kilka fotek:

<= Nirvanka ! tylko na tym zdjęciu jestem pewna, że to ona, takie te maluchy podobne... mała wariatka. jak się wyśpi i napełni brzuszek - wszędzie jej pełno. rozrabia, podgryza, zaczepia i maluchy i starsze, a głównie Fantę, od której często dostaje kopa w buźkę

oh a tutaj śpiochanko... wszystkie maluchy + Fanta + Feta. trwa u mnie łączenie, więc najpierw zamknęłam starsze w transporterku na jakieś 1,5 godz, później zamknęłam w klatce Fetki, na koniec do głównej klatki. tak oto zakończyła się sesja łączenia, jednak jak się babole wyspały i wypuściłam je z klatki to walki zaczęły się od nowa

Fetka. straszliwa ciapa, do tego jeszcze troszkę kichająca, już coraz mniej, więc mam nadzieję że obędzie się bez ciągania małej w taką pogodę do weta. Straszliwa pieszczocha, jedyna która "pulsowała" mi oczkami i wykonywała "wężowe" ruchy ogonka

porusza się powoli i ostrożnie, nie ma nic wspólnego z tymi wszystkimi wariatkami które u mnie są

chętnie przychodzi, zaczepia inne szczury i próbuje je iskać (jednak jest niestety cały czas odpychana). ze względu na to, że nie dogadała się z laskami większość czasu spędza albo samotnie w klatce (noce) albo ze mną, albo z maluchami. Mam nadzieję że już niedługo się skumpluje z Fantą i Pepsi, bo wyraźnie widać, że potrzebuje towarzystwa rówieśniczek...