
Mała Kawowa Apokalipsa
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Ja nie wiem może wydaje mi się że Piotruś taki duży bo to kaptur a kaptury wyglądają bardziej dorośle ale Ronja dalej jest taka malutka jak była, można ją wręcz zamknąć w jednej dłoni 

ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Hmm, mnie się zdaje, że karmię Piotrusia zupełnie normalnie... aczkolwiek przez pierwszy tydzień u mnie mała była pasiona mlekiem dla kotów i koktajlem białkowym JR Farm (suszone robale). Może to ją tak napędziło 

[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
W końcu dobre wieści. Niech kawowe panny zdrowieją szybciutko.
Historia o wspaniałomyślnej Mocce wspaniała może kiedyś w przyszłości nasze paskudy też pokażą że potrafią.
A zdjęcie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93a ... a06cc.html jak wyjęte z niemego kina, dobrze pisze Akka - zasługuje na Oskara .
Historia o wspaniałomyślnej Mocce wspaniała może kiedyś w przyszłości nasze paskudy też pokażą że potrafią.
A zdjęcie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93a ... a06cc.html jak wyjęte z niemego kina, dobrze pisze Akka - zasługuje na Oskara .
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Hehe, jak czytam wypowiedzi Forumowiczek , to od razu przed oczyma stają mi młode mamusie opowiadające o tym ile czyje dziecko waży, kiedy pierwszy ząbek ::D:D:D
Masakra...

Ciesze, sie ze dziurawe Kawusie obie dzielne i rozsądne ,niczego nie wygryzają !Tak trzymac...
Pewnie niedlugo zdjecie szwow, czy też są to szwy rozpuszczalne?
Masakra...

Ciesze, sie ze dziurawe Kawusie obie dzielne i rozsądne ,niczego nie wygryzają !Tak trzymac...
Pewnie niedlugo zdjecie szwow, czy też są to szwy rozpuszczalne?
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Hmm, z racji mojego wieku (28 lat) wielu z moich znajomych imputuje mi, że moje szczury to dla mnie taka namiastka dzieckaHehe, jak czytam wypowiedzi Forumowiczek , to od razu przed oczyma stają mi młode mamusie opowiadające o tym ile czyje dziecko waży, kiedy pierwszy ząbek ::D:D:D


Neska dopiero wczoraj zaczęła interesować się strupem, za to Frappa sobie regularnie rozdrapuje podgojoną skórę. Ale to nic, zagoi się, najważniejsze, że dziurska już nie ma!Ciesze, sie ze dziurawe Kawusie obie dzielne i rozsądne ,niczego nie wygryzają !Tak trzymac...
Do zdjęcia szwów wybieramy się w najbliższy wtorek. Zastanawiam się, jak całe przedsięwzięcie się odbędzie, bo że Neska nie pozwoli sobie tam ot tak gmerać, to jest oczywiste. Nawet jeśli szczura wcześniej sobie szwy wygryzie (hmm, to nie byłoby takie złe...), pójdziemy i tak, żeby wet sprawdził, czy wszystko jest ok.Pewnie niedlugo zdjecie szwow, czy też są to szwy rozpuszczalne?
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Nue , dla nas to też członkowie rodziny nie dzieci ,tylko tak bardziej niż dzieci rozpuszczane
Dużo zdrówka dla kochanych rekonwalescentek oraz dla Piotrusia z jego nieumiarkowaniem w rośnięciu objętościowym i wagowym


Dużo zdrówka dla kochanych rekonwalescentek oraz dla Piotrusia z jego nieumiarkowaniem w rośnięciu objętościowym i wagowym





[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Dziękujemy za życzenia zdrówka, pod tym względem u nas już całkiem dobrze
Frappa się goi, zrobiło jej się wielkie strupicho, które po kawałku odrywa. Jak uda jej się coś rozdrapać, od razu smaruję to chitopanem i jest bardzo dobrze.
Neska ma na karku dwa strupki po zastrzykach, póki co nie rusza tego, ale gdyby coś, to chitopan czeka w pogotowiu... Jutro wybieramy się na ściągnięcie szwów. Cały czas zachodzę w głowę, jak wet zamierza jej te szwy zdjąć, tym bardziej, że wystające niteczki zdążyła już odgryźć, tak że teraz nawet nie ma za co pincetą złapać. A tak poza tym to już szaleje na wybiegu i gania się z Piotrusiem po klatce. Są z pysiów tak do siebie podobne, że często mam trudności z odróżnieniem, czyj łepek aktualnie wystaje z rury
A Piotruś słodki, na wybiegu wystarczy podejść i już się pakuje na ramię, pod bluzę, na kolana
Wygląda na to, że ciotki już jej odpuściły, nie słychać już pisków (no, chyba że Mokka kradnie jej jedzenie prosto z łapek), a ostatnio często śpią przytulone z Frapciusiem w hamaczku.
Zastanawiam się nad nową, większą klatką, niestety opcje tańsze na rozmiary, których potrzebujemy, zostały już wyczerpane. Idealna byłaby klatka 80x50x80, mam na oku takie dwie: Toma i Jenny z Ferplasta, obie z zooplusa. Aczkolwiek 500 zł za Toma mi trochę szkoda, bo wiem, że w promocji klatka ta kosztuje jakieś 399 zł i chyba właśnie tyle jest warta. A Jenny z kolei jest ocynkowana, podobno pręty dość szybko zaczynają rdzewieć. Myślałam jeszcze nad wolierą, najchętniej taką o wymiarach 56x56x146. Ale nie jestem pewna, jak ciotki się odnajdą w takiej wysokiej klatce, zwłaszcza gapowaty Frapciuś

Frappa się goi, zrobiło jej się wielkie strupicho, które po kawałku odrywa. Jak uda jej się coś rozdrapać, od razu smaruję to chitopanem i jest bardzo dobrze.
Neska ma na karku dwa strupki po zastrzykach, póki co nie rusza tego, ale gdyby coś, to chitopan czeka w pogotowiu... Jutro wybieramy się na ściągnięcie szwów. Cały czas zachodzę w głowę, jak wet zamierza jej te szwy zdjąć, tym bardziej, że wystające niteczki zdążyła już odgryźć, tak że teraz nawet nie ma za co pincetą złapać. A tak poza tym to już szaleje na wybiegu i gania się z Piotrusiem po klatce. Są z pysiów tak do siebie podobne, że często mam trudności z odróżnieniem, czyj łepek aktualnie wystaje z rury

A Piotruś słodki, na wybiegu wystarczy podejść i już się pakuje na ramię, pod bluzę, na kolana

Zastanawiam się nad nową, większą klatką, niestety opcje tańsze na rozmiary, których potrzebujemy, zostały już wyczerpane. Idealna byłaby klatka 80x50x80, mam na oku takie dwie: Toma i Jenny z Ferplasta, obie z zooplusa. Aczkolwiek 500 zł za Toma mi trochę szkoda, bo wiem, że w promocji klatka ta kosztuje jakieś 399 zł i chyba właśnie tyle jest warta. A Jenny z kolei jest ocynkowana, podobno pręty dość szybko zaczynają rdzewieć. Myślałam jeszcze nad wolierą, najchętniej taką o wymiarach 56x56x146. Ale nie jestem pewna, jak ciotki się odnajdą w takiej wysokiej klatce, zwłaszcza gapowaty Frapciuś

[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Ja także czasem zastanawiam się nad klatką...
Przeważnie gdy idziemy spać, choć wtedy się zazwyczaj waham.
Rankami bywam już bardziej zdecydowana i bezwzględna w planach.
Co z tego , skoro w ciągu dnia znów mi przechodzi...

Przeważnie gdy idziemy spać, choć wtedy się zazwyczaj waham.
Rankami bywam już bardziej zdecydowana i bezwzględna w planach.
Co z tego , skoro w ciągu dnia znów mi przechodzi...

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Może Casita? Ja sama, gdybym miała fundusze to bym ją zakupiła...
http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/kla ... 120/135759
http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/kla ... 120/135759
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
O tak, ja mam właśnie caistę. Świetna klatka. ALE poproś o sprawdzenie przed wysyłką
Bo "ostatnio wiele klientów się skarżyło na brak jakiejś części " w tym ja
. Ale klatka sama w sobie - cudo. Dziewczyny mają mnóstwo miejsca do biegania, każda ma swój kącik. Fajnie się ją urządza, i ogólnie full wypas 



Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Nie nie, Casita za duża, kuweta o wymiarach 80x50 to maks.Może Casita? Ja sama, gdybym miała fundusze to bym ją zakupiła...
http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/kla ... 120/135759
Ta woliera http://allegro.pl/item761166331_woliera ... mkiem.html podoba mi się o tyle, że zajmuje miejsce w górę, a nie wszerz i wzdłuż. Dwa tarasy ferplasta mam, dokupiłoby się jeszcze jeden plus drabinka, w połowie klatki zawiesiłabym hamaczek do łapania Frapciusia szczur, którym powinie się łapka, do tego oczywiście ukochany żółty koszyczek i rury...
Baby miałyby gimnastykę przy wspinaniu się w górę, ja też, przy rozkręcaniu do mycia

Tylko te pręty - OCYNKOWANE

[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Jak miałam w planach zakup klatki, to dumałam nad tą wolierą, ale osoby z forum, które ją mają odradzały. Podobno strasznie jest trudna do mycia i bardzo hałasuje. Ogólnie taka kupa złomu na kółkach. Także odradzam... U mojego weta w lecznicy stoi ta woliera z dwoma samcami koszatniczki. Robią huk jakich mało. I kuweta taka niska, że naokoło syf, kiła i mogiła.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Hmm, no nie pomyślałam o tym, ale... metalowy stelaż plus część prętowa - to rzeczywiście może hałasować... a ocynkowane pręty jeszcze tak brzęczą charakterystyczniePodobno strasznie jest trudna do mycia i bardzo hałasuje. Ogólnie taka kupa złomu na kółkach.

No nic, na razie się wstrzymam, w obecnej klatce 80x40x70 absolutnie nie mają źle. Może Tom stanieje...
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
i tak powinno byc, kochajace pańcie swych szczurząt ;pHehe, jak czytam wypowiedzi Forumowiczek , to od razu przed oczyma stają mi młode mamusie opowiadające o tym ile czyje dziecko waży, kiedy pierwszy ząbek ::D:D:D
nowa klatka? Nue cóż to za zmiany

to kciukuję za promocję i za dobre zdrówko u panienek!
tęsknię za dotykiem szczura.. klatkę zostawiłam moją gdyby tak była na tymczas potrzebna..
tak tylko mówię, nie żebym Cię chciała gdzieś wypędzić ;p
i co z tego?
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
Nue, a może 80x50x100 [ta wersja wysoka] z allegro? 220zł + malowanie proszkowe + wysyła i klatka jak ta lala
.
