juz sie balam ze to szczurka emo
miala tez problemy z jednym oczkiem wiekszym i brala kropelki do oczu
Imie zmianila ze stokrotka na Bisous

potem doszla mi druga wieksza szczurka ktora nazwalam Robin Hood

musiala byc na kwarantannie ze wzgledu na pasozyty jej mamy wiec mieszkaly odzielnie
po tygodniu poszlam z nimi do weterynarza i nie miala sladu pasozytow i weterynarz powiedziala ze mozna ja jeszcze obserwowac kilka dni ale wtedy duza poszla do pudelka malej i sie zaczely zapoznawac i weterynarz powiedziala ze moga w sumie mieszkac juz razem bo to juz mala roznica

kiedy byly na nautralnym gruncie to wydawalo sie ze sie zaprzyjaznily, ale jak tylko sie dostaly do jednej klatki z jedzeniem to sie zaczely przepychanki i piski
ale nie bylo jakiegos gryzienia mocnego ani krwi wiecni interweniowalam
ale matwi mnie bo juz mija z tydzien a one nie chca spac razem :/
juz sie do siebie przyzwyczaily i nie przepychaja sie za bardzo ani nie piszcza ale tez jakos nie wydaja sie lubic
nie wiem czy moge im jakos pomoc
chociaz widze w nim duza poprawe od kiedy sa razem
Emo Bisous przestala byc emo, zrobila sie bardziej otwarta, ale tez stara sie byc szczurkiem dominujacym (mimo ze jest 2 razy mniejsza od Robinki) Robin zawsze wygrywala w przepychankach ale widzialaam ze nie chciala robic malej krzywdy i odchodzila.
Potem byla dziwna rzecz. mala specjalnie podchodzila do duzej i ja lapala lapkami za pupe XDD Robin bardzo tego nie lubi i wierzga i kopie Bisous tylna noga XD
nie wiem czy potrzebuja wiecej czasu czy po prostu sie nie dobraly charakterem :/
no ale klatka jest otwarta caly czas i obydwie w niej zyja i sie nie wyganiaja wiec chyba nie jest tak zle
zalaczam kilka zdjec maluszkow

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us