A nawet jeśli! To nikt tego nie sprawdza, dlatego nikt tego nie przestrzega
 . Wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu żeby się przekonać że nie obowiązują tam żadne zasady.
 . Wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu żeby się przekonać że nie obowiązują tam żadne zasady.Moderator: Junior Moderator
 
		
		 . Wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu żeby się przekonać że nie obowiązują tam żadne zasady.
 . Wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu żeby się przekonać że nie obowiązują tam żadne zasady.

i bardzo dobrze że była zła`naatka pisze:moja mama jak sie dowiedziala ze byla taka opcja to byla na mnie zla



valhalla pisze:Ja nie żałuję, że mam szczurki z zoologa - ale podejrzewam, że nikt, kto kocha swoje szczury, nie zamieniłby ich na żadne inne, więc pod tym względem trudno żałować. Miałam szczęście, szczurki jak na sklep miały znośne warunki (bez rewelacji, ale chociaż takie podstawy jak rozdzielenie wg płci były zachowane). Nie mają żadnych widocznych chorób, nie boją się ludzi. Jednak nie chcę więcej kupować w sklepie, bo tak wiele jest szczurków szukających domu... to ze względu na nie. Rozmnażalnie są przerażające swoją drogą, ale adoptowanie szczurków wydaje mi się lepsze ze względu na same szczurki, już nawet nie chodzi o tę kasę na weta w razie chorób.
Na przyszłość na pewno będę szczuraski adoptowała - ale nie wiem, czy za "kadencji" moich obecnych chłopców. Nie chcę wybiegać tak daleko w przyszłość, na wszystko przyjdzie czas. Na razie panowie są młodzi i oby ich życie było długie i szczęśliwe...



 Charakter po części zależy od genetyki, agresja jest dziedziczna, a wczesna socjalizacja ma ogromne znaczenie, ale nie ma reguły, że ogonki z zoologa zawsze są agresywne, czy też zawsze milusie. Różnie z tym bywa.
 Charakter po części zależy od genetyki, agresja jest dziedziczna, a wczesna socjalizacja ma ogromne znaczenie, ale nie ma reguły, że ogonki z zoologa zawsze są agresywne, czy też zawsze milusie. Różnie z tym bywa.  Po samym zachowaniu nie da się zazwyczaj rozpoznać, skąd jest ogonek.
 Po samym zachowaniu nie da się zazwyczaj rozpoznać, skąd jest ogonek.


