Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: limba »

[quote="jadenit"](To co Ty opisałeś ja nazywam kąpielą wodną [/quote]
Chyba nie dokladnie to co sechmet poradzila bo w wannie wody nie powinno byc.
Raz ze szczuras nie oswojony, dwa wiekszosc szczurow panicznie boi sie wody wiec zostal mu zafundowany podwojny stres. :|
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
violet
Posty: 279
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 7:07 am

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: violet »

hehe nom z ta woda to nie najlepszy pomysl chyba... gdy sprobowalam wykapac Dropsa zakonczylo sie to podrapaniem calej reki i kiedy po raz 10 wspial mi sie na ramie stwierdzilam, ze bede go kompac tylko z koniecznosci ;)
Obrazek
standard black hooded i blue berkshire oraz dumbo cocoa spotted :)

"Let go of complicated feelings, than there's no price to pay "
milolosiu
Posty: 125
Rejestracja: pn cze 19, 2006 9:38 am
Kontakt:

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: milolosiu »

dużo postów, wątpię czy ktoś przeczyta mój :lol: . pomysł jest faktycznie śmieszny wypróbuje go ;]
TU WARTO LOOKNĄĆ -------> >>HERE>HERE>HERE<<
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: Elly »

A ja wymyslilam sobie sposob 'na ręcznik' i skutkuje :P Polozylam sobie ręcznik na kolanach, schowałam tam Karmela, on w nim buszował, a ja go glaskalam. Pozniej sie polozyl i spędzil w ręczniku okolo 30 minut. Zrobilam tak jak dotąd 2 razy, bo dzisiaj są u mnie znajomi i wyjezdzam wiec dopiero w nocy lub jutro kolejny raz. Mysle, ze to dobry sposob na szczury uciekające z rąk i z rękawa np. Dzisiaj Karmel daje sie glaskac w klatce, a wczoraj i przedwczoraj przy kazdym ruchu lub dotknięciu go w inne miejsce próbował gryzc. Dzisiaj juz tylko wącha reke i lezy dalej :)
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: Viss »

Elly, strasznie się cieszę, że są postępy, nadal trzymam kciuki za Was, oby tak dalej :thumbleft:
Obejrzałam jeszcze raz fotki ---> Karmi taaaaki piękny :zakochany:
I am not from your tribe.
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: Elly »

Raz lezy, a raz ucieka mi z ręcznika, no ale i tak dobrze, ze nie biegnie po mnie tak szybko, ze nie moge go zlapac :D Jak siedzi w klatce to juz nie gryzie, wiec mysle ze sie szybko oswoi ;] Juz jestesmy na dobrej drodze :) Codziennie dostaje dropsiki [reszta tez oczywiscie] i jest, mysle, coraz lepiej :) Mary juz go zaakceptowala, są jakies tam przepychanki jeszcze i Karmel zdominowany udaje, ze go nie ma, ale jest lepiej.

A tak wygląda Karmi w ręczniku :jezor2: http://img69.imageshack.us/my.php?image ... ie32bk.jpg
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: Elly »

Mam pytanie do tych którzy swoje szczury oswajali metodą 'na wanne'. Ręcznik też skutkuje, ale jest tak gorąco, ze chyba przez to Karmi zaczyna się wiercic, a jak juz wyjdzie z recznika to próbuje uciec. Ja niestety wanny nie posiadam, a prysznic i tu problem. Brodzik od prysznica nie jest wysoki i dlatego tez ma taki jakby stopień, na który szczurek umie wejsc. Weszlismy tam sobie i posadzilam Karmela na swojej nodze, oczywiscie najpierw się załatwil :P a pozniej lezał, a ja go głaskałam. Pozniej postanowil przeniesc się na ten stopien i siedzial tam dopoki go stamtąd nie zdjełam i nie posadzilam na sobie. Wtedy znow lezał, a ja go glaskalam. Jak przestalam, to znow poszedł sobie na ten stopien i tak w kolko. Nie wiem wlasnie, czy po prostu mam go brac na siebie czy czekac az sam wejdzie. Tak to bym musiala czekac tak chyba w nieskonczonosc i mam dylemat czy on sie przez to nie zniechęci. Co Wy na to?
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
damian2408
Posty: 7
Rejestracja: ndz cze 11, 2006 5:16 pm

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: damian2408 »

Ja swojego szczurka od małego brałem na ramie i tak się do mnie przyzwyczaił,reaguje na imię i jak biega po pokoju to tylko jak jest okazja odrazu wchodi mi po nogawce na ramie:)
Venio
Posty: 152
Rejestracja: wt kwie 18, 2006 9:01 pm
Kontakt:

Najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie...

Post autor: Venio »

[quote="damian2408"]Ja swojego szczurka od małego brałem na ramie i tak się do mnie przyzwyczaił,reaguje na imię i jak biega po pokoju to tylko jak jest okazja odrazu wchodi mi po nogawce na ramie:)[/quote]
mam dokładnie to samo :) od małego moje szczurasy brałem na ramie i non stop tam siedziały... ja byłem zajety pracą na komputerze to albo siedziały na ramieniu, pod koszulk albo na chwile zwiedzały biorko :)
Obrazek
[*] Psychol
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”