[Strączkowe]Bób, fasola, groszek, soczewica itp.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Uwaga na groszek - wzd?cie!
Umieszczam w dziale Karmienie, bo nie wiem jak Wy, ale ja nie zaglądałam do działu choroby dopóki wszystko było ok.
Muszę się przyznać, że popełniłam straszny błąd i przekarmiłam Iset groszkiem. Wczoraj wieczorem zauważyłam, że mała dziwnie się zachowuje. Jej brzuszek to nadymał się (wtedy leżała na boku z wyciągniętymi łapkami) to robił się wklęsły (wtedy cała rozciągała się do nienaturalnej pozycji, z łapkami wyciągniętymi daleko w tył i uniesionym do góry ogonkiem, tak jakby ktoś ją wziął i poskręcał - wyglądało strasznie ). Robiłam jej masaże brzuszka, mała w ogóle się nie opierała - bardzo chętnie przyjmowała wszystkie pieszczoty - drapanie, głaskanie itp. Trwało to całą noc, wstałam o 5 (to jej najaktywniejsza godzina, zawsze mam pobudkę) i robiłam masaż. Zaczęła gryźć ziarenka, popiła wodą. Wstałam o 8, było już lepiej, po włożeniu ręki do klatki Iset zaczęła mnie lizać i podgryzać jak zawsze . Rozłożyłam wszędzie w klatce chusteczki higieniczne, żeby widzieć, czy się załatwiła. Zrobiła dwa bobeczki małe - największa radość w świecie . Cały dzień przespała, przez ten czas przeszło wzdęcie, z dziką radością rzuciła się na SUCHĄ (sic!) karmę po dniu głodówki . Już jest wszystko ok, ale piszę, żeby wszystkich ostrzec, a także zapytać, jakie popełniłam błędy (pomijam samo przekarmienie ). Wiem, że gdyby nie następowała poprawa to biegiem do weta, ale poprawę było widać po moich profesjonalnych masażach. Z góry przepraszam za rozległy opis, ale mi i tak wydaje się skrótowy po tym co przeżyłam .
Muszę się przyznać, że popełniłam straszny błąd i przekarmiłam Iset groszkiem. Wczoraj wieczorem zauważyłam, że mała dziwnie się zachowuje. Jej brzuszek to nadymał się (wtedy leżała na boku z wyciągniętymi łapkami) to robił się wklęsły (wtedy cała rozciągała się do nienaturalnej pozycji, z łapkami wyciągniętymi daleko w tył i uniesionym do góry ogonkiem, tak jakby ktoś ją wziął i poskręcał - wyglądało strasznie ). Robiłam jej masaże brzuszka, mała w ogóle się nie opierała - bardzo chętnie przyjmowała wszystkie pieszczoty - drapanie, głaskanie itp. Trwało to całą noc, wstałam o 5 (to jej najaktywniejsza godzina, zawsze mam pobudkę) i robiłam masaż. Zaczęła gryźć ziarenka, popiła wodą. Wstałam o 8, było już lepiej, po włożeniu ręki do klatki Iset zaczęła mnie lizać i podgryzać jak zawsze . Rozłożyłam wszędzie w klatce chusteczki higieniczne, żeby widzieć, czy się załatwiła. Zrobiła dwa bobeczki małe - największa radość w świecie . Cały dzień przespała, przez ten czas przeszło wzdęcie, z dziką radością rzuciła się na SUCHĄ (sic!) karmę po dniu głodówki . Już jest wszystko ok, ale piszę, żeby wszystkich ostrzec, a także zapytać, jakie popełniłam błędy (pomijam samo przekarmienie ). Wiem, że gdyby nie następowała poprawa to biegiem do weta, ale poprawę było widać po moich profesjonalnych masażach. Z góry przepraszam za rozległy opis, ale mi i tak wydaje się skrótowy po tym co przeżyłam .
Bób, fasola, groszek
Heh, nieźle, dzięki za ostrzeżenie
Mogłaś dać espumisan
Mogłaś dać espumisan
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
Bób, fasola, groszek
Ale yto byl zielony groszek???
Groszek uwielbia groszek,latem jadl w zasadzie sam groszek,bo mu przynosilam z dzialki,teraz gotuje mu mrozony i nigdy nic mu nie bylo...tylko kupke mial jasniejsza.
Groszek uwielbia groszek,latem jadl w zasadzie sam groszek,bo mu przynosilam z dzialki,teraz gotuje mu mrozony i nigdy nic mu nie bylo...tylko kupke mial jasniejsza.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Bób, fasola, groszek
kiedys groszkiem o maly wlos nie wykonczylam szczurka. Byl w miesznca warzywnej mrozonej .dalam szczurkowi oczywiscie w postaci gotowanej.malo brakowalo a udlawilby sie skorka z groszku ,ktota gdzies mu sie w przelyku przykleila.Od tego czasu unikam groszku jak ognia
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Bób, fasola, groszek
To był groszek w puszce, wcześniej często dawałam, ale po tym groszku tata dał jej jedną fasolkę z puszki, a że to był dzień to mała od razu po zjedzeniu poszła spać - może coś jej się w brzuszku nie ułożyło :roll:
Bób, fasola, groszek
ja probowałam kiedyś dawać groszek, ale White jako wybredna szczurzyna nawet nie tknęla
Moze to nawet i dobrze
Moze to nawet i dobrze
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
Bób, fasola, groszek
[quote="Beeata"]malo brakowalo a udlawilby sie skorka z groszku ,ktota gdzies mu sie w przelyku przykleila. [/quote]
Moze wlasnie tu siedzi kruczek,bo Groszek zawsze obiera sobie lupinki...
A tak na marginesie,to po grochowce pierdzi sie tylko,jak groszek byl w lupinach :lol:
Wiec to chyba ze skorka jest cos nie teges.
Moze wlasnie tu siedzi kruczek,bo Groszek zawsze obiera sobie lupinki...
A tak na marginesie,to po grochowce pierdzi sie tylko,jak groszek byl w lupinach :lol:
Wiec to chyba ze skorka jest cos nie teges.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Bób, fasola, groszek
No dobrze a jak wyglada sprawa z bobem? Wzdyma, nie wzdyma?
Wake Up Little Sparrow
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
Bób, fasola, groszek
Groszek tez go obiera no i sie nie wzdyma...
On uwielbia wszelkie straczkowce,ale kazdy zawsze obiera ze skorki-ciecierzyce,fasolke,groszek,bob-nic mu nigdy nie bylo.
On uwielbia wszelkie straczkowce,ale kazdy zawsze obiera ze skorki-ciecierzyce,fasolke,groszek,bob-nic mu nigdy nie bylo.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
- Pleiades
- Posty: 302
- Rejestracja: śr kwie 07, 2004 9:31 pm
- Lokalizacja: Poznań, a obecnie Kórnik
- Kontakt:
Bób, fasola, groszek
Ja rzadko daję mojej szczurzycy groszek. Ale wiesz co, Falka, po tym co napisałaś, chyba zrezygnuję, bo zaczęłam się bać.. W końcu jest mnóstwo innych szczurzych smakołyków, nie będę więc ryzykować..
PS. Moja szczurcia też zawsze wyjadała środek groszku, a skórkę zostawiała nietkniętą
PS2. Co do bobu, to nie mam pojęcia, jak działa na gryzonie, ale w przepisach kulinarnych zaleca sie, aby jednak bobu ze skórki nie obierać (do spożywania), bo w skróce są substancje, które ułatwiają ponoć jego trawienie.
Osobiście bobu szczurkowi nie daję, ale za to sama bardzo go lubię i stosuję sie do tych kulinarnych rad
PS. Moja szczurcia też zawsze wyjadała środek groszku, a skórkę zostawiała nietkniętą
PS2. Co do bobu, to nie mam pojęcia, jak działa na gryzonie, ale w przepisach kulinarnych zaleca sie, aby jednak bobu ze skórki nie obierać (do spożywania), bo w skróce są substancje, które ułatwiają ponoć jego trawienie.
Osobiście bobu szczurkowi nie daję, ale za to sama bardzo go lubię i stosuję sie do tych kulinarnych rad
Pleiades & zwierzyniec
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
Bób, fasola, groszek
Jeeeezu,nie przesadzajcie z tym groszkiem...
Co innego swiezy i obrany,a co innego z puszki...
Moim zwierzetom nigdy nic nie bylo po zielonym (po puszkowanym tez nie,ale jego nie lubia) groszku i nie zamierzam z niego rezygnowac... 0_o
Co innego swiezy i obrany,a co innego z puszki...
Moim zwierzetom nigdy nic nie bylo po zielonym (po puszkowanym tez nie,ale jego nie lubia) groszku i nie zamierzam z niego rezygnowac... 0_o
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Bób, fasola, groszek
Ja mysle, że poprstu każdy szczur jest inny. Jeden jest bardzo wrażliwy i podatny na... wzdęcia a inny nie. maje 2 szczurcie nigdy nie miały problemów z groszkiem
Bób, fasola, groszek
moje zwierzaki tez zawsze obieraja groszek ze skorki... nie daje im duzo, ale czasem dostaja rozmrozony a mieszanki warzywnej... bardzo im smakuje...
Bób, fasola, groszek
[quote="pomarańczowy jelcz"]A tak na marginesie,to po grochowce pierdzi sie tylko,jak groszek byl w lupinach :lol:
Wiec to chyba ze skorka jest cos nie teges.[/quote]
Dzięki, oświeciłaś mnie
Wiec to chyba ze skorka jest cos nie teges.[/quote]
Dzięki, oświeciłaś mnie
Bób, fasola, groszek
Mój Lazur jadł ostatnio fasolę z fasolki po bretońsku(ukradł mi z talerza) i dostał małego wzdęcia, ale zaraz niedługo mu przeszło. Za to po psiej karmie(pedigree) mojer dziecko ma takie wzdęcie, że tylko leży, więc nie daję(chyuba, że malutki kawałek raz na jakiś czas.)
Na zawsze w moim sercu:
Kasia, Wacuś, Crazy, Lazur, Lazur II, Riko, Messi
Kasia, Wacuś, Crazy, Lazur, Lazur II, Riko, Messi