Dolar- to jest (i niech tak zostanie jak najdłużej ) taki szczurek, jaki powinien trafiać do najbardziej zgrymaszonych ludzi
w porównaniu z Darem – rozbójnikiem i prowokatorem, jest wręcz grzeczny; nie znaczy to wcale- że ciapa, czy spolegliwe ciepłe kluchy- nie. Jest po prostu bardziej stonowany. Śliczny i słodki, bystry, ufny i kontaktowy.
Pierwszy, znany mi osobiście szczurek, który kupki robi w zasadzie „w miejscu do tego przeznaczonym”
![Cool 8)](./images/smilies/cool.gif)
. Do ideału brakuje mu, żeby precyzyjniej mył ogonek, ale jest przecież jeszcze dzieckiem a dziecko szczęśliwe- nie może być zbyt czyste i grzeczne
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
.
Wczoraj Dolarek... przytulił się do mnie na kila minut
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
(ze trzy-cztery)! Normalnie- zamarłam, boż to jeszcze wszak trzech dni brakowało do trzymiesięcznych urodzin.
Żal mi tylko trochę, że wyrasta z piszczałkowatości- na początku pędziłam na złamanie karku, żeby go ratować, ale szybko okazało się, że taka jego uroda: piszczałka i już; teraz mi tego brakuje (dalej- jak ktoś piska- to najpewniej on, ale zdecydowanie rzadziej).
...........
wczoraj, pierwszy raz Darek obsiusiał mi rękę. Nie wiem jednak, czy to już hormony, czy sok brzozowy z żurawiną
no i niestety, obaj już przyswoili, że miejsce chrupek z karmy jest w ściółce
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
...