Guślarskie szczurki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

Dziś idę do apteki, żeby to kupić. Wielkie dzięki za pomoc :) Z guzem jeszcze zobaczę. Jeśli będzie rósł, pojadę z Funiem do Krakowa. Bo nie za bardzo wierzę w miejscowych wetów. Ale może jeszcze znajdę jakiegoś dobrego :)

I jeszcze jedno pytanie: w jakich odstępach czasowych podawać lek? I czy można np. w jogurcie?
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Guślarskie szczurki

Post autor: ESTI »

Guślarka, ale tego nie dostaniesz w aptece - musisz isc do weterynarza i kupic tam.

Dawkowanie - najlepiej co 12 godzin, ale generalnie rano i wieczorem. Mozesz mieszac w czym chcesz, wazne zeby zjadla cala dawke.
Obrazek
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

Znów byłam u weta. Tego samego. Niestety tabletek nie miał, więc poprosiłam o dawanie szczurkowi zastrzyków z baytrilu. Dał zastrzyk podskórny insulinówką w fałd skórki na karku. Dawki niestety nie pamiętam. Co dziwne, nic nie zapłaciłam za wizytę :) Stały pacjent z mojego szczurka. Jutro idę na kolejny zastrzyk. Sama się boję robić, wolę już, żeby to robił ten wet. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :)
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Guślarskie szczurki

Post autor: ESTI »

Guślarka, co najwazniejsze - niech wet rozciencza baytril!
Koniecznie, przynajmniej 1:1 z sola fizjologiczna, bo maluch bedzie mial martwice, a przeciez nie o to chodzi.
Obrazek
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

Z tego co wiem, to jest rozcieńczony, ale nie jestem do końca pewna. Wet coś na początku o rozcieńczeniu mówił, mimo to do końca pewna nie jestem... Ale po każdym zastrzyku sparawdzam kark - na razie niczego nie ma i oby nie było!
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

Jak już zapewne zauważyliście - mam drugiego szczurka! Mała, chudziutka bida z zoologika. Muszę się zająć dokarmieniem i oswojeniem Horuska. I póżniej łączeniem. Na razie szczurcio przebywa w starym terrarium Fufaśka. Lecz niedługo czeka już na niego wygodny domek w nowej klatce, która zostanie dołączona do Fufaczowej (dobrze jest mieć brata ;) ).
Niestety z Horuskiem od razu pojawił się problem - maluch jest zawszony. Musiałam iśc z nim do weta. Dostał kroplę specyfiku frontline na kark. Mam nadzieję, że mu przejdzie.

Z Fufkiem jak było, tak jest. Guzek siedzi i nie rośnie ani nie maleje. Nie wiem co to za licho.
Fuf jest szczerze zainteresowany Horusem. A Horusiek się go boi :jezor2:

O zdjęcia nie proście, bo na razie nie mam aparatu. Tato wziął go ze sobą i zdjęć przez to nie będzie :-(
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Guślarskie szczurki

Post autor: ESTI »

Gratuluje nowego domownika. Szkoda, ze dostal frontline zamiast czegos mnie toksycznego, ale mam nadzieje, ze pomoze zamiast zaszkodzic.
Jesli nie bedzie zdjec, to chociaz krotki opis poprosimy. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

Proszę bardzo:
Horusek jest czarnym kapturkiem z brązowymi oczkami, jak Fufek. Ma tylko szerszy pasek na grzbiecie i jest, rzecz jasna, nieso bielszy i ok. trzy razy mniejszy. Wydaje mi się jakby trochę jaśniejszy od Fufka. Ma ładny, dwukolorowy ogonek: na początku przez jakieś trzy centymetry czarny, a póżniej różowiutki.
Malec jest szczurkiem kulturalnym :lol: nawet nie robi na mnie kup :shock: Od razu się do nas (mnie i brata) przystosował. Panikuje jeszczę trochę przy podnoszeniu. Jest bardzo łagodny, nawet nie próbował gryźć weta (co Fuf zawsze robi :lol: ). Jest bardzo ciekawski, od razu próbował schodzić na podłogę, kiedy tylko na nią usiadłam. Jezcze do końca go nie znam, ale piszę to, co mi się rzuciło w oczy :khihi:

Mam nadzieję, że was nie zanudziłam ;)
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Katie
Posty: 170
Rejestracja: sob kwie 08, 2006 7:02 pm

Guślarskie szczurki

Post autor: Katie »

Nie zanudziłaś ;)

Gratuluję nowego domownika :D. W jakim wieku mniej-więcej jest maluszek?
Mi się osobiście bardzo podoba jego imię :hihi: Sethowi też powinno :D
Nie ma mnie i raczej nie będzie.
Kontakt proszę przez PW - tak będzie najszybciej.
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

Katie, patrz w podpis i oblicz ;) Podpowiem - ok. 4 tygodnie :)

/EDIT/ Zapomniałam dodać, że z Horuska jest istna małpka. Potrafi nawet wisieć mi na ręce do góry nogami :roll: I jest bardzo drobny - sama skóra i kosteczki. Chyba go bardzo mało karmili w tym zoologu :bije: Właśnie mam go przy sobie, jest nieco zaspany. Wyłożył mi się na ręce i próbuje spać :)
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Guślarskie szczurki

Post autor: limba »

Guślarka, szczerze gratuluje nowego domownika :D
pewnie go za dobrze nie karmili :? a moze maly i troche odwodniony byc :?
Miejmy nadzieje ze szybciutko z fufaczem sie zaprzyjaznia :D
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

Ja też mam nadzieję :) Tyle że Horunio troszkę mały jest i się wielkiego "wujka Fufa" boi ;)
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Katie
Posty: 170
Rejestracja: sob kwie 08, 2006 7:02 pm

Guślarskie szczurki

Post autor: Katie »

[quote="Guślarka"]Katie, patrz w podpis i oblicz ;) Podpowiem - ok. 4 tygodnie :) [/quote]
Ach, niedopatrzyłam :ops: To tyle co mój Seth, kiedy go wzięłam do siebie :D . I też jest z zoologika, też był mały i wychudzony :? . W dodatku strasznie kichał :evil:

[quote="Guślarka"]Tyle że Horunio troszkę mały jest i się wielkiego "wujka Fufa" boi ;)[/quote]

No, u mnie było dokładnie tak samo. Jednak kiedy szczury spotkały się wczoraj, "mały" Seth przewrócił na plecy 2 razy cięższego od siebie Nea :shock:
Horusek podrośnie i zobaczysz, że sam zacznie pokazywać Fufkowi, na co go stać ;)

Trzymam kciuki za to, żeby się szybko z sobą zakumplowały :thumbleft:
Nie ma mnie i raczej nie będzie.
Kontakt proszę przez PW - tak będzie najszybciej.
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

Mała prośba do moderatorów - czy mógłby ktoś zmienić nazwę tematu z "Guślarski szczurek" na "Guślarskie szczurki"? Byłabym baaaaaaardzo wdzięczna ;)
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Guślarskie szczurki

Post autor: Guślarka »

"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”