[Strączkowe]Bób, fasola, groszek, soczewica itp.

Wszystko o jedzonku. Czym się obżerają? A może dieta? :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
falka
Posty: 838
Rejestracja: pn paź 11, 2004 12:06 pm

Uwaga na groszek - wzd?cie!

Post autor: falka »

Umieszczam w dziale Karmienie, bo nie wiem jak Wy, ale ja nie zaglądałam do działu choroby dopóki wszystko było ok.

Muszę się przyznać, że popełniłam straszny błąd i przekarmiłam Iset groszkiem. Wczoraj wieczorem zauważyłam, że mała dziwnie się zachowuje. Jej brzuszek to nadymał się (wtedy leżała na boku z wyciągniętymi łapkami) to robił się wklęsły (wtedy cała rozciągała się do nienaturalnej pozycji, z łapkami wyciągniętymi daleko w tył i uniesionym do góry ogonkiem, tak jakby ktoś ją wziął i poskręcał - wyglądało strasznie :( ). Robiłam jej masaże brzuszka, mała w ogóle się nie opierała - bardzo chętnie przyjmowała wszystkie pieszczoty - drapanie, głaskanie itp. Trwało to całą noc, wstałam o 5 (to jej najaktywniejsza godzina, zawsze mam pobudkę) i robiłam masaż. Zaczęła gryźć ziarenka, popiła wodą. Wstałam o 8, było już lepiej, po włożeniu ręki do klatki Iset zaczęła mnie lizać i podgryzać jak zawsze :). Rozłożyłam wszędzie w klatce chusteczki higieniczne, żeby widzieć, czy się załatwiła. Zrobiła dwa bobeczki małe - największa radość w świecie :). Cały dzień przespała, przez ten czas przeszło wzdęcie, z dziką radością rzuciła się na SUCHĄ (sic!) karmę po dniu głodówki :). Już jest wszystko ok, ale piszę, żeby wszystkich ostrzec, a także zapytać, jakie popełniłam błędy (pomijam samo przekarmienie ;) ). Wiem, że gdyby nie następowała poprawa to biegiem do weta, ale poprawę było widać po moich profesjonalnych ;) masażach. Z góry przepraszam za rozległy opis, ale mi i tak wydaje się skrótowy po tym co przeżyłam :).
Anita
Posty: 937
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 2:43 pm
Lokalizacja: Warszawa Radość

Bób, fasola, groszek

Post autor: Anita »

Heh, nieźle, dzięki za ostrzeżenie :)
Mogłaś dać espumisan ;) ;) ;)
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Bób, fasola, groszek

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Ale yto byl zielony groszek???
Groszek uwielbia groszek,latem jadl w zasadzie sam groszek,bo mu przynosilam z dzialki,teraz gotuje mu mrozony i nigdy nic mu nie bylo...tylko kupke mial jasniejsza.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

Bób, fasola, groszek

Post autor: Beeata »

kiedys groszkiem o maly wlos nie wykonczylam szczurka. Byl w miesznca warzywnej mrozonej .dalam szczurkowi oczywiscie w postaci gotowanej.malo brakowalo a udlawilby sie skorka z groszku ,ktota gdzies mu sie w przelyku przykleila.Od tego czasu unikam groszku jak ognia
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
falka
Posty: 838
Rejestracja: pn paź 11, 2004 12:06 pm

Bób, fasola, groszek

Post autor: falka »

To był groszek w puszce, wcześniej często dawałam, ale po tym groszku tata dał jej jedną fasolkę z puszki, a że to był dzień to mała od razu po zjedzeniu poszła spać - może coś jej się w brzuszku nie ułożyło :roll:
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Bób, fasola, groszek

Post autor: roenna »

ja probowałam kiedyś dawać groszek, ale White jako wybredna szczurzyna nawet nie tknęla ;)
Moze to nawet i dobrze :)
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Bób, fasola, groszek

Post autor: pomarańczowy jelcz »

[quote="Beeata"]malo brakowalo a udlawilby sie skorka z groszku ,ktota gdzies mu sie w przelyku przykleila. [/quote]
Moze wlasnie tu siedzi kruczek,bo Groszek zawsze obiera sobie lupinki...
A tak na marginesie,to po grochowce pierdzi sie tylko,jak groszek byl w lupinach :lol: :wink:
Wiec to chyba ze skorka jest cos nie teges.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Sandrex
Posty: 755
Rejestracja: wt sie 31, 2004 8:06 pm

Bób, fasola, groszek

Post autor: Sandrex »

No dobrze a jak wyglada sprawa z bobem? Wzdyma, nie wzdyma?
Wake Up Little Sparrow
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Bób, fasola, groszek

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Groszek tez go obiera no i sie nie wzdyma...
On uwielbia wszelkie straczkowce,ale kazdy zawsze obiera ze skorki-ciecierzyce,fasolke,groszek,bob-nic mu nigdy nie bylo.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Awatar użytkownika
Pleiades
Posty: 302
Rejestracja: śr kwie 07, 2004 9:31 pm
Lokalizacja: Poznań, a obecnie Kórnik
Kontakt:

Bób, fasola, groszek

Post autor: Pleiades »

Ja rzadko daję mojej szczurzycy groszek. Ale wiesz co, Falka, po tym co napisałaś, chyba zrezygnuję, bo zaczęłam się bać.. W końcu jest mnóstwo innych szczurzych smakołyków, nie będę więc ryzykować..

PS. Moja szczurcia też zawsze wyjadała środek groszku, a skórkę zostawiała nietkniętą
PS2. Co do bobu, to nie mam pojęcia, jak działa na gryzonie, ale w przepisach kulinarnych zaleca sie, aby jednak bobu ze skórki nie obierać (do spożywania), bo w skróce są substancje, które ułatwiają ponoć jego trawienie.
Osobiście bobu szczurkowi nie daję, ale za to sama bardzo go lubię i stosuję sie do tych kulinarnych rad :)
Pleiades & zwierzyniec
Obrazek
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Bób, fasola, groszek

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Jeeeezu,nie przesadzajcie z tym groszkiem...
Co innego swiezy i obrany,a co innego z puszki...
Moim zwierzetom nigdy nic nie bylo po zielonym (po puszkowanym tez nie,ale jego nie lubia) groszku i nie zamierzam z niego rezygnowac... 0_o
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
myszka
Posty: 762
Rejestracja: czw mar 11, 2004 11:55 am

Bób, fasola, groszek

Post autor: myszka »

Ja mysle, że poprstu każdy szczur jest inny. Jeden jest bardzo wrażliwy i podatny na... wzdęcia ;) a inny nie. maje 2 szczurcie nigdy nie miały problemów z groszkiem :)
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Bób, fasola, groszek

Post autor: krwiopij »

moje zwierzaki tez zawsze obieraja groszek ze skorki... nie daje im duzo, ale czasem dostaja rozmrozony a mieszanki warzywnej... bardzo im smakuje... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Anita
Posty: 937
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 2:43 pm
Lokalizacja: Warszawa Radość

Bób, fasola, groszek

Post autor: Anita »

[quote="pomarańczowy jelcz"]A tak na marginesie,to po grochowce pierdzi sie tylko,jak groszek byl w lupinach :lol: :wink:
Wiec to chyba ze skorka jest cos nie teges.[/quote]

Dzięki, oświeciłaś mnie ;)
Awatar użytkownika
Paula_13
Posty: 378
Rejestracja: śr lis 24, 2004 10:06 pm
Lokalizacja: Świdnica

Bób, fasola, groszek

Post autor: Paula_13 »

Mój Lazur jadł ostatnio fasolę z fasolki po bretońsku(ukradł mi z talerza) i dostał małego wzdęcia, ale zaraz niedługo mu przeszło. Za to po psiej karmie(pedigree) mojer dziecko ma takie wzdęcie, że tylko leży, więc nie daję(chyuba, że malutki kawałek raz na jakiś czas.)
Na zawsze w moim sercu:
Kasia, Wacuś, Crazy, Lazur, Lazur II, Riko, Messi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karmienie”