Lol... był niepowtarzalny...
Moderator: Junior Moderator
Lol... był niepowtarzalny...
Tak mi przykro.
Ściskam Cię mocno.Trzymaj się
Ściskam Cię mocno.Trzymaj się
Figa i Julka u mnie
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Lol... był niepowtarzalny...
tak mi przykro... taki mlodziutki szczurek...
Ostatnio zmieniony wt sty 04, 2005 2:34 am przez krwiopij, łącznie zmieniany 1 raz.
Lol... był niepowtarzalny...
Lol tak jak pozostałe Twoje ogonki był mi bardzo bliski, tyle o nich opowiadałaś. Płakałam gdy dostałam Twoja wiadomość, płaczę teraz, to wszystko jest takie niesprawiedliwe
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1
http://stylowabizuteria.com.pl/
http://stylowabizuteria.com.pl/
Lol... był niepowtarzalny...
tak mi przykro
To okropne, rzadko ostatnio bywam na forum, a gdy już uda mi się zajrzeć, niestety na początek siedzę przed komputerem i płaczę, bo znowu znajome imiona pojawiają się w tym temacie...odeszły...tyle biednych, kochanych maluszków...
To okropne, rzadko ostatnio bywam na forum, a gdy już uda mi się zajrzeć, niestety na początek siedzę przed komputerem i płaczę, bo znowu znajome imiona pojawiają się w tym temacie...odeszły...tyle biednych, kochanych maluszków...
Moje szczurki na stronie http://szczurek.magma-net.pl/
Lol... był niepowtarzalny...
na prawde sie poplakalam...
tak mi przykro...
Lol... był niepowtarzalny...
płaczę...
dziołchy: Nona, Kira, Oliwka, Sue, Tika, Fatima, Zulejka, Maszka, Latina, Penelopa, Kasjana
kawalery: Czarnul, Eliasz, Borys, Klimek, Ziemek, Milan, Dylan, Pedro, Cedrik, Maksim
kawalery: Czarnul, Eliasz, Borys, Klimek, Ziemek, Milan, Dylan, Pedro, Cedrik, Maksim
Lol... był niepowtarzalny...
goha wiem co czujesz, wiem bo moja niunia, umarla takze smiercia tragiczna, i ja takze bardzo obwiniam sie za jej smierc, przewrocilam sie gdy ona byla pod podkoszulka... przewrocilam sie w tyl na nia... i tez modlilam sie zeby czas sie cofnol, przeciez to nie byla smierc z powodu choroby ktorej nie dalo sie zatrzymac, tylko z mojej winny, bo to ja sie przewrocilam... kiedys sie podzielilam tym z moimi kolezankami, na poczatku tez bylo im smutno, teraz sie smieja... a mnie to boli... bardzo mocno przezylam jej smierc bo czulam sie winna, dlatego wiem co czujesz... i wiem ze to jest gorsze niz gdy szczur umiera naturalnie...
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
Lol... był niepowtarzalny...
Jezu...jak to "sie smieja"?????????
Blagam lajla(nie obwiniaj sie)... chomiki mojej kolezanki po kolei ginely smiercia tragiczna, ale wole nie opowiadac :?
Blagam lajla(nie obwiniaj sie)... chomiki mojej kolezanki po kolei ginely smiercia tragiczna, ale wole nie opowiadac :?
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Lol... był niepowtarzalny...
ten smiech bardzej chodzi o mnie, niz o ogolnie caly wypadek, smieja sie (tzn taki wielki usmiech przez cala twarz) ze jak ja moglam sie na szczura przewrocic... a mojego brata tez to dotknelo... szczur przestraszyl sie psa.. zeskoczyl i polecial... jedrek za nim... no i pah niestety... kruche jest to zycie naszych szczurow... wystarczy tylko sekunda... marna jedna sekunda ktora decyduje o wszystkim...