 
 Odkąd miałam okazje poznać szczura (już rocznego, bardzo sympatycznego samczyka) swojej siostrzenicy, postanowiłam, że takie zwierzątko miałabym chęć przygarnąć - byłam pod wrażeniem jego inteligencji i słodkości... o_O Chomik, świnka morska... Nie brałam nawet takiej opcji pod uwagę...
No i jak to czasem bywa, że wypowiada się za często swoje marzenia...
 Jednym z urodzinowych prezentów od Ukochanego było... szczurzątko!
 Jednym z urodzinowych prezentów od Ukochanego było... szczurzątko!  Takie, jakie "miałam na oku" - grafitowy dumbiak, a właściwie dumbiczka ;] Mysia miała 6 tygodni (teraz ma 10) i od razu się dogadałyśmy, agresji nie przejawiała absolutnie, stąd mam cichą nadzieję, że gdy niedługo dołączę do niej podobną koleżankę, obejdzie się bez drakońskich scen... Pieszczoch jest z niej okrutny, śpi mi np. teraz zamotana w rękawie
 Takie, jakie "miałam na oku" - grafitowy dumbiak, a właściwie dumbiczka ;] Mysia miała 6 tygodni (teraz ma 10) i od razu się dogadałyśmy, agresji nie przejawiała absolutnie, stąd mam cichą nadzieję, że gdy niedługo dołączę do niej podobną koleżankę, obejdzie się bez drakońskich scen... Pieszczoch jest z niej okrutny, śpi mi np. teraz zamotana w rękawie  
 A tu jej portrety:

 
 
 
 
 
 
 
		
		
 
						
 
 




 Napisała, że "podobna koleżanka" - może być podony kolor, podobna wiekiem, podobna słodkością i ślicznością
 Napisała, że "podobna koleżanka" - może być podony kolor, podobna wiekiem, podobna słodkością i ślicznością  


 
 

 
  
  
 
 Przykre...
 Przykre...  