Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
64 szczury O.O
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
Dla mnie 64 szczury to nie do wyobrażenia .Ile to klatek trzeba , miejsca a poza tym jak to musi śmierdzieć w domu? Czy sie myle;p
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
nie śmierdzi jeśli wiecznie sprzątasz , używasz dobrej ściółki i masz oczyszczacz powietrza, klatek sporo,miejsca też, ale obecnie w większości są maluchy i spory % tej liczby to malce ;P
- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
O to powiedź mi jaki masz oczyszczacz powietrza i jakiej ściółki uzywasz? 

Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
oczyszczacz, po około roku wymienia się filtry
http://www.daikin.pl/product/for-your-h ... efault.jsp
2 malców zabranych z zoologa jako chore, zyskało dzięki niemu "oddech" jeden żył w sumie tylko dlatego, że był w specjalnym pojemniku do ktorego wlatywalo powietrze z oczyszczacza, jest naprawdę dobry, ale ma też swoją cenę
ściółka z konopii i zeolitowa, codziennie mycie półek(sama woda, dość niedbale
), zmiana hamaków co 2-3 dni no i częste wietrzenie
smrodku nie ma(no chyba, że nie sprzątam tyle co powinnam- czyli co 2-3 dzień parę klatek, albo nie myję półek z 2 dni), ale można się "zaorać ", finansowo też ciężko
ost. miałam manie suszenia, bo cholerny "pogodynek" pokazywał 70% wilgotności, jak się okazało , jest zepsuty <ściana>
http://www.daikin.pl/product/for-your-h ... efault.jsp
2 malców zabranych z zoologa jako chore, zyskało dzięki niemu "oddech" jeden żył w sumie tylko dlatego, że był w specjalnym pojemniku do ktorego wlatywalo powietrze z oczyszczacza, jest naprawdę dobry, ale ma też swoją cenę
ściółka z konopii i zeolitowa, codziennie mycie półek(sama woda, dość niedbale


smrodku nie ma(no chyba, że nie sprzątam tyle co powinnam- czyli co 2-3 dzień parę klatek, albo nie myję półek z 2 dni), ale można się "zaorać ", finansowo też ciężko
ost. miałam manie suszenia, bo cholerny "pogodynek" pokazywał 70% wilgotności, jak się okazało , jest zepsuty <ściana>
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
tu się bardziej rozpisali :
http://www.klimatop.pl/648,pl-oczyszcza ... font-.html
http://www.klimatop.pl/648,pl-oczyszcza ... font-.html
- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
Z taką ceną to nie dziwie się że jest dobry 

Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
wczoraj próbując robić różne rzeczy, myślałam sobie jak już je zrobię gdy cholerna grypa odpuści... no i wu a la, dziś dość spora poprawa
moja mózgownica nie nakłania mnie już do czynienia różnych dziwnych pomyłek, a przy próbach sklecenia paru zdań nie słychać wolno poruszających się trybów... wypełniłam dziś nieco moich planów....i głowa zaczyna mnie boleć ponownie, gdy pomyślę ile zaległości do nadgonienia
wszystko rozłożone na pare dni teraz się skumulowało
no ale nic, zaczęłam od rzeczy przyjemnych, czyli nowa klata dla Rozalki, mojej stałej rezydentki.Niestety dwie próby łączenia, zakończyły się dla Rozi bardzo przykro, z jednej wyszła podrapana niczym po zetknięciu z żywopłotem, z drugiej już jak po tarzaniu się w drucie kolczastym
brakowało dosłownie z 1 mm by na brzuszku i karku skóra była rozcięta na wylot
pierwsze to łączenie z Gabrysią
drugie z Magnolką i dzieciakami
nie wiem co jest, dlaczego tak jej nie lubią...o ile Gabisiowe naznaczenia były jeszcze dopuszczalne, o tyle Magnolkowe- już przegięte
na razie odpuściałam jej kolejne próby poszukiwania koleżanek, dostała większą klatkę...Magi i Gabi są bardzo układne, więc jeśli one zafundowały jej takie przyjęcie, to ja już nie wiem kto zafunduje lepsze 
a to już prawie zagojona Rozi i jej nowa klata...
kuweta zmaltretowana przez mojego królika Fuzleka, którego jeszcze nie poznaliście
przeszła starcie z sodą oczyszczoną i płynem do kibelka, ale Fuzlek pracował na ten kamień z 3 mies.a trzeba Wam wiedzieć, że to gwałcący co się da nie kastrat ;]obecnie w wieku emerytalnym, co nie przeszkadza mu lać gdzie się da :] niestety moje szorowania niewiele pomogły, tym bardziej że wcześniej nie przykładałam się do usuwania tego kamienia btw. jeśli ktoś Wam kiedyś mówił, że każdego królika da się nauczyć sikania w jedno miejsce bądź do kuwetki - to nie wierzcie, Fuzleka prędziej by szło nauczyć gry na gitarze :]
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
mały alienek
;
ost. trafiła też do mnie Matylda... pochodzi z mordowni, tej samej co maluszki, pewnie rodziła je niczym fabryka
Matylda miała jechać do cavuni, ale transport nie wypalił... gdy ją pierwszy raz zobaczyłam, o mammo... czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia do zwierzęcia ? jeśli nie istnieje, to to wyjątek
... może to dlatego ,że tak bardzo przypomina Ahimse
ale, to też to jej "coś" mieciutkie futerko, duża, spokojna i te oczy...czarna kapturka <3...no i wiek...i guz + ropień...nie, ja już nie mogę Matyldzi oddać, 6 tymczasek z kwietnia znalazło domek
no i 3 dumbo chłopcy
i i i ... i to była miłość od pierwszego wejrzenia
a oto moja piękna panna Matyldzia Bubalina
;
;
;
bidulu mój dostaje zastrzyki z genta. oj boli marudę moją, po wszystkim, gdy ją głaszczę i opowiadam różne rzeczy, Mati mruży oczka i się trzęsie, na zmianę...
niemniej, coraz śmielej reaguje na moją obecność
nie wiem ile jej zostało czasu...oby to był tylko ropień i ew. limfa, miała ranę (dziab) a może ludzka ręka ?:( może ktoś nią rzucił
bo na boku ma coś jak limfiaka od uderzenia 









a to już prawie zagojona Rozi i jej nowa klata...
kuweta zmaltretowana przez mojego królika Fuzleka, którego jeszcze nie poznaliście
























mały alienek



ost. trafiła też do mnie Matylda... pochodzi z mordowni, tej samej co maluszki, pewnie rodziła je niczym fabryka











bidulu mój dostaje zastrzyki z genta. oj boli marudę moją, po wszystkim, gdy ją głaszczę i opowiadam różne rzeczy, Mati mruży oczka i się trzęsie, na zmianę...




-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
Biedna Matylda... ale super, że u Ciebie zostaje.
Nie mogła mieć lepszego domku. 


Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
nareszcie gładka i smukła http://imageshack.us/photo/my-images/268/p1100061p.jpg/
i spojrzenie bystre ! oby spotykały ją już tylko same dobre rzeczy
szkoda jedynie, że będzie musiała sama w tej całkiem ładnej przestrzeni mieszkać - z dzieciaczkami nie dałoby rady jej połączyć ? może przez jej urodę futrzaste jej tak nie tolerują, a młode dałaby radę sobie ustawić ...
Matylda rzeczywiście ma spokojne, mądre oczy
- zdrówka dla niej i witamy
i spojrzenie bystre ! oby spotykały ją już tylko same dobre rzeczy

szkoda jedynie, że będzie musiała sama w tej całkiem ładnej przestrzeni mieszkać - z dzieciaczkami nie dałoby rady jej połączyć ? może przez jej urodę futrzaste jej tak nie tolerują, a młode dałaby radę sobie ustawić ...
Matylda rzeczywiście ma spokojne, mądre oczy
- zdrówka dla niej i witamy

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
dzięki 
Mati właśnie wciąga poświęconą dla szczurów firankę
jest w niej tyle smutku i rezerwy do ludzi...ale, ona musiała być kiedyś oswojona
to się czuje i to jest najgorsze
bo do tego miejsca, ludzie przynoszą zwierzęta by się ich pozbyć, bardzo często oczywiście już oswojone, Rozalka i Magnolia tak właśnie tam trafiły, łysa nie dostała aprobaty na rodzenie karmówki i tu miała farta. Rozi ma już bardzo słuszny wiek, bardzo dużo śpi, jest powolna, zrównoważona, z maluszkami też próbowałam...i mam obawy, że i maluszki przyczyniły się do tych szram, bo Magnolia przebywa ze swoimi córkami, niemniej, ich nawet pod uwagę nie brałam w tym zajściu(wyszłam na chwilę mocować domek myszom)
Ech, a dziś próba łączenia Magnolii z babami, porażka, jak 6 młodych pojedzie spróbuje znowu...zawsze mi się wydawało że syjamki to spory kąsek adopcyjny, a Magi budzi zero zainteresowania
kochana jest taka, z taką wdziecznością patrzyła jak ją wziełam z wybiegu moich świrków ;/ oczywiście tylko Gabrysia ją ululała, wyglądały jak siostry bliźniaczki 
zołzy, do transporterka zagoniona Magnolia :] krwi nie było, ale były tak upierdliwe i solidarne z sobą, że wymiękłam ;/zresztą robiło się coraz ostrzej ;/
;
Gryzia bardzo schudła, przez jakieś 2 dni, czuć jej kości miednicy, a mój wet na urlopie :] chyba po prstu podzwonie po lepszych klinikach czy jej choć badanie kału zrobią, bo diagnozowanie przez nich było by tu porażką
jakiś czas temu w posiewie Ryjka(nos) wyszło samo e.coli, biorę wynik do ręki i happy, wychodzę z gabinetu, a pani do mnie, że mam poczekac bo da antybiotyk
zaniemówiłam...dobrze, że nie chcieli bakterii pokarmowych mu wybijać
ale mam obawy co mogli by chcieć wybijać u Gryzi 
dam je ziola na pokarmowy i heparegen,dziś sprzatając "znalazłam" rzadką kupe w ściółce, strasznie smierdząca i lekko żelowata :/ ale 2 godziny wybiegu i zero sraczki :|a Dhira ma 3 gruczolaki :] cały czas patrzyłam na 1 tworzący się pod przednią łapką, cieszylam się, że tak wolno... dziś ją porządnie macam i bam...drugi pod drugą przednią, trzeci przy tylnej i to już całkiem spory
jutro dzwonienie po wetach z Bydgoszczy i Wawy, może dadzą radę z wziewną,oczywiscie nie Ci z Bydgoszczy, bo Ci mam obawy czy przez badanie kału przebrną :/ jej serce jest bardzo słabe
oddycha falą
Varcas pije mocz, swój, innych,jak leci, nie chce nawet pisac co to może oznaczać
na razie celuje w witaminy i elektrolity...o dziwo, po tym piciu ma się lepiej niz wczesniej :|a jutro dostawa myszek <ściana> więc "wieczór" spędzę na dokształcaniu się z łaczenia myszy ;/
no to się wymarudziłam na cały tydzień

Mati właśnie wciąga poświęconą dla szczurów firankę



Ech, a dziś próba łączenia Magnolii z babami, porażka, jak 6 młodych pojedzie spróbuje znowu...zawsze mi się wydawało że syjamki to spory kąsek adopcyjny, a Magi budzi zero zainteresowania


zołzy, do transporterka zagoniona Magnolia :] krwi nie było, ale były tak upierdliwe i solidarne z sobą, że wymiękłam ;/zresztą robiło się coraz ostrzej ;/


Gryzia bardzo schudła, przez jakieś 2 dni, czuć jej kości miednicy, a mój wet na urlopie :] chyba po prstu podzwonie po lepszych klinikach czy jej choć badanie kału zrobią, bo diagnozowanie przez nich było by tu porażką




dam je ziola na pokarmowy i heparegen,dziś sprzatając "znalazłam" rzadką kupe w ściółce, strasznie smierdząca i lekko żelowata :/ ale 2 godziny wybiegu i zero sraczki :|a Dhira ma 3 gruczolaki :] cały czas patrzyłam na 1 tworzący się pod przednią łapką, cieszylam się, że tak wolno... dziś ją porządnie macam i bam...drugi pod drugą przednią, trzeci przy tylnej i to już całkiem spory



Varcas pije mocz, swój, innych,jak leci, nie chce nawet pisac co to może oznaczać

no to się wymarudziłam na cały tydzień

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
Ło jeny.. Ale się dzieje u Ciebie
Coś czuję, ze w środę będzie co miętosić

Coś czuję, ze w środę będzie co miętosić

Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
no dzieje się
sporo...
choć i "dzieje się-
" też całkiem sporo...
niemniej, guzy, choroby, bezsilność- przytłacza :/
jeszcze nie wstawiłam fotek 10 nowych myszy i szczurki z gruczolakiem, z brzuszkiem jak piłka ... przy czym zaawansowana ciąża była by tu chyba i tak lepszą opcją, ona po prstu bardzo mało wydala...
choć ciąży nie wykluczam...a jeśli, to na aborcję dawno za późno <ściana>
niebawem 30 szczurów i 3 myszy jadą do nowych domów, jeszcze nie wiem jak ogarnę tyle miejsc i tyle wizyt
skupiam się na tym, że jadą...

choć i "dzieje się-


jeszcze nie wstawiłam fotek 10 nowych myszy i szczurki z gruczolakiem, z brzuszkiem jak piłka ... przy czym zaawansowana ciąża była by tu chyba i tak lepszą opcją, ona po prstu bardzo mało wydala...

niebawem 30 szczurów i 3 myszy jadą do nowych domów, jeszcze nie wiem jak ogarnę tyle miejsc i tyle wizyt

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
xxx, spokojnie
Nie martw się zawsze jakoś się dogada wszystko, żeby było dobrze
Jesteśmy z Tobą
Ja akurat duchem, a maluszki które mają do mnie trafić ciałkami 


Jesteśmy z Tobą


Ze mną: Bianka vel. Janeczka[*]