[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Cały, osobny dział. Problemy z drogami oddechowymi, to jedna z najczęstszych przypadłości szczurków, z jakimi się borykamy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
kati
Posty: 80
Rejestracja: ndz lis 21, 2004 10:25 am

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: kati »

Dzieki za rady. :)
Parszywek już tak bardzo nie skrzypi, ale jest z dnia na dzień słabszy. Jak wyjme go z klatki to prawie cały cas siedzi u mnie na kolanach. Wydaje mi się, że mój szczurek to już staruszek i nie będę go dodatkowo stresować jeżdząc do weta. :cry:
Pozdrawiamy
Kasia i wszystkie moje zwierzaki.
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

Mycha - straszliwe prychanie - HILFE!

Post autor: Yrsa »

Dzisiaj rano jak sie obudziłam, usłyszałam jak młoda mamusia strasznie prycha i kicha. To co usłyszałam przeszło wszelkie pojęcie! Wydawała z siebie dźwięki takie jak wydaje piłka piszcząca dla psa i to chyba tak z 1015115 minut. Najwidoczniej ma coś w płucach. Pojechałabym z nią do weta, ale:

1. Ona ma małe i nie wiem czy można je zostawić bez mamy na tyle czasu (bo nie wiem ile bym czekała na wejście do gabinetu)

2. Mycha to praktycznie rzecz biorąc dziki szczur i doprawdy nie wiem czy byłabym w stanie ją złapać i dać jej zastrzyk albo witaminki, bo ona NAPRAWDĘ rzuca sie na rękę jak oszalała. Ba! Nawet prycha jak sie tylko lekko zbliże do klatki!

3. To nie jest mój szczurek (aczkolwiek to niczego nie usprawiedliwia) a właścicielka jest za granicą.

CHolera, co robić? Ona jest naprawdę chora a ma małe dzieci!!!!


dop. Od razu napiszę, że trzymam ją w miejscu gdzie nie ma przeciagu i to blisko grzejniczka żeby jej było ciepło i dzieciakom też. Myszka przyjechała do mnie leciuchno podziębiona, ale myślałam, że to dlatego, że musiała przebyc drogę w zimnie (z domu do taksówki i z taksówki do mnie) no i dodatkowym czynnikiem moze być stres, bo w koncu urodziła u mnie kilka godzin po przybyciu. Dostaje dużo jedzenia: jajeczko, ziemniaczki, jogurty, orzeszki ziemne (nie solone), kaszę i ryż.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: krwiopij »

umowic sie z wetem na konkretna godzine i jechac z nia... to na pewno bedzie stres, ale lepsze to, niz zeby jej stan sie pogorszyl... jesli by oslabla, stracilyby na tym maluchy...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: krwiopij »

jesli jest coraz slabszy, to znaczy, ze choroba postepuje... na twoim miejscu zrobilabym byskawiczne rozeznanie wsrod miejscowych weterynarzy, bo jesli maly nie bedzie leczony lub chocby uspiony, grozi mu smierc przez uduszenie - a gwarantuje, ze do lekkich i bezbolesnych to ona nie nalezy...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: ESTI »

Zadzwon do Wojtyś, tylko że ona przyjmuje dopiero jutro od 15:00, ale sądzę iż przyjmie Was jeśli ją o to poprosisz jako pierwszą...albo pojedż na Powstańców, tam dzisiaj przyjmuje Bielecki i tylko na umówione godziny...powodzenia
Obrazek
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: Yrsa »

A jaki jest mail do dr Wojtyś? Jutro Asia chyba jedzie to moze z nią pojadę...
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: Ania »

A u Was nie ma czegoś takiego jak wizyty domowe? Spróbuj się dowiedzieć, to byłoby w tym wypadku najlepsze wyjście.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: Yrsa »

Pewnie to dużo koszuje a to nie jest mój szczurek. Hmmm... wiem, że to brzmi strasznie, ale z drugiej strony naprawdę muszę ciułać kasę bo sie wyprowadzam, a nie wiem czy właścicielka mi odda za ewentualna wizyte. Może uda mi sie jakos samochód skołować.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: krwiopij »

u nas wizyta domowa to 65-70 zlotych + leki...

male sa karmione mniej wiecej co 1,5-2 godziny, wiec nic im sie nie stanie, jesli zalatwisz te wizyte w miare sprawnie...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Yrsa
Posty: 270
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:45 pm
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: Yrsa »

To postaram sie dogadac żeby pojechac samochodem z Łukaszem. Najgorsze to będzie złapać małą do transporterka... Pewnie stracę jakiś palek, chyba że sie zaopatrzę w jakieś gigantyczne grube rękawice.
eme
Posty: 150
Rejestracja: śr sie 25, 2004 1:42 pm
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: eme »

Zrób rozeznanie. Koniecznie. A o zakupie srebra pomyśl, bo może okazać się najlepszą formą leczenia.

drapas dla Parszywka... I nie odbieraj mu szansy. proszę.
*~*Julia*~*
Posty: 85
Rejestracja: śr lut 09, 2005 12:47 pm

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: *~*Julia*~* »

Yrsa trzymam za Was kciuki!! :) Będzie ok :)
(*) Szpuleńka (*) zm. 15.02.2005r. na zawsze w moim serduchu :(:(:(
Ze mną:
-Szczuras Szajbus i jego wierny kompan Norek :)
-Kot Żeberko
-Pies Raban
-Dwa urocze koniki - Wiktoria i Wianka
-Kanarek Emil
kati
Posty: 80
Rejestracja: ndz lis 21, 2004 10:25 am

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: kati »

Może troche za bardzo dramatyzuję, ale po prostu bardzo się martwie o Parszywka. :( Dzisiaj porzyniosłam mu nowy dome i z zapałem ścielił sobie, wnosił sianko i zaciągał resztki hamaka. :) Moja pani wet jest jedną z najlepszych w okolicy (z psem jeździłam do wielu wetów i nigdzie nie byłam tak zadowolona jak teraz). Może jest jeszcze jedna (pracowała w tej samej lecznicy, ale zmieniła pracę. Jutro zadzwonie do wetki, może ma to srebro i dałaby mi mniejszą ilość, :roll: bo kasy za bardzo nie mam. :x
Zauważyłam jeszcze, że szczuruś ma bardzoej czerwone uszy niż zazwyczaj. :roll: Czy może od przegrzania :?: Kaloryfer w pokoju mam cały czas ciepły, żeby szczurek nie marznął, ale może przedobrzyłam (klatka stoi ok. 1 metr od kaloryfera).
Pozdrawiamy
Kasia i wszystkie moje zwierzaki.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: krwiopij »

jesli zwierzak jest apatyczny, to moim zdaniem nie dramatuzyjesz, tylko fakty stwierdzasz... a te fakty sugeruja, ze jego stan sie pogarsza... naprawde skontaktowalabym sie z weterynarzem... do tego nie trzeba wiekszej filozofii - kuracja enrofloksacyna powinna dac jakies efekty (o ile to faktycznie infekcja drog oddechowych)... po prostu szkoda szczura... to sie moze dla niego nieciekawie skonczyc - nie slyszlaam jeszcze o samoistnym wyleczeniu, jesli bylo slychac wyrazne odglosy przy oddychaniu...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar

Post autor: Beeata »

Nie wiem czy trzymanie szczura w odleglosci 1 m. od rozgrzanego kaloryfera,wtedy gdy ma jakies problemy z oddychaniem sa najlepszym pomyslem .Mocno cieple i suche powietrze moze dodatkowo utrudniac mu oddychanie .tak mi sie przynajmniej wydaje....To ze wet zna sie na pieskach nie oznacza ,ze ma pojecie o leczeniu gryzoni .jesli szczur ma klopty z drogami oddechowymi to pownien byc porzednie osluchany i ewentualnie zrobione przeswietlenie.Pchanie w niego jak leci antybiotykow moze tylko oslabic jego i tak slaby uklad odpornosciowy.No,ale to tylko moje zdanie....
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drogi oddechowe”