![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Moderator: Junior Moderator
dlatego, że już się umawialiśmy i umówić się nie mogliśmy, jak już się udało to kazałam się przekłuć pomimo choroby.Nina pisze:Cofne sie troche w czasie.
Skoro to taki polecany piercer, to dlaczego zrobił Ci kolczyka w języku podczas choroby? Trzeba być totalnym idiotą, żeby zrobić coś takiegoklimejszyn pisze:ale jestem chora, w nocy tak mi się porządnie kaszlnęło, że się krew z jęzora puściłaOczywistym jest, że choroba to same bakterie a przekłucie to otwarta rana - wspaniałe połączenie do większej infekcji i niegojenia sie przekłucia. Nie wspominając o dodatkowym obciążeniu organizmu.
Ułaaa, aż mnie zatrzęsło.mini pisze:Pamiętam, kiedy brałam się za kolczyk w pępku..babka w salonie kosmetycznym chciała mi to pistoletem zrobićPoszłam do studia..
Kolczyki do piercingu nie są z niklukarolajn pisze:Mam nadzieję,że przeżyjętylko obawiam się tego uczulenia
Właśnie czytałam,że stal chirurgiczna posiada w sobie jakieś cząstki uczulające i każdy profesjonalista który przekłuwa języki stosuje tytan chirurgiczny G23,bo jest on dla alergików i najlepszy na takie świeże rany,albo ptfe bądź bioplastu. Jutro pójdę do tego studia i się zapytam co i jak.Paul_Julian pisze:karolajn pisze:Kolczyki do piercingu nie są z nikluNie ma mowy o uczuleniu, są ze stali chirurgicznej, obojętnej dla organizmu. Dlatego nei