szczur i telefon komorkowy.

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Meggy
Posty: 803
Rejestracja: śr paź 13, 2004 9:16 pm
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: Meggy »

jelcz, błąd wychowawczy to mam ja ^^ schowałam do kartonu resztę rumu z biwaku a potem dziwię się czemu nagle zainteresowały się tym pudłem :D
Awatar użytkownika
Paula_13
Posty: 378
Rejestracja: śr lis 24, 2004 10:06 pm
Lokalizacja: Świdnica

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: Paula_13 »

Moje dzieciątko zabierało się do pilota, ale w porę go nakryłam :)
Na zawsze w moim sercu:
Kasia, Wacuś, Crazy, Lazur, Lazur II, Riko, Messi
Sandrex
Posty: 755
Rejestracja: wt sie 31, 2004 8:06 pm

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: Sandrex »

Szysza znalazla rozrywke zrzucajac tubki z kremami z polki 8)
Wake Up Little Sparrow
Gumcia
Posty: 792
Rejestracja: pt gru 24, 2004 4:12 pm
Lokalizacja: Tychy

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: Gumcia »

Eeeh, mój Blejdzik (juz go nie ma...hmmm..czyzby zatrucia kablami?? nieeee) ale zjadł mi nie jeden kabelek od głosnikow...i....dzięki niemu już mi lampka nie działa :D i tak jej nie lubiłam więc tera mam nową :D:D Drugi szczuruś się kabli nie tyka...może dlatego że raz go lekko pokopciło prądem :twisted: :lol:
Ze mną byli:
Panowie: Blade, Szczurkoś, Snoopy, Bezik
Panie: Pussy, Smark
Aktualnie klatka pusta...
KIRA ŁOBUZ
Posty: 366
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 4:11 pm

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: KIRA ŁOBUZ »

No a moja duśka jako pierwsza mi cis pogryzła i była to antena od telawizora . A co do pilotów to mam szczescie ze w pore zareagowałam 8) ale i kasety ciesza sie duzym uznaniem :wink:
Szczuki
*Kira* *Maja za teczowym mostem* *Duma vel Duśka*
=Myśaki=
Defensywa , Churchill , Bilbo , Baggins
HODOWLA MYSZEK RASOWYCH =AMPERI=
gg5162453
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

No dopsz,znioslam juz przegruziony kabel od ladowarki i takie tam,ae dzisiaj odkrylam ze mi cos dzwiek w kompie nie dziala....

Jak bylam w szkole (hmm...cale 10 lekcji 0_o) to groszek otworzyl sobie klatke i przegryzl na wylot w dwoch miejscach kabel od glosnikow...


Szlag
Mnie
Trafia

Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
rrrrrrrrrr
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: nezu »

Hm. Babel byl strasznym psem na kable. Nie wiem dlaczego, chyba smakowala mu izolacja :?. Jedna z moich lampek miala izolacje calkiem zezarta. Goly drut. Ile razy mnie od tego prad kopnal nie policze.
No ale na Bablu to jakos nie robilo wielkiego wrazenia =='.
Poza mam po nim jeszcze jedna pamiatke za ktora go ciut znielubilam...Przegryzl mi calkiem kabelek od antenki radiowej w mojej wiezy. Kable od glosnikow tez :?.
Akurat sobie moge posluchac muzyki, aha...=='
Jelcz..glosniczki od kompa to jest jeszcze lajt...;)
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: pomarańczowy jelcz »

A fakt,ze mam od miesiaca wylaczona kom,bo jej nie moge naladowac? :wink:

Mi tam te glosniki to pal szesc,tylko stary sie strasznie wnerwia,jak szczur cos psuje (a dosc czesto mu sie zdaza) i nie wiem,czy zgodzi sie bym ich miala wiecej...
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: nezu »

ups....No to juz moze byc pewien problem...:?
Pozostaje miec nadzieje ze sie jednak zgodzi. W koncu szczura to sie raczej zmienic nie da. Tu podgryzie, tam podskubie..
A co do ladowarki. Tez dzis rozwalilam ale to ja ==.
Tak wiec obie jestesmy bez telefonu.
Meggy
Posty: 803
Rejestracja: śr paź 13, 2004 9:16 pm
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: Meggy »

o, fajnie macie, ja bym długo nie pożyła bez koma, póki co udaje mi się chronić ładowarkę, choć już została nadgyziona zębem (i to bynajmniej nie czasu, tylko Melki :?)
głośniki przez jakś czas miałam mono, potem przyszedł M. i je "naprawił" i znowu miałam mono, tylko na drugi głośnik, potem zrobił to po raz drugi i już działa stereo :D ( a kabel był przegryziony w cztertech miejscach)
pozatym załatwiły mysz (działa na taśmie izolacyjnej póki co), lampkę, przedłużacz, skaner no i najgorsze... prawie przegryzły kabel od netu, widać miedź... zbrodnia! czekam aż M. dostanie wypłatę i wtedy wszystkie biegnące kable pozabezpieczany "rynienkami" :D
Monia

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: Monia »

Natka za swojego zycia wygryzła w telefonie 3 i 4 oraz przycisk odbierajacy i konczacy rozmowę :)
Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 1069
Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: AngelsDream »

Mój szczurek[jeden z dwoch] sprobowal przyciskow, ale zrezygnowal... ulga :D
Wyjątki i dwa psy.
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Powiew tak: jęczycie ;P
Ja w telefonie nie mam juz zadnego przycisku 0_o
Czasem musze sobie radzic olowkiem ;]
Widze,ze paskuda sie juz zabrala za inne kable od kompa...czym ja mam to zabezpieczyc?
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: Nakasha »

Hihi moje szczurki uwielbiały kopać w kwiatkach - miały jeden "ulubiony", wywalały z niego połowę ziemi i spały w doniczce :P aż w końcu im ten kwiatek zabrałam i były niepocieszone, ale zaraz wlazły do drugiego :P musiałam je nauczyć, żeby mi kwiatków nie wykopywały i się "udało" ;) teraz "tylko" wygrzebują ziemię, usypują sobie z niej kopczyk i spią w nim na parapecie :/

A do klatki wciągnęły mi pół rolki papieru i od razu wszystko zasiusiały :P :P

Na szczęście nie lubią komórek i plastików, wolą gryźć moje zeszyty :].... jedna poszewka w kołdrze też ma więcj dziur niż mteriału :P a ja się dziwiłam, że tak cichutko i spokojnie pod nią siedzą :P

Na szczęście na uniwerku zajęć mam mało i nie zostawiam ich na długo samych ;) i nie otwierają sobie same klatki - ale ją zamykają!
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
foka_z_zakonu
Posty: 244
Rejestracja: ndz sty 16, 2005 11:00 pm

szczur i telefon komorkowy.

Post autor: foka_z_zakonu »

MOJ ŚCIUR ODGRYZA KLAWISZE OD PILOTA... ZAWSZE GDY WIDZI PILOTA POLOZONEGO KLAWISZAMI DO GORY MUSI SKUBNAC... MUSZE SIE STRASZNIE PILNOWAC... NO ALE DZIEKI ZABKOM MOJEJ NIUNI, BEZ ZAPALANIA SWIATLA I INNYCH KOMBINACJI WIEM GDZIE SIE DAJE GLOSNIEJ, USTAWIA WYLACZANIE CZASOWE ITP. :lol: :lol: :lol:
Tymuś - R.I.P
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”