 Mam jeszcze takie pytanie czy da sie szczurki jakoś nauczyć sikania do kuwety ? Bo na razie porządnie obsikują pięterka a później szybko sie im ogonki i łapki brudzą.
 Mam jeszcze takie pytanie czy da sie szczurki jakoś nauczyć sikania do kuwety ? Bo na razie porządnie obsikują pięterka a później szybko sie im ogonki i łapki brudzą.

a tutaj zabawa w czapce ;p

Moderator: Junior Moderator
 
		
		 Mam jeszcze takie pytanie czy da sie szczurki jakoś nauczyć sikania do kuwety ? Bo na razie porządnie obsikują pięterka a później szybko sie im ogonki i łapki brudzą.
 Mam jeszcze takie pytanie czy da sie szczurki jakoś nauczyć sikania do kuwety ? Bo na razie porządnie obsikują pięterka a później szybko sie im ogonki i łapki brudzą.


Ja kiedyś im kuwetkę kupiłam... i na tym się skończyło moje ich uczeniemisiamw pisze:Mam jeszcze takie pytanie czy da sie szczurki jakoś nauczyć sikania do kuwety ? Bo na razie porządnie obsikują pięterka a później szybko sie im ogonki i łapki brudzą.
 
 
 , piękne dwie mordki...
 , piękne dwie mordki... . Kupy robią najczęściej w kuwecie, ale sikają gdzie im wygodniej
 . Kupy robią najczęściej w kuwecie, ale sikają gdzie im wygodniej   . Ostatnio PJ zszedł na dół , zrobił siku tam gdzie nie ma żwirku i poszedł dalej do kuwety zrobić kupę
 . Ostatnio PJ zszedł na dół , zrobił siku tam gdzie nie ma żwirku i poszedł dalej do kuwety zrobić kupę  .
.











 
 




 
  
  
 
 ) a tu niespodzianka był ugryziony w przednią łapkę ale powierzchownie ledwie zadrapanie tylko chyba na jakieś naczynko trafiło więc stąd krew . Trochę mi głupio ale zrobiłam sie dumna z maluszka bo on zawsze taki pomiatany był a tu raz sie postawił i odtąd ma spokój ;p Ostatnio Benio (jaśniejszy młodszy )trochę mnie też wystraszył bo chyba z noska leciała mu mikroskopijna ilość porfirynki  pierwsze co mi przyszło na myśl to kocie jedzenie z witaminami i pomogło 3 dni i śladu nie mam jego nosek jest czysty i różowy . Dam parę zdjęć niestety aparat padł na dobre wiec będę zmuszona robić zdjęcia tylko z komórki :/
 ) a tu niespodzianka był ugryziony w przednią łapkę ale powierzchownie ledwie zadrapanie tylko chyba na jakieś naczynko trafiło więc stąd krew . Trochę mi głupio ale zrobiłam sie dumna z maluszka bo on zawsze taki pomiatany był a tu raz sie postawił i odtąd ma spokój ;p Ostatnio Benio (jaśniejszy młodszy )trochę mnie też wystraszył bo chyba z noska leciała mu mikroskopijna ilość porfirynki  pierwsze co mi przyszło na myśl to kocie jedzenie z witaminami i pomogło 3 dni i śladu nie mam jego nosek jest czysty i różowy . Dam parę zdjęć niestety aparat padł na dobre wiec będę zmuszona robić zdjęcia tylko z komórki :/ 












 .
 . 
 




 
 

