[GUZ] w brzuchu
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[GUZ] w brzuchu
No nic nowego nie mam do powiedzenia , ale owszem przychylam się do koncepcji,że coś jest nie tak.Wg mni ekonieczni etrzeba zrobić USG, Może to guz jajnika, one są często torbielowate i mają znaczne rozmiary. Jest " nadzieja ,że to tylko takie rozłożenie tkanki tłuszczowej ,ze wszystko odkłada się w tkance tłuszczowej około jelitowej ( u ludzi zdarza sie to np u piwoszy) ale podejrzenie ,ze to jednak jest guz jest spore . Sprawa do wyjaśnienia , jeśli by sie okazało ,że to torbielowaty guz jajnika, trzeba operować.
[GUZ] w brzuchu
Byłam u dr. Tecława faktycznie coś siedzi w Gremlince... Ale pan doktor powiedział tak:
On na moim miejscu by nie ruszał tego, ale na miejscu swojego zawodu chętnie by rozciął i usunoł choćby z ciekawości na czym,co i jak. I powiedzial,ze top moj wybor,ze szczurzyca jest niepatrzac na to w swietnej kondycji i widac,ze ma sie bardzo dobrze.
On na moim miejscu by nie ruszał tego, ale na miejscu swojego zawodu chętnie by rozciął i usunoł choćby z ciekawości na czym,co i jak. I powiedzial,ze top moj wybor,ze szczurzyca jest niepatrzac na to w swietnej kondycji i widac,ze ma sie bardzo dobrze.
[GUZ] w brzuchu
jaki wybor? przeciez nawet nie wie co to jest?On na moim miejscu by nie ruszał tego, ale na miejscu swojego zawodu chętnie by rozciął i usunoł choćby z ciekawości na czym,co i jak. I powiedzial,ze top moj wybor,ze szczurzyca jest niepatrzac na to w swietnej kondycji i widac,ze ma sie bardzo dobrze.
a zeby zobaczyc nie trzeba szczura otwierac tylko zrobic USG... chyba, ze jezeli to przerosniety narzad wewnetrzny to on chce do wyciac by zobaczyc co i jak :?
KaRa, idz jutro do tego dobrego weta...
EDIT
chyba ze bylo USG? :drap: i wyszlo, ze to guz?
[GUZ] w brzuchu
Wyszlo,ze guz jakby doczepiony do skory. Sama nie wiem czy operowac czy nie... On by chętnie się podjął tej operacji, ja bym mu oczywiście zaufala bo lecze u niego zwierzaki od 7lat i zawsze dawal z siebie jak najwiecej aby zwierze bylo zdrowe i [prawie we wszystkich przypadkach sie udalo. Koszt operacji po znajomości to byłby 50zł wiec naprawde niewiele ale on powiedział,że szczury trudno wybudza sie z narkozy... :-(
[GUZ] w brzuchu
Jak się nie umie wprowdzic to nie umie się i wybudzić . jak masz mozliwość pójscia do weta doświadczonego w operatywie szczurków to radziłabym pójść do takiego.
[GUZ] w brzuchu
[quote="merch"]Jak się nie umie wprowdzic to nie umie się i wybudzić . jak masz mozliwość pójscia do weta doświadczonego w operatywie szczurków to radziłabym pójść do takiego.[/quote]
Możliwości zawsze są
Tylko on powiedział,że rozmawiał wieloma swoimi znajomymi weterynarzami na temat akurat szczurów,że przeciętnie co 2szczur niestety sie nie wybudza z narkozy,albo dostaje wstrzasu u wiekszosci bardzo dobrych weterynarzy, ktorzy zajmuja sie malymi zwierzetami domowymi. Wiec teraz sama nie wiem..Gremlinka widac,ze czuje sie dobrze,ze ja nic nie boli, ale boje sie co bedzie potem...
Możliwości zawsze są
Tylko on powiedział,że rozmawiał wieloma swoimi znajomymi weterynarzami na temat akurat szczurów,że przeciętnie co 2szczur niestety sie nie wybudza z narkozy,albo dostaje wstrzasu u wiekszosci bardzo dobrych weterynarzy, ktorzy zajmuja sie malymi zwierzetami domowymi. Wiec teraz sama nie wiem..Gremlinka widac,ze czuje sie dobrze,ze ja nic nie boli, ale boje sie co bedzie potem...
[GUZ] w brzuchu
KaRa, isc do weta polecanego na forum nigdy nie zaszkodzi... a zawsze warto zasiegnac innej opini...
[quote="KaRa"]Tylko on powiedział,że rozmawiał wieloma swoimi znajomymi weterynarzami na temat akurat szczurów,że przeciętnie co 2szczur niestety sie nie wybudza z narkozy,albo dostaje wstrzasu u wiekszosci bardzo dobrych weterynarzy, ktorzy zajmuja sie malymi zwierzetami domowymi.[/quote]
to polecam Ci lekture calego dzielu 'objawy i leczenie' :roll: faktycznie, zdarza sie, ze szczur z narkozy sie nie wybudza... ale jezeli weterynarz probuje wmowic, ze srednio co drugi to dla mnie to juz jest podstawa by watpic w jego doswiadczenie i umiejetnosci... jego i jego kolegow po fachu (o ile powiedzial prawde, a nie koloryzowal i wspomnial o nich by brzmiec bardziej wiarygodnie). w kazdym razie warto samemu isc do dobrego weta, pokazac szczura (moze bedzie w stanie zaproponowac dodatkowo jakies leczenie pomagajace w spowalnianiu wzrostu guza) i samemu sie zapytac...
nie mowie tego by Cie namawiac na operacje, bo tu sie zgadzam z wetem: to Twoja decyzja. i wiem, ze trudna.
a w jakim szczurzynka jest wieku?
[quote="KaRa"]Tylko on powiedział,że rozmawiał wieloma swoimi znajomymi weterynarzami na temat akurat szczurów,że przeciętnie co 2szczur niestety sie nie wybudza z narkozy,albo dostaje wstrzasu u wiekszosci bardzo dobrych weterynarzy, ktorzy zajmuja sie malymi zwierzetami domowymi.[/quote]
to polecam Ci lekture calego dzielu 'objawy i leczenie' :roll: faktycznie, zdarza sie, ze szczur z narkozy sie nie wybudza... ale jezeli weterynarz probuje wmowic, ze srednio co drugi to dla mnie to juz jest podstawa by watpic w jego doswiadczenie i umiejetnosci... jego i jego kolegow po fachu (o ile powiedzial prawde, a nie koloryzowal i wspomnial o nich by brzmiec bardziej wiarygodnie). w kazdym razie warto samemu isc do dobrego weta, pokazac szczura (moze bedzie w stanie zaproponowac dodatkowo jakies leczenie pomagajace w spowalnianiu wzrostu guza) i samemu sie zapytac...
nie mowie tego by Cie namawiac na operacje, bo tu sie zgadzam z wetem: to Twoja decyzja. i wiem, ze trudna.
a w jakim szczurzynka jest wieku?
[GUZ] w brzuchu
Oj, nie zgodzę się. Zdecydowanie się nie zgodzę z tą opinią. U mnie na 7 operacji dwie zakończyły się śmiercią ogonka. Odeszła Mefit, bo miała słabe serduszko i Diabeł, bo po odstawieniu ketaminy zaczął się mocno ślinić i nie umiałam mu pomóc. Pozostałe 5 zabiegów moje szczury zniosły bardzo dobrze. Moim zdaniem potrzebny jst po prostu kompetentny weterynarz i dobrze wyliczona dawka właściwego anestetyku.
Osobście radziłabym zrobić dodatkowe badania, żeby jak najlepiej zorientować się w rozmiarach guza, jego umiejscowieniu i możliwości połączenia z ważnymi organami. Jeśli operacja miałaby spore szanse na powodzenie, ja bym się nie wahała zbyt długo - rosnący guz zabije ją i to w bardzo nieprzyjemny sposób.
Osobście radziłabym zrobić dodatkowe badania, żeby jak najlepiej zorientować się w rozmiarach guza, jego umiejscowieniu i możliwości połączenia z ważnymi organami. Jeśli operacja miałaby spore szanse na powodzenie, ja bym się nie wahała zbyt długo - rosnący guz zabije ją i to w bardzo nieprzyjemny sposób.
[GUZ] w brzuchu
Sam weterynarz powiedział,żebym się skontaktowała z dr. Czerwińskim wiec i tak zrobie. Szczurzyca ma 1,5roku. Moją jedna szczurzyce kiedys operowałam no i niestety nie udało się, i boje sie troche,ze moze sie to powtorzyc :-( Pomozcie mi podjac wlasciwa decyzje...
[GUZ] w brzuchu
KaRa, przede wszystkim pokaż małą doktorowi Czerwińskiemu. Zanim podejmiesz ostateczną decyzję, porozmawiaj z nim o najlepszych nieinwazyjnych metodach wybadania tego guza - żeby w miarę możliwości nie operować w ciemno. Jeśli szanse będą duże, to ja bym się zdecydowała na operację. Dla Gremlinki po prostu nie ma innego wyjścia. Ten guz będzie rosnąć, zacznie uciskać na narządy i mała naprawde dużo się wycierpi, zanim będzie z nią na tyle źle, że pozwolisz jej odejść. 1,5 roku to nie jest dużo i jeśli mała jest w dobrej formie i ma zdrowe serduszko (RTG i doświadczony weterynarz mogą to z dużym prawdopodobieństwem określić), to powinna dobrze znieść narkozę. Moja Kid-Kid ponad dwa lata miała, kiedy była operowana i wybudziła się bez żadnych problemów.
[GUZ] w brzuchu
i jak KaRa? co powiedzial dr Czerwinski?
[GUZ] w brzuchu
Ja zdecydowalabym sie na operacje - bo guz bedzie rosnac i tak nie ma przed soba swietlanej przyszlosci.
[GUZ] w brzuchu
A skąd jesteś ? Niektórzy weterynarze mają powikłania smiertelne w około 1% nie w 50%. Na pewno nie zdecydowałabym się na operację u weta , któremu schodzi co 2 operowany szczur. Chyba wolałabym juz pojechać do jakiegoś większego miasta.
[GUZ] w brzuchu
Ale kogo pytasz? :?A skąd jesteś ?
Jesli chodzi o Kare, to spojrz na profil...
[GUZ] w brzuchu
Dzwoniłam dzisiaj do tej klliniki dr. Czerwinskiego lecz on dzisiaj juz nie mial dyzuru, pojechalam do innej kliniki z ciekawosci co inny weterynarz powie na ten temat i powiedzial,ze on by tego nie operowal bo jest duze ryzyko,ze Gremlinka moze pasc pod tym wzgledem,ze ona ma slabiutkie serce. Bo ona miala za mlodu cos jakby omdlenia.