[CZY NIE ZASZKODZI] kandyzowane owoce

[cynamonova]

szukałam na forum czegos o kandyzowanych owocach ale nic nie znalazłam albo przeoczyłam.
czy ktoś ma jakies informacje o reakcji na kazdyzowane pysznosci?
mam wrazenie ze w takich owocach musz byc jaies srodki konserwujace, zabezpieczajace przed 'grzybem' i mam dylemat czy dac dziewczynom kawalek takiej gruszki.... :?
pozdrawiam

[Lulu]

mam wrazenie ze w takich owocach musz byc jaies srodki konserwujace, zabezpieczajace przed 'grzybem' i mam dylemat czy dac dziewczynom kawalek takiej gruszki....

a nie mozesz sprawdzic skladu? :drap:

ja nawet nigdy czegos takiego nie jadlam i nie wiem jak wyglada :oops:

ale mysle, ze jeeli jest napakowane chemia to nie ma co szczurow na sile uszczesliwiac. lepsza zwykla gruszka
chociaz kawaleczek takiej jednorazowo zaszkodzic nie powien...

[Mona i Kuba]

Takie owocki raczej nie dla ogonków - to znaleźliśmy na kulinaria.pl:

Kandyzowanie - konserwowanie całych lub pokrojonych owoców, np. gruszek, moreli, skórek owoców cytrusowych oraz niektórych kwiatów, np. fiołka. Zabieg ten polega na kilkakrotnym smażeniu tych produktów w syropach o coraz większej zawartości cukru, dzięki czemu owoce zachowują pożądany kształt. Im kwaśniejsze i mniej rozdrobnione owoce, tym bardziej stężony musi być syrop. kandyzowane owoce są wykwintnym dodatkiem do ciast, lodów i innych deserów.

a taki opis na onet wiem:

Kandyzowanie, zabiegi, którym poddaje się m.in. skórki owoców cytrusowych celem uzyskania słodkiej bakalii zwanej cykatą. Kandyzowanie rozpoczyna się od moczenia skórek w roztworach soli kuchennej o wzrastających stężeniach, następnie po trwającej kilka tygodni fermentacji gotuje się je w wodzie aż do całkowitego usunięcia soli, po czym przez kilka dni w syropie z cukru o wzrastającym stężeniu, na koniec kandyzowane skórki suszy się rozkładając je w cieniu. Także utrwalanie owoców przez nasycenie ich cukrem (nawet powyżej 70%).

Za dużo w tym przetwarzania, cukru... nie, lepiej dać naturalne!

[cynamonova]

jak to przeczytalam to samej odechcialo mi tej gruszki, ktora lezy przede mna...

bardzo dziekuje za info
pozdrowienia dla Was i waszych ogonow

:zakochany: :zakochany:


cos mi nie wyszlo z tym postem :drap: w kazdym razie dalam kobitkom po malutkim kawaleczku bo tak sie patrzylu jak poczuly tą gruszke jakby to byla ich życiowa milosc.

a co do skladu to kupowalm na wage takze skladu bark.
pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez: ESTI: Czw Mar 02, 2006 8:10 pm ]
Prosze korzystac z opcji EDYTUJ.

[Śliwa]

kandyzowane owoce są nafaszerowane cukrem....... strasznie słodkie i niecałkiem zdrowe mówiąc delikatnie.......... juz lepiej kupić sobie surową gruszkę pokroić w plastry i ususzyć na kaloryferze........może nie będzie taka ładna jak gruszka kandyzowana ale przynajmniej będzie miała smak gruszki a nie cukru...
Gruszka zawiera wystarczające ilości cukru w sobie, więc po co ją jeszcze kąpać w cukrowym syropie i to kilka razy :sciana2:

[cynamonova]

takie suszki Dziewuchy dostają... myślałam raczej o jakiejs nowowości. Ale to był zonk teraz w ramach pyszotek rozpoczelam masową produkcję kolb

Pozdrawiam

[Nisia]

Odgrzebuję.
Wczoraj w skepie ze zdrową zywnością (Vege, w podwórku za kinem Femina) znalazłam suszone gruszki. Nie było składu, więc pytałam ekspedientki, jak one sa przygotowywane. Podobno tylko suszone, żadnych dodatków. Ale sa słodkie, bo to ze słodkich gruszek. I to nie sa czipsy, czyli nie są takie znowu cieniutkie. Sa grube i troche słodziutkiego miąższu w środku.

Tam tez mozna kupić ekologiczne warzywka - podobno zero pestycydów, metali ciężkich i innej chemii.

[Dory]

Nie lepiej samemu suszyć na kaloryferku ?

[Fatty]

[quote="Dory"]Nie lepiej samemu suszyć na kaloryferku ?[/quote]
u mnie by do tego nie doszło - mam taką dziwną właściwość : gdy coś do jedzenia leży sobie, od razu zjadam, odruchowo .. a więc nie ma opcji aby gruszki doczekały suszenia

Takie suszone gruszki, o których napisała Nisia, od czasu do czasu w moim domu się pojawiaja(mam rodziców -wielbicieli owoców suszonych) , ich nie tykam bo jakoś mi nie podchodzą -tak wiec wolę kupić 'gotowca'
Gdy następnym razem któreś z rodzicieli przyniesie łup w postaci suszonych gruszek, z zakupów, moje szczurki czeka degustacja