Robaki, muchy, chrząszcze, karaczany

Wszystko o jedzonku. Czym się obżerają? A może dieta? :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
huka
Posty: 76
Rejestracja: czw sie 30, 2007 1:21 am
Lokalizacja: krakow

Odp: Karaczany brazylijskie

Post autor: huka »

Tak jak szczury dla węży?
Przecież to też żywe istoty!
costanzo
Posty: 80
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:38 pm

Odp: Karaczany brazylijskie

Post autor: costanzo »

mucha to tez zywe stwozenie a zabijasz ją...
Komar tez chce sie tylko napic Twojej krwi, zeby przezyc...
A jak bys miala karaluchu w domu? tez bys miala litosc? czy zatruła byś wszystkie?
Przeciez my tez jemy mieso i zabijamy zwierzeta.
Faktycznie... oddać żywego szczura wiedząc jakie potfafia być wspaniałe :)  to ból...
Ale robaczek?;]  i tak są juz zamkniete w sklepach w pudełkach i nic dobrego je nie spotka=/
pzdr~
Awatar użytkownika
huka
Posty: 76
Rejestracja: czw sie 30, 2007 1:21 am
Lokalizacja: krakow

Odp: Karaczany brazylijskie

Post autor: huka »

Po co miałabym muchę zabijać?
Tak się akurat składa,że mięsa też nie jadam,a  karaluchów nigdy nie miałam.
Obawiam się też, że szczurki pozamykane w pudełkach i przeznaczone na skarmienie,
tez maja niewielkie szanse...
Im mniejsza istota,tym mniej obchodzi nas jej życie.
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Odp: Karaczany brazylijskie

Post autor: Lulu »

Czemu przy kazdym temacie o karmieniu szczurow mieskiem jakimkolwiek zawsze dzieje sie to samo? :(

Dzial 'Karmienie', wiec omawiamy wartosci odzywcze. Jezeli ktos chce wejsc w niekonczaca sie dyskusje o moralnej stronie podawania takich smakolykow to zapraszam: Kolejna dyskusja nt. czy wolno karmic zwierzeta zwierzetami
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Odp: Karaczany brazylijskie

Post autor: yss »

ja może trochę oftopik, ale dałam wczoraj szczurom jeszcze żywego mola.
mól wkurzał mnie od tygodnia, bo zamieszkał mi w chlebaku :/ trzepnęłam mola i był jeszcze żywy więc rzuciłam go szczurom na stół w charakterze eksperymentu. gytha obejrzała mola i błyskawicznie go zjadła.
chyba się nie otruje, co?
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Nietoperzyca
Posty: 76
Rejestracja: pn sty 30, 2006 8:13 pm
Lokalizacja: Piła

Odp: Karaczany brazylijskie

Post autor: Nietoperzyca »

Becia kiedyś capnęła żywą ćmę O_o Kiedy tylko odgryzła jej nogę (Becia oczywiście), przybiegłam na reanimację ćmy. ;D Trochę sobie capnęła i nic jej nie było.
Awatar użytkownika
szpaczek
Posty: 877
Rejestracja: sob gru 09, 2006 10:43 pm
Lokalizacja: Sosnowiec rulezz:D

Re: Karaczany brazylijskie

Post autor: szpaczek »

Boże..jak weszłam w google i wpisałam karaczany brazylijskie to aż mnie odrzuciło...mam odraze na punkcie pająków(to szczególnie) i robaków....nie moge ogladac takich rzeczy..ble
Awatar użytkownika
markos333
Posty: 49
Rejestracja: śr mar 29, 2006 7:48 pm
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Żywe jedzonko..

Post autor: markos333 »

Jak w temacie.

Czy nasze ogonki mogą raz w tygodniu, miesiącu dostać taką dawke białka w postaci żywego stworka?
Np. Cymes, pasikonik?

Czy może to naszym szczurkom zaszkodzić?

Jestem bardzo ciekaw i dziękuje za odpowiedź!

dołączone do istniejącego wątku. na przyszłość polecam SPIS TREŚCI, który jest w każdym dziale. /yss mod.
Joanka
Posty: 340
Rejestracja: pt maja 27, 2005 4:08 pm

Re: RE: Robalki

Post autor: Joanka »

Landrynka pisze:A mrożone larwy ochotki? Takie małe czerwone robaczki, sprzedawane po 3zł opakowanie w zoologiku. Ja nimi karmię rybki. Może szczury też można?
Ochotki niemożebnie śmierdzą, nawet po wypłukaniu.
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Robalki

Post autor: pin3ska »

Nigdy, przenigdy nie podam szczurowi robakow, bo potem byłby koniec definitywny z dawaniem buzi...
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Awatar użytkownika
grayhill
Posty: 50
Rejestracja: pt lip 25, 2008 9:47 am
Lokalizacja: Katowice

Re: Robalki

Post autor: grayhill »

no ja jeszcze nie podałem szczurkom robactwa ale przymierzam się do tego jestem strasznie ciekawy jak zareagują na to jak im zasmakuje to pewnie częściej będą miały z tym do czynienia haha może na początek sam złapie jakiegoś owada na polu pasikonika czy coś takiego.
pozdrawiam
roots reggae ragga
Awatar użytkownika
AdaK
Posty: 51
Rejestracja: śr cze 11, 2008 12:53 pm
Lokalizacja: Bielawa (dolnośląskie)

Re: Robalki

Post autor: AdaK »

Mam pytanie. Czy świerszcza dla szczura mogę złapać sama w polu czy to niebezpieczne? Czy muszę kupić?. Bardziej pasuje mi opcja pierwsza bo u mnie ze świerszczami jest oki. Co do ochotki to nie polecam. Te czerwone strasznie brudzą. Aha a dżdżownice? Mój chomik je lubi, ale szczur nigdy nie kosztował.

Szczur + jedzenie ochotki = smród od szczura i z pewnością brudny pyszczak.
Jestem _ogonek_ :-)
www.uciechow.com

Obrazek
Awatar użytkownika
Igicza
Posty: 27
Rejestracja: sob lip 26, 2008 4:30 pm
Lokalizacja: Wrocław (okolice)

Re: Robalki

Post autor: Igicza »

Ja nigdy mojej Rewelce nie dawałam ani robaka, ani w ogóle żadnego mięsa. Tak jak nie popieram karmienia węży szczurami, tak też nie będę karmić szczura innymi żyjątkami, zresztą sama mięsa też nie jem :P
A na dodatek jeszcze słyszałam, że szczury mogą się robić bardziej agresywne od jedzenia mięsa.
Obrazek
Joanka
Posty: 340
Rejestracja: pt maja 27, 2005 4:08 pm

Re: Robalki

Post autor: Joanka »

Igicza pisze:A na dodatek jeszcze słyszałam, że szczury mogą się robić bardziej agresywne od jedzenia mięsa.
To akurat przesąd. Chociaż faktem jest, że szczur na widok mięsa traci panowanie nad sobą i może z pośpiechu ugryźć czy podrapać. Tak samo jak na widok ziemniaka albo makaronu. :D
Moje dziewuchy dostają mięso w gerberkach, a czasem trochę gotowanego kurczaka. Też nie widzę powodu, żeby specjalnie dla nich kogoś zabijać, skoro mam dostęp do mięsa już martwego. :P
Awatar użytkownika
Paula_13
Posty: 378
Rejestracja: śr lis 24, 2004 10:06 pm
Lokalizacja: Świdnica

Re: Robalki

Post autor: Paula_13 »

martwe mięso :) dobre, muszę gdzieś zapisać :P
a można podawać larwy ćmy? u mnie w zoologu można dostać takie larwy. one są takie duże jak kciuk, tłuste, ale gryzą. potrafią plastikowe pudełeczko(takie przezroczyste) przegryźć. mają takie mocne żuwaczki(nie wiem czy to tak się nazywa). wyglądają na "wysokobiałkowe". sprzedawca z zoologa wykopuje je spod ziemi w takich jakiś "kokonach" i rosną chyba do 5-7 cm. ogromne są, a na świerszcze idę polować dziś albo jutro w schronisku. tam wszędzie wkoło pola, to wezmę Miśka albo inną gadzinkę na spacer i będzie polowanko :)
a tak nawiasem: mieliśmy kiedyś sunię, która zabijała wszystkie myszy jakie znalazła i ponauczała inne psy. musieliśmy je na smyczach prowadzać, bo by wytłukły cała kolonię...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karmienie”