[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

[samiczka] Dokupi? towarzyszk?, czy najpierw zdominowa??

Post autor: maggie »

Przepraszam bardzo,jeżeli powielam(albo prosze o przemieszczenie czy coś innego),ale na prawdę nie wiem co mam zrobić...
Mam moją szczurkę Meg od ok.1,5 miesiąca i chciałabym jej dokupić towarzyszkę. Nie wiem czy Meg się oswoiła, ale lubi mnie,chodzić po mnie,przytulać się itd. więc chyba nie jest źle ;) Ale przez ostatnie 2-3 dni Meg zrobiła się taka.. "burzliwa". Wcześniej dawała się bez przeszkód brać na ręcę a teraz za każdym razem gdy jest w klatce wkładając rękę widać że nie chce i pewnie gdybym wcześniej ręki nie wzięła-dziabnęła by mnie (ale nie mocno,ona tylko próbuje). No więc nie wiem czy to czasem nie będzie fatalny pomysł, jeżeli dokupię jej koleżankę :( Meg nie może być "nieposłuszna" i dostać towarzyszkę,bo i tamta może się równie zachowywać... :?
Czytałam,że szczurka trzeba zdominować przez "przewrócenie na plecki i przytrzymanie w tej pozycji". Ale czy jeżeli tego nie zrobię-to ona zawsze taka będzie? Zresztą za bardzo nie wiem jak to by miało wyglądać... :/ Nie mówię właśnie o agresywności, ale widzę, że im bardziej jest pewna siebie,tym bardziej okazuje pewność siebie mnie i rodzinie... Miałam jechać po nową szczurkę za tydzień,ale czy to nie za wcześnie jeżeli nie wiem na czym stoję z Meg?
Jeszcze raz przepraszam jeżeli temat jest nie na miejscu- ale nie mogłam znaleźć nic konkretnego, a mam nadzieję, że Wy mi pomożecie albo rozjaśnicie moje błędy...bo mam wrażenie, że coś źle robię to mój pierwszy szczuruś i nie wiem czy wszystko robię dobrze... :(

pozdrawiam
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
agacia
Posty: 675
Rejestracja: ndz maja 15, 2005 7:32 pm

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: agacia »

Piszesz,ze ona nie gryzie mocno,wiec moze jak widzisz,ze bedzie chciala Cie dziabnac to nie zabieraj reki tylko zrob to co mialas zrobic,pomimo tego ze jej sie to nie podoba. Jesli bedziesz jej ustepowala i np. ona Cie postraszy jak bedziesz chciala ja wyciagnac a Ty cofniesz reke to utwierdzisz ja w tym,ze to dobry sposob jest na osiagniecie tego co ona chce. I jak ja z klatki wyciagniesz to oczywiscie przewroc ja na plecki i przytrzymaj chwile,zwlaszcza jak bedzie chciala sie wyrywac.
Mały[*] (25.04.05-12.07.06)
Mr Jingles[*] (26.06.05-28.05.07)
Elbereth
Posty: 569
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 4:13 pm

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: Elbereth »

maggie, podaję link do tematu o zdominowywaniu szczurka http://szczury.org/showthread.php?pid=1 ... 868#184795 .

Z tym trzymaniem palca, gdy szczur gryzie, to bym nie radziła (chyba, że w rękawiczce ;) ). Szczur najpierw gryzie lekko, ale potem już może być gorzej :cry: . Mimo swojego niewinnego wyglądu szczurki mają baaardzo ostre ząbki.
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego 8) (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości 8) ).
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: Azi »

Zgadzam się z agacią - nie możesz ustępować. Jeżeli szczur widzi, że potrafi wpływać na Twoje decyzje, to tak jakby był w hierarchii wyżej od Ciebie. Z tą dominacją bym nie przesadzała. Ja stosuję ją tylko w skrajnych przypadkach, w momencie, gdy moje zrobią coś złego, wtedy je w ten sposób karzę i rozumieją (zazwyczaj), że tak nie wolno.
Jeżeli chodzi o dokupowanie towarzyszki... Będziesz wymieniać klatkę, czy zostaną w tej co jest Meg? 1,5 miesiąca, to już wystarczający okres, aby Twoja szczurcia przyjęła klatkę za swój teren. Moje zostały połączone, po jakiś 1,5 tygodnia od kupienia pierwszej i i tak bez pisków i walki się nie obyło (chociaż miały jakiś opóźniony zapłon, bo tłukły się dopiero przy pierwszej wymianie ściółki). Jeżeli Meg stała się agresywna, istnieje obawa, że przeniesie swoją agresję na nowego szczura.
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: Lulu »

Ze szczurkami trzeba postepowac stanowczo i zdecydowanie. Nie oznacza to bynajmniej, ze nie mozna im okazywac czulosc, o nie! Trzeba po prostu wiedziec co kiedy. W stadzie szczurzo-ludzkim to czlowiek musi rzadzi i szczur musi o tym wiedziec. Meg jest juz oswojona, nie boi sie, wiec nie powinna miec taryfy ulgowej - nie pokazuj, ze to ona decyduje o tym co ma robic. Nie mowie, zeby zrobic ze szczura robocika, ktory bedzie robil tylko to na co mu pozwolimy, ale by z rozsadkiem kontrolowac jego zachowanie. I byc gora. Nie bac sie.

Jako ciekawostke powiem, ze nasz Osama bardzo chcial wszystkimi rzadzic. I o ile ze mna mu sie udalo to wszystkie moje wspollokatorki byly terroryzowane (mieszkalam w internacie, wiec troche tych wspolokatorek sie przywinelo). Nie gryzl ich do krwi, ale na tyle bolesnie by zawsze mu ustepowaly. Wiedzial, ze moze wszystko. Pozniej zostal wykastrowany (z innego powodu) i powiedzialam kolezankom, ze po kastracji juz nie bedzie gryzl. Zapomnialam im tylko powiedziec, ze by nastapil spadek hormonow potrzeba troche czasu ;) A one od pierwszej chwili kiedy z nim wrocilam po kastracji byly juz tak pewne, ze nic im nie grozi, ze przestaly sie go bac. Braly pewnie na rece, zabieraly niedozwolone rzeczy - wszystko zdecydowanie i bez strachu. I choc jak pisalam: to bylo za wczesniej by zmiana ta wynikala z samej kastracji to juz nigdy ich nie ugryzl.

Jako druga ciekawostke dodam, ze Osama jeszcze przed kastracja dostal kolege: Dantego. I choc Dante byl maluszkiem to i tak zdominowal Osame. Szczur, ktory chcial zdominowac wszystkich ludzi zostal od razu zdominowany przez innego szczura.

Ja z kolezanka dla Meg bym nie czekala. Nie jest regula, ze jezeli szczur probuje Cie zdominowac to bedzie bardzo agresywny w stosunku do drugiego szczura (pewnie beda sie troche bily i ustalic kto rzadzi, ale to akurat norma 8) ), Meg zachowujes sie tak, poniewaz jej na to pozwalasz. To od Ciebie zalezy czy bedzie lepiej czy gorzej.
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: maggie »

Dziękuję Wam bardzo za odp :D

[quote="LuLu"]Ze szczurkami trzeba postepowac stanowczo i zdecydowanie. Nie oznacza to bynajmniej, ze nie mozna im okazywac czulosc, o nie! Trzeba po prostu wiedziec co kiedy. W stadzie szczurzo-ludzkim to czlowiek musi rzadzi i szczur musi o tym wiedziec. Meg jest juz oswojona, nie boi sie, wiec nie powinna miec taryfy ulgowej - nie pokazuj, ze to ona decyduje o tym co ma robic. Nie mowie, zeby zrobic ze szczura robocika, ktory bedzie robil tylko to na co mu pozwolimy, ale by z rozsadkiem kontrolowac jego zachowanie. I byc gora. Nie bac sie.[/quote]

Tylko nie wiem jak to się może skończyć..ugryzieniem może... I ja tak sobie myślę,że Ty LULU jesteś doświadczona i wiesz jak to jest z wychowywaniem szczurków. Może Meg wie że ja nie wiem na czym stoję i to wykorzystuje? Nie mam żadnego doświadczenia... :-(

[quote="LuLu"] Ja z kolezanka dla Meg bym nie czekala. Nie jest regula, ze jezeli szczur probuje Cie zdominowac to bedzie bardzo agresywny w stosunku do drugiego szczura (pewnie beda sie troche bily i ustalic kto rzadzi, ale to akurat norma 8) ), Meg zachowujes sie tak, poniewaz jej na to pozwalasz. To od Ciebie zalezy czy bedzie lepiej czy gorzej.[/quote]

też tak myślę,chiałabym jak najszybciej dokupić jej towarzyszkę,tylko że jak ona nie do końca słucha mnie to jaki tamta będzie miała "autorytet"? :drap:

Co do ciekawostek to bardzo mnie to pociesza :D Tylko Meg jest taka "nijaka" ani nie agresywna,ani nie uległa więc nigdy nie wiadomo ;)



[quote="agacia"]Piszesz,ze ona nie gryzie mocno,wiec moze jak widzisz,ze bedzie chciala Cie dziabnac to nie zabieraj reki tylko zrob to co mialas zrobic,pomimo tego ze jej sie to nie podoba.[/quote]
Tylko jak to się skończy gdy mnie naprawdę dziabnie? :roll:
[quote="agacia"]I jak ja z klatki wyciagniesz to oczywiscie przewroc ja na plecki i przytrzymaj chwile,zwlaszcza jak bedzie chciala sie wyrywac.[/quote]
Boję się tego jak jej coiś zrobię? Ona mnie znieniawidzi! Kiedyś próbowałam a ona była tak zdezorientowana że się prawie "obraziła" i nie chciała wychodzić z klatki... :-(

[quote="Elbereth"]Z tym trzymaniem palca, gdy szczur gryzie, to bym nie radziła (chyba, że w rękawiczce ). Szczur najpierw gryzie lekko, ale potem już może być gorzej . Mimo swojego niewinnego wyglądu szczurki mają baaardzo ostre ząbki.[/quote]
Więc co proponujesz? :-( Odsuwać rękę???? Wtedy może tak jak pisała "agacia" to może będzie to wykorzystywać?? :drap:

[quote="Azi"]Jeżeli chodzi o dokupowanie towarzyszki... Będziesz wymieniać klatkę, czy zostaną w tej co jest Meg? 1,5 miesiąca, to już wystarczający okres, aby Twoja szczurcia przyjęła klatkę za swój teren.[/quote]

Mam drugą klatkę i tam maluch może na początku mieszkać póki się nie "oswoi" z Meg, ale potem zamieszkają w tej klatce gdzie jest Meg... A ona już wie,że to jej teren no ale gdzie mają mieszkać? :-( To jest klatka specjanie dla dwóch ogonów... :-(

[quote="Azi"]Jeżeli Meg stała się agresywna, istnieje obawa, że przeniesie swoją agresję na nowego szczura.[/quote]

Nie! Broń Boże ona nie jest agresywna tylko mam wrażenie że za duzo sobie pozwala ale to nie ma nic wspólnego z agresją! ;)

Aha i dzięki Elbereht za link ;)



To może spróbuję z tą rękawiczką ;) :drap: ???? Przeczytałam że kilka sekund?
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Elbereth
Posty: 569
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 4:13 pm

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: Elbereth »

[quote="maggie"]Więc co proponujesz? Odsuwać rękę???? Wtedy może tak jak pisała "agacia" to może będzie to wykorzystywać?? [/quote]
Najlepiej albo nie dawać szczurowi okazji do ugryzienia, albo jeśli już bardzo chcesz, to możesz w rękawiczce.

Aha, maggie, nie jestem żadnym autorytetem w dziedzinie ugryzień, te parę razy jek szczur mnie ugryzł, to była albo nie jego wina (przy karmieniu omletem 8) ), albo krew tak się lała, że miałam gdzieś wszelkie zasady wychowywania szczurów, trzeba było udzielać pierwszej pomocy. Chodziło mi o to, żebyś nie starała się za wszelką cenę trzymać tego palca w klatce, bo szczur potrafi naprawdę mocno ugryźć, a dosyć ciężko posługiwać się zabandażowanym palcem ;) .
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego 8) (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości 8) ).
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: maggie »

Elbereth Nie ja nie chcę koniecznie trzymać palca ;) bo go nie trzymam,tylko po prostu Meg jak była na niższym podeście to wkładałam rękę i bez przeszkód Meg wyciągałam a teraz :drap: niby nie ma większego problemu ale jednak widać zmiany i poddenerwowanie szczurki... W sumie to chyba LuLu miała rację z tą ciekawostką(po kastracji), bo dzisiaj spróbowałam bez obawy włożyć rękę i wziąć szczurkę i właściwie nic nie stało na przeszkodzie i wyciągnęłam Meg z klatki... to może tez moje podejście jest odczuwalne przez nią? teraz byłam zdecydowana-wcześniej wkładałam rękę niepewnie..
A myślicie,że mogę jechać np. jutro po nową szczurkę bez "zdominowania (na plecki)" starej? Czy najpierw się zastanowić na czy mstoję z Meg?
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: Nisia »

maggie, jesli się boisz to założ grubą rękawiczkę (ale taką, abyś sprawnie mogła wyciągnąc szczura i przytrzymac na plecach (uwaga - na pewno będzie się wyślizgiwał). I pamiętaj - musisz być twarda. Twoją "miękkość" szczurzyca wyczuje natychmiast. I wykorzysta.
Szczury to pojętne zwierzątka, więc Meg na pewno po kilku razach zrozumie o co chodzi. I spotulnieje po kilku dniach.
Sprowadzana szczurzyca może nauczyć, się od już utemperowanej Meg, kto tu rządzi, ale, być może, będziesz musiała operację powtórzyć u nowej. Pamiętaj, aby nowej podczas oswajania nie dawać jeść z ręki! Możesz postawić obok miskę ze smakołykiem, ale nigdy z ręki.
Czasem już oswojonym szczurkom trzeba przypominac "kto tu rządzi", ale to chyba rzadko...

PS (na nowego posta). Sprowadzenie nowej nie wpływa na oswajanie starej. Tym bardziej, że, jak piszesz, nie będa na początku mieszkac razem. Ale oczywiście, jeszcze parokrotny test "czy nie udziabie" oraz trzymanie dużo małej na sobie/przy sobie jest wskazany.
NIGDY NIE DOMINUJ SAMICY BEZ OKREŚLONEJ PRZYCZYNY!
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: maggie »

Nisia To znaczy pewnie że źle robiłam karmiąc Meg z ręki :roll: :| Pewnie tak... czytałam o tym chyba gdzieś ale jak można takiemu pyśkowi nie dawać? :roll: W takim razie spróbuję przez kilka dni "poprzewracac" Meg na te plecy chociaż nie wiem jak to wyjdzie... :-( No i jak już (mam nadzieję) nie będzie taka pewna siebie dokupię jej towarzyszkę ;) Ale jak to będzie... Mi jest jej żal że ją zamęczam ;)



[quote="Nisia"]
NIGDY NIE DOMINUJ SAMICY BEZ OKREŚLONEJ PRZYCZYNY![/quote]

Co to znaczy???????????????? :-( Kiedy :sad2: ?
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: Nisia »

Wiesz, ja karmię z ręki. Ale jestem pewna ich osowjenia i widzę, że one wiedzą, że ja rządzę (i akceptują to). Ale póki nie masz takiej pewności nie dawaj jeśc z ręki (tzn. z palców). Jesli chcesz dać dropsa - podstaw pudełko lub podaj na łyżeczce.
I tak jak napisałam, nie dominuj jej, jęsli nie zaszła bezpośrednia przyczyna. Szczurek musi wiedzieć za co jest karany. Przeciez jej tego nie wytłumaczysz.

Odpowiedź na pytanie. To znaczy w praktyce - mała dziabnęła to ciach na plecki. Jesli nie dziabnęła to nie nalezy jej dominować.
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: Azi »

[quote="maggie"]To może spróbuję z tą rękawiczką ???? Przeczytałam że kilka sekund?[/quote]
Przewracasz na plecy i trzymasz. Zazwyczaj jest tak, że się wyrywają, łapkami przebierają, probują się wyswobodzić, piszczą. Trzeba je przytrzymać, mocno, stanowczo, ale jednocześnie na tyle delikatnie, żeby krzywdy nie zrobić. Po pewnej chwili (długośc zalezy od szczura) uspokajają się. Niektóre wtedy liżą palce. Wtedy mozna puścić.
[quote="maggie"]Boję się tego jak jej coiś zrobię? Ona mnie znieniawidzi! Kiedyś próbowałam a ona była tak zdezorientowana że się prawie "obraziła" i nie chciała wychodzić z klatki... [/quote]
Nie zrobisz, pamietaj, że to co prawda nasz ukochane ogonki, ale to jednak zwierzeta stadne, pokazanie struktury stada jest konieczne i nie obrazi się na długo o ile w ogóle. jeżeli teraz sobie zakodowała w maleńkiej główce, że to ona jest najwazniejsza, no to jak ją zdetronizujesz, to na pewno przez jakiś czas będzie zdezorientowana.
[quote="maggie"]Tylko jak to się skończy gdy mnie naprawdę dziabnie? [/quote]
W krytycznym przypadku - mój Bilbo, gryzak niesamowity, już w sklepie było z nim coś nie tak, uprzedzony do ludzi, następnie przeze mnie źle wychowany - nie wiedzialam jeszcze wtedy o czyms takim jak dominacja, a poza tym złośliwy do szpiku kości. Konsekwencje - pół kilowy szczur wiszący na palcu, wczepiony zębiskami w ciało i nie chcący puścić. Krew lejąca się, palce pobandażowane, blizny do teraz... Nic przyjemnego, ale da się przeżyć (moją babcię pozbawił opuszka palca).
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: maggie »

[quote="Nisia"]
Odpowiedź na pytanie. To znaczy w praktyce - mała dziabnęła to ciach na plecki. Jesli nie dziabnęła to nie nalezy jej dominować.[/quote]
Czyli mam czekać na to aż dziabnie i kilka razy ją przewracać???? A ja chcę już niedługo jechac po nową szczurkę... :-( Czyli bez plecków się nie obejdzie...?

[quote="Nisia"]Ale póki nie masz takiej pewności nie dawaj jeśc z ręki (tzn. z palców).[/quote]
Tak widzę to-ostatnio żuciła się na moją rękę gdy chciałam dac jej płatek...a kiedyś brała jeść z ręki bardzo spokojnie... :-( To będę jej tylko dawać do miski bokiem.


[quote="Azi"]Przewracasz na plecy i trzymasz. Zazwyczaj jest tak, że się wyrywają, łapkami przebierają, probują się wyswobodzić, piszczą. Trzeba je przytrzymać, mocno, stanowczo, ale jednocześnie na tyle delikatnie, żeby krzywdy nie zrobić. Po pewnej chwili (długośc zalezy od szczura) uspokajają się. Niektóre wtedy liżą palce. [/quote]

Spróbuję...
A co do Bilbo.... to straszne! :ops: I on naprawdę ważył 0,5 kg???
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: Nisia »

Czyli mam czekać na to aż dziabnie i kilka razy ją przewracać???? A ja chcę już niedługo jechac po nową szczurkę... Czyli bez plecków się nie obejdzie...?
Nie ma sensu kłasć na plecki, jesli nie ma konkretnej przyczyny. Bo inaczej szczurek będzie zdezorientowany - nie będzie wiedział, czego od niego chce.

I nie jest powiedziane, że bez dominowania się nie obejdzie. Dominowanie jest potrzebne wtedy, kiedy szczurek wyrządza Ci szkodę. I jest to metoda ostateczna.

Koleżanka nie ma tu nic do rzeczy.
I on naprawdę ważył 0,5 kg???
Moja Fatka wazy tyle samo... A ściślej 540 g. I nic w tym strasznego.
Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 1069
Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[samiczka] Dokupić towarzyszkę, czy najpierw zdominować?

Post autor: AngelsDream »

Mój szczur rekordowo ważył 600 gram, ale na szczęście nigdy nie wpadł na pomysł gryzienia. Wszystko dlatego, że nigdy - absolutnie nigdy - nie dałam sobie wejść na głowę. Wiedzą, że jak ja coś mówię, to tak ma być. Karą zwykle jest podniesienie głosu, w końcu one mają wrażliwy słuch, a ja dość wysoki głos. Nie cofaj się przed nim[szczurami].
Jak miałam tylko Rufusa i kiedyś cofnęłąm nogę ze strachu, to mnie próbował ugryźc w palec. Potem na tej samej stopie podnosiłam go do góry i jakoś nie wyciągał zębów, co więcej się bawił. Dominacja fizyczna, to ostateczność. Najpierw uwierz, że jestes od szczura ważniejsza.
Wyjątki i dwa psy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”