Chyba mi sie udalo!!! 

) posluchalam waszych rad i dokupilam Dropsowi ogoniastego przyjaciela 

 troszke mniejszego od Dropsa blekitnego szczurka 

 Pierwsze spotkanie na tapczanie przebieglo spokojnie, tylko smiac mi sie chcialo jak widzialam jak Drops odpycha Speeda od moich rąk 

 nastepnie wyszorowalam klatke i cale "umeblowanie", urzadzilam wszystko na nowo, wlozylam do nowego domu Speeda, po pol godzinie dolaczyl do niego Drops.. 

 Szybko wlozylam im do klatki smakolyki 

 Speed natychmiast rzucil sie na jedzenie i jak tylko Drops wyrwal mu jakis kawalek, natychmiast biegl po nastepny.. 

 Na poczatku musialam interweniowac ale tylko dwa razy... potem zauwazylam ze Drops niczego zlego Speedowi raczej nie zrobi 

 reszta Speed to kozak - pokusil sie nawet o wyrwanie Dropsowi makaronu z łapek 

 potem kilka razy zaczepial Dropsa, a moj kapturek tylko przewracal go na plecy i trzymal tak dlugo, az Speed sie uspokoil 

 sa razem w klatce od okolo godziny i spią jush sobie smacznie jeden na drugim 

 Czy myslicie ze moge byc juz spokojna o ich wzajemne stosunki czy moze lepiej na czas mojego pobytu w szkole wkladac je do oddzielnych klatek? :drap: