A nawet jeśli! To nikt tego nie sprawdza, dlatego nikt tego nie przestrzega
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Moderator: Junior Moderator
i bardzo dobrze że była zła`naatka pisze:moja mama jak sie dowiedziala ze byla taka opcja to byla na mnie zla
valhalla pisze:Ja nie żałuję, że mam szczurki z zoologa - ale podejrzewam, że nikt, kto kocha swoje szczury, nie zamieniłby ich na żadne inne, więc pod tym względem trudno żałować. Miałam szczęście, szczurki jak na sklep miały znośne warunki (bez rewelacji, ale chociaż takie podstawy jak rozdzielenie wg płci były zachowane). Nie mają żadnych widocznych chorób, nie boją się ludzi. Jednak nie chcę więcej kupować w sklepie, bo tak wiele jest szczurków szukających domu... to ze względu na nie. Rozmnażalnie są przerażające swoją drogą, ale adoptowanie szczurków wydaje mi się lepsze ze względu na same szczurki, już nawet nie chodzi o tę kasę na weta w razie chorób.
Na przyszłość na pewno będę szczuraski adoptowała - ale nie wiem, czy za "kadencji" moich obecnych chłopców. Nie chcę wybiegać tak daleko w przyszłość, na wszystko przyjdzie czas. Na razie panowie są młodzi i oby ich życie było długie i szczęśliwe...