mousie (aka Dark One;)). Wygryzla w kazdym kacie kuwety niezle dziury. Wyciagnelam, nakrzyczalam, pokazalam dziury i stukalam jej palcem po nosie (oczywiscie bardzo delikatnie, nad zwierzetami sie nie znecam! Zeby ktos znow nie nadinterpretowal... :roll:) Pozniej co zaczepila zeby o rog kuwety uderzalam dlonia o gore klatki, a mala, patrzac na mnie ze strachem w oczach odsuwala sie od 'miejsca zbrodni'.
Chociaz niestety czesto takie destruktywne zachowanie przechodzi jedynie z wiekiem... :?
Druga nasza aparatka to Daughter Mousie, corka Mommie Mousie (aka Dark One;)). Wygryzla w kazdym kacie kuwety niezle dziury. Wyciagnelam, nakrzyczalam, pokazalam dziury i stukalam jej palcem po nosie (oczywiscie bardzo delikatnie, nad zwierzetami sie nie znecam! Zeby ktos znow nie nadinterpretowal... :roll:) Pozniej co zaczepila zeby o rog kuwety uderzalam dlonia o gore klatki, a mala, patrzac na mnie ze strachem w oczach odsuwala sie od 'miejsca zbrodni'.
Chociaz niestety czesto takie destruktywne zachowanie przechodzi jedynie z wiekiem... :?
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
szczur niszczyciel
No wiecie najgorsze jest to, ze Elmus sie napatrzyl na malego rozbojnika i tez zasmakowaly mu kabelki, a peszelki najbardziej. Nigdy nie gryzl, a od niedawna zaczal. :/
HANUŚ wiem, ze konstruktywna rozmowa pomaga...poskutkowalo ostatnio z Mikunia i jej barku akceptacji Lilus, wiec chyba czas na meska rozmowe.
LIMBUS Ty mi tu nie gadaj o dziedzicznosci, bo juz sie zalamalam...jak ona wyrosnie na taka lobuzice jak Ty to ja wyjezdzam z kraju. :lol:
HANUŚ wiem, ze konstruktywna rozmowa pomaga...poskutkowalo ostatnio z Mikunia i jej barku akceptacji Lilus, wiec chyba czas na meska rozmowe.
LIMBUS Ty mi tu nie gadaj o dziedzicznosci, bo juz sie zalamalam...jak ona wyrosnie na taka lobuzice jak Ty to ja wyjezdzam z kraju. :lol: