Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
wielka radość, czyli Euforia Euforia była labikiem. Śliczną, białą kulką z czerwonymi oczętami. Malutka. Wystraszona. Wyciągnięta z jakiegoś labu (dziękuję Runie i Oli, która dowiozła mi małą do domu) To te labiki, z problemami krążeniowo-oddechowymi. http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t ... ia#p319557 Uwielbiałam patrzeć jak ''nastawiała ostrość". jak jadła, trzymając małymi paluszkami o wiele za wielki kawał jedzenia.
przegladalam sobie kiedyś dział zwierzaki, i patrze piękne małe do oddania. GMR oczywiście wyszło ze mnie i stanęło obok;) niestety, dziewuszki były już ''zarezerwowane'', ale dziewczyna chciała oddać też mamusię. oto temat: (zobaczcie jakie piękne jej dzieciaki!) http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=21200 dziękuję Sorrte, za pośrednictwo oraz jej koleżance Natalii za transport z Wrocławia.
Zima. chu chu cha, przyszła Zima zła! w niedługim czasie po przygarnięciu Szyszki zauważyłam temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=21277 Łysek! Golas! Naga, Ciepła kulka! tak! - pomyślałam. Skontaktowałam się z Muchą. Rezerwacja - jest. Potem długie oczekiwanie na podział płci. I cudowna wiadomość - 4 dziewczyny w tym jedna dla mnie! Małe Słoneczko.
Zima urodziła się 12.01.2009r, u mnie od Walentynek.
Rano spotkałyśmy się z Agatą i Zalbi (Dante od Zalbi to brat Zimuchy) w tym miejscu dziękuję Agacie, naszej Moderatorce i Zalbi, że nauczyły mnie mieszać sałatkę ; ))
Pani Zet. brała jeszcze ode mnie chomisia. a ciekawam, jak się on czuje?
Zima ma ''białą skórę i czarne, węgielkowe oczęta. Dziś waży 210g (14.02.2009 ważyła 100g) Mała spała ze mną przez jakiś czas, ale przestała, bo jest największą niszczycielką. Za to sama nie zejdzie z łóżka, podczas gdy reszta czeka tylko na okazję i biega po pokoju (tylko Amina odważyła się iść zwiedzać resztę domu). Mimo, że jest najmniejsza (Amina prawie pół kilo) to od razu zaczęła walczyć z Szyszką o przywództwo i teraz jest Alfa! to niewiarygodne, ale ma tak dominujący charakter, że nawet Szyszka jej uległa i z łatwością przewraca Aminkę i Frankę na plecy.
Jedna z twoich wiedźm - Zima - to siostrzyczka moje Tadzia
Nie mogę się napatrzeć na czyste fuzzy
Taka śliczna, bielutka skóra
Mój Tadzio ma taki jakby pomarańczowy osad na ciele (prawdopodobie od testosteronu). Niczym nie mogę tego domyć. Nie próbowałam chyba tylko druciakiem
Słonko Dziś Wiedzmy zobaczyły Słońce. nie mam balkonu, mam werandę (obudowany balkon, w bloku). otwarlam okna na oścież, wypuściłam na szafkę Kobiety. o jak im sie buzie cieszyły ) aparatu narazie brak, więc bez fotek, a szkoda. skoro były tak zadowolone wyniosłam im tam klatkę. po jednej stronie cień, po 2 słonko, ale i tak wygrzewały się w jego promieniach ciągle ) poczytałam z nimi książkę, a potem zabierając siebie, zabrałam i je do środka domu
a miał być.. tyle że malaga bardzo nie polubiła się z Aminą.. i musiała pojechać w świat, jednak nie ma tego złego, bo trafiła do cudnego stada (dzięki pomocy Runy)
klatka umyta, szczury wykąpane. oj nie chciało mi się dziś iść do szkoly (tak, tak, wiem). dziewczyny śpia prócz Szyszki która nosi z kuwety papier toaletowy na najwyższe piętro. nie dość nie bierze za duże kawałki, to jeszcze tak mi jej szkoda, bo wciąż kuleje na nogę. w sobote Amina była ze mną na grillu. najgrzeczniejsza z mego stada. siedziała sobie ze 4 godzinki ładnie, podjadając chlebek. och, ile nowych zapachów! a ile osób! dla Aminy to był bardzo miły dzień, bo jest ogromnym pieszczochem i była zadowolona że tyle ludzi naraz coś do niej mówi, drapie, daje przekąski. gdy ide wychyla łepek i obserwuje albo wychodzi cała (zależy od temperatury). jak będzie cieplej wezmę je wszystkie na dwór, hm mam cichą nadzieję, że będą tak jak chłopaki od zalbi siedzieć na drzewie, pniu itp. wiem już, że najgorzej będzie z Szyszka, bo ona nawet z ramienia skacze na podłogę.. myślę też o takich szelkach http://allegro.pl/item584996057_szelki_ ... czura.html
jak będzie cieplej wezmę je wszystkie na dwór, hm mam cichą nadzieję, że będą tak jak chłopaki od zalbi siedzieć na drzewie, pniu itp
Ja też bym chciała, ale się boję, że mi gdzieś smyrną i tyle je zobaczę. A w te szeleczki to jakoś nie wierzę, wyglądają na luźne i nie wiadomo, czy można je regulować. Na forum jest gdzieś przepis, jak zrobić takie dopasowane do konkretnego szczura...
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size] Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.