Kancik

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Kancik

Post autor: IVA »

Kupiłam go razem z Heglem i Persefonką w czerwcu ubiegłego roku. Miał wtedy około 2 miesięcy. Wesoły, rozbrykany, wszedzie było go pełno. To on najprawdo[podobniej był ojcem dzieciaczków, które urodziła Persefonka a także później Mysi, Agusi, Demonka i Leonka, kiedy do ich klatki jakimś sposobem weszła Rózia. Przez którtki okres wykazywał sie agresją, walczył wtedy o dominację. Kiedy juz wygrał stał się bardzo spokojnym, łagodnym samcem dominujący. W jego klatce bójki odbywały sie bardzo rzadko, a jeżeli już to przy jedzeniu, gdy któryś z pozostałych chciał dobrac sie do miski przed nim. Był kochanym grubaskiem, który uwielbiał kłaść sie na fotelu przy nas i wszystko obserwować. W pierwszym tygodniu grudnia wyczułam u niego guza. Mimo, że był niewielki zaczął rosnąc w zastraszającym tempie a operacja nie rokowała dobrze, gdyż był silnie przyrośnięty do śródpiersia. Od 20 grudnia Kant zaczął chudnąć, stał się coraz smutniejszy, niewiele wychodził z dokmu. Chłopcy mu nie dokuczali, jak zawsze miał pierwszeństwo do miski i jedzonka. W drugi dzień świąt Kancik podjadł sobie troche, nawet pospacerował, później położył sie na swoim ulubionym miejscu na fortelu i obserwował jak Hegus i Leos rozrabiają. 27.12.2004r. rano dawałam im smakołyki, Kant nie wyszedł po smakołyk z domku, włożyłam tam rękę, był bardzo wychłodzony, kiedy go wyjęłam ciężko oddychał. Nie chciał jeść i pić. Natychmiast pojechaliśmy do weta. Diagnoza - nowotwór najprawdopodobniej zajął płuca. Kant dostał steryd i witaminy. Kiedy wróciliśmy do domu oddychał juz spokojniej, przestał tez być taki wychłodzony. Miałam go cały czas na kolanach, wiedziałam, że jego stan jest bardzo ciężki. Po jakimś czasie zlizał z palca troche jegurtu, był jednak bardzo smutny ale oddychał już z wyraźna ulgą. Jakies 2 godziny po naszym powrocie od weta, Kant położył mi główkę na ręce, gwałtownie wciągną powietrze i odszedł. Chroba zabrała bardzo szybko mojego kochanego grubaska.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Kancik

Post autor: Ania »

Kolejny ogonek.. kolejny i kolejny. Jak plaga jakaś. Bardzo mi przykro, trzymaj się Iva :(
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Kancik

Post autor: Dona »

IVA... współczuję :cry: [']
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Kancik

Post autor: roenna »

bardzo mi przykro... :(
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Kancik

Post autor: Lulu »

wspolczuje :cry:
Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 1069
Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Kancik

Post autor: AngelsDream »

smutne... ale przynajmniej nie umierał sam...[']
Wyjątki i dwa psy.
Euzebio
Posty: 126
Rejestracja: pt gru 24, 2004 9:45 am

Kancik

Post autor: Euzebio »

IVA, trzymaj sie ['] :(
koteczek
Posty: 468
Rejestracja: sob gru 20, 2003 9:13 pm

Kancik

Post autor: koteczek »

Iva podziwiam sie jak Ty to znosisz! Bardzo mi smutno trzymaj sie cieplo :( [']
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Kancik

Post autor: ESTI »

Brak słów...tylko smutno...:cry:
bardzo smutno...
Obrazek
nan
Posty: 88
Rejestracja: sob lip 17, 2004 4:19 pm

Kancik

Post autor: nan »

:cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

nan&s-ka: Lunek, Twiggy i Ukochana Gini za Teczowym Mostkiem...
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Kancik

Post autor: limba »

Bardzo mi przykro... :cry: :cry: :cry:
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Kancik

Post autor: krwiopij »

:cry:
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
olka
Posty: 452
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 12:48 pm

Kancik

Post autor: olka »

:cry: :cry: :cry:
Olka
GoHa
Posty: 830
Rejestracja: śr wrz 03, 2003 4:29 pm
Kontakt:

Kancik

Post autor: GoHa »

Ivus... przykro mi bardzo.... bardzo mnie boli moja strata.... a nie zdaje sobie sprawy jak ty znosisz ten bol... tyle ogonkow w tak krotkim czasie.... smutno ;(
Dobrze jest być kochanym... :)
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Kancik

Post autor: pomarańczowy jelcz »

:(

:( :( :(

zly, zly sen... :(


[']
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”