pierwszy dzień i wielkie obawy, czyli ja i Frania

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Jelly123
Posty: 134
Rejestracja: śr sie 04, 2010 5:28 pm
Lokalizacja: koło Poznania :)

Re: pierwszy dzień i wielkie obawy, czyli ja i Frania

Post autor: Jelly123 »

Wiesz, nie ma sprawy ;)
Najlepiej oswajaj Franię na jakimś nieznanym, pustym terenie, gdzie nie ma nic, a ty jesteś jedynym miejscem, gdzie może się schować. Ja mam na przykład takie półpiętro na schodach, tam poczatkowo oswajałam Jessy, a na górze tych schodów jest taki mały korytarzyk (jakieś 3x3m) gdzie też nic nie ma. Przy każdym huku szczurek wracał do mnie, bo faktycznie byłam jedynym ukryciem dla niej. Jak poświęcisz jej dużo czasu to w końcu jej zaufasz i będziesz mogła ją puścić po całym pokoju. Co prawda ja jak to zrobiłam to Jessy momentalnie oduczyła się przychodzenia na zawołanie, ale cóż xD Mojej szczurci też odwalało jak ją puściłam po łóżku. Teraz poznała teren i sobie hasa dla własnej przyjemnosci, nie omieszkając z resztą czasem mnie zaczepić :)
Pisz jak tam oswajanie :D
Awatar użytkownika
zuuma
Posty: 76
Rejestracja: pt wrz 17, 2010 6:20 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: pierwszy dzień i wielkie obawy, czyli ja i Frania

Post autor: zuuma »

Dzisiaj pokazałam ją dla swojego psiaka...była nim bardziej zaciekawiona niż mną xD chociaż po tym troszkę odrętwiała ale jak wpuściłam ją do klatki było już lepiej. Potem włożyłam rękę do klatki wołając ją po imieniu, weszła mi całkowicie na rękę i nawet podeszła wyżej po podałam jej kawałek serka żółtego...była prze prze szczęśliwa. W nocy dałam jej grubą skarpetę, i potraktowała ją jako swój domek wpełzając do niej...u mnie w pokoju jest dość chłodno i martwiłam się ze zmarznie. Puściłam ją na łóżo, ale zaraz szybko wracała do mnie i chowała się pod bluzą...jest coraz lepiej, muszę ją jeszcze przyzwyczaić do jedzenia świeżych owoców
By być kochanym, trzeba kochać nie za coś, ale mimo wszystko.
Moje perełeczki: Franciszka/Frania, Pestka/Pestunia
Awatar użytkownika
perruche
Posty: 72
Rejestracja: ndz wrz 05, 2010 3:10 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: pierwszy dzień i wielkie obawy, czyli ja i Frania

Post autor: perruche »

zuuma pisze:i chyba też niepotrzebnie włożyłam rękę do środka.
Tym więcej kontaktu tym lepiej. Nigdy nie zrobisz źle gdy poprzeszkadzasz szczurkowi.
I ♥ <:3))~

Ze mną: Donker i Mag
Za tęczowym mostem: Hera & Koka & Nutka [*] [/color][/i]
Awatar użytkownika
zuuma
Posty: 76
Rejestracja: pt wrz 17, 2010 6:20 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: pierwszy dzień i wielkie obawy, czyli ja i Frania

Post autor: zuuma »

TWORZYŁAM NOWY TEMAT, TAM TEŻ POTRZEBUJE POMOCY!
MOJA FRANIA ATAKUJE OCZY! PROSZĘ O POMOC!

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=10&t=27879
By być kochanym, trzeba kochać nie za coś, ale mimo wszystko.
Moje perełeczki: Franciszka/Frania, Pestka/Pestunia
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”