SmoGu;Teli; wczoraj, przedwczoraj, tydzień temu... na ciepłe słowo i dobre życzenia, zawsze pora jest właściwa.
Kwarki wielkie, bo wielkie, ale...baaardzo niepokojąca sprawa:
Nie wiem, czy ktoś z Was interesuje się fizyką, ale to jest tak:
„Materia dziwna to termin, którym określamy materię oddziałującą silnie, złożoną z cząstek dziwnych (zawierających kwark dziwny s).... Według jednej z teorii materia dziwna reprezentuje stan o niższej energii niż zwyczajna materia barionowa, dlatego możliwy jest proces spontanicznej przemiany np. całej Ziemi w kroplę materii dziwnej” (wiki)
i :
„Taki twór składający się z trzech typów kwarków - dolnego i górnego... oraz dziwnego,w jednakowych ilościach, nazwano materią kwarkową. Ponieważ żadna substancja w naszym otoczeniu nie zawiera kwarka dziwnego częściej używa się nazwę dziwadełko lub materia dziwna....
..Hipotetyczne niewielkie skrawki dziwnej materii zwane dziwadełkami byłyby zagrożeniem dla zwykłej materii. W zetknięciu z takim dziwadełkiem jądra naszej materii byłyby przeciągane na stronę dziwadełka i zamieniałyby się w dziwną materię...” (fizyka.net.pl)
(swoją drogą, tylko fizycy i matematycy potrafią nazywać rzeczy ich właściwym imieniem- kocham ich za to

)
Rzecz jednak w tym, że wśród moich kwarków, dziwne są bez dwóch zdań. I ja nie mogę wykluczyć, że tu właśnie ma miejsce proces tworzenia się dziwadełka!
Stacjonująca u mnie materia kwarkowa „ reprezentuje stan o niższej energii niż zwyczajna materia”- to fakt. Przecież ciągle donoszę Wam o ich lenistwie. A gdybyście widzieli, jak przed chwilą Dolarek próbował się dostać do Vibovitu w poidle od zewnętrznej strony klatki....dziwadełko! nie ma to, tamto! No i przeciągnęli już prawie na swoją stronę kota! Zobaczcie jak ona poluje – na leżąco!

Jak trudno ją skłonić, do podniesienia tyłka :
http://www.youtube.com/watch?v=WxtK01ev_M0
... i bądź tu człowieku spokojny o losy świata...
