Zapalenie mozgu bylo zaleczone tak, ze nie zostalo po nim zadnego sladu, martwil nas tylko guzek jaki sie pojawil. Mala odzyskala na wadze i brykala juz radosnie. Tymczasem zapalenie dalo o sobie znac... w krotkim czasie niunia stala sie zupelnia bezwladna, nie reagowala na zadne bodzce, nie przelykala odzywki, pomimo dogrzewania tracila cieplo, miala problemy z oddychaniem... pod koniec zaczela sie dusic... nie chcialam by moje sloneczko odeszlo w ten sposob, wiec pomoglismy jej odejsc
![Obrazek](http://img145.imageshack.us/img145/6167/iconcry1sq.gif)
Czesc z Was moze pamietac jej hitorie oraz jak krwiopijka przygarnela szczurzyce w ciazy. Ciu byla jednym z tych robaczkow, ktore sie urodzily i od samego poczatku byla cudowna. Zawsze szalala za dwoje, byla naszym malym zywym sreberkiem. Ze wzgledu na to, ze nie urosla mowilismy na nia Male Niebieskie... wszedzie jej bylo pelno, zawsze byla taka zywa i energiczna... Mala ksiezniczka
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Spij spokojnie mala...
![Obrazek](http://images4.fotosik.pl/289/d09b55b51346ce77.jpg)
Tesknimy za Toba... i dziekujemy za ten czas jaki z nami bylas, chociaz odeszlas tak szybko...