Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

wątek maluszków bez które szukają domów

http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=32566
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: alken »

64 szczury O.O
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
sasza&masza
Posty: 1270
Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
Numer GG: 9176574
Lokalizacja: Lublin

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: sasza&masza »

Dla mnie 64 szczury to nie do wyobrażenia .Ile to klatek trzeba , miejsca a poza tym jak to musi śmierdzieć w domu? Czy sie myle;p
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

nie śmierdzi jeśli wiecznie sprzątasz , używasz dobrej ściółki i masz oczyszczacz powietrza, klatek sporo,miejsca też, ale obecnie w większości są maluchy i spory % tej liczby to malce ;P
Awatar użytkownika
sasza&masza
Posty: 1270
Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
Numer GG: 9176574
Lokalizacja: Lublin

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: sasza&masza »

O to powiedź mi jaki masz oczyszczacz powietrza i jakiej ściółki uzywasz? :)
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

oczyszczacz, po około roku wymienia się filtry
http://www.daikin.pl/product/for-your-h ... efault.jsp

2 malców zabranych z zoologa jako chore, zyskało dzięki niemu "oddech" jeden żył w sumie tylko dlatego, że był w specjalnym pojemniku do ktorego wlatywalo powietrze z oczyszczacza, jest naprawdę dobry, ale ma też swoją cenę

ściółka z konopii i zeolitowa, codziennie mycie półek(sama woda, dość niedbale ::) :P), zmiana hamaków co 2-3 dni no i częste wietrzenie

smrodku nie ma(no chyba, że nie sprzątam tyle co powinnam- czyli co 2-3 dzień parę klatek, albo nie myję półek z 2 dni), ale można się "zaorać ", finansowo też ciężko

ost. miałam manie suszenia, bo cholerny "pogodynek" pokazywał 70% wilgotności, jak się okazało , jest zepsuty <ściana>
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

Awatar użytkownika
sasza&masza
Posty: 1270
Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
Numer GG: 9176574
Lokalizacja: Lublin

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: sasza&masza »

Z taką ceną to nie dziwie się że jest dobry :)
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

wczoraj próbując robić różne rzeczy, myślałam sobie jak już je zrobię gdy cholerna grypa odpuści... no i wu a la, dziś dość spora poprawa ;D moja mózgownica nie nakłania mnie już do czynienia różnych dziwnych pomyłek, a przy próbach sklecenia paru zdań nie słychać wolno poruszających się trybów... wypełniłam dziś nieco moich planów....i głowa zaczyna mnie boleć ponownie, gdy pomyślę ile zaległości do nadgonienia :-X wszystko rozłożone na pare dni teraz się skumulowało :-\ no ale nic, zaczęłam od rzeczy przyjemnych, czyli nowa klata dla Rozalki, mojej stałej rezydentki.Niestety dwie próby łączenia, zakończyły się dla Rozi bardzo przykro, z jednej wyszła podrapana niczym po zetknięciu z żywopłotem, z drugiej już jak po tarzaniu się w drucie kolczastym :( brakowało dosłownie z 1 mm by na brzuszku i karku skóra była rozcięta na wylot :( pierwsze to łączenie z Gabrysią :( drugie z Magnolką i dzieciakami :( nie wiem co jest, dlaczego tak jej nie lubią...o ile Gabisiowe naznaczenia były jeszcze dopuszczalne, o tyle Magnolkowe- już przegięte :( na razie odpuściałam jej kolejne próby poszukiwania koleżanek, dostała większą klatkę...Magi i Gabi są bardzo układne, więc jeśli one zafundowały jej takie przyjęcie, to ja już nie wiem kto zafunduje lepsze :(
a to już prawie zagojona Rozi i jej nowa klata...
kuweta zmaltretowana przez mojego królika Fuzleka, którego jeszcze nie poznaliście ::) :-[ przeszła starcie z sodą oczyszczoną i płynem do kibelka, ale Fuzlek pracował na ten kamień z 3 mies.a trzeba Wam wiedzieć, że to gwałcący co się da nie kastrat ;]obecnie w wieku emerytalnym, co nie przeszkadza mu lać gdzie się da :] niestety moje szorowania niewiele pomogły, tym bardziej że wcześniej nie przykładałam się do usuwania tego kamienia btw. jeśli ktoś Wam kiedyś mówił, że każdego królika da się nauczyć sikania w jedno miejsce bądź do kuwetki - to nie wierzcie, Fuzleka prędziej by szło nauczyć gry na gitarze :]

Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek

mały alienek ;D
Obrazek;Obrazek

ost. trafiła też do mnie Matylda... pochodzi z mordowni, tej samej co maluszki, pewnie rodziła je niczym fabryka :( Matylda miała jechać do cavuni, ale transport nie wypalił... gdy ją pierwszy raz zobaczyłam, o mammo... czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia do zwierzęcia ? jeśli nie istnieje, to to wyjątek :P... może to dlatego ,że tak bardzo przypomina Ahimse :-[ ::) ale, to też to jej "coś" mieciutkie futerko, duża, spokojna i te oczy...czarna kapturka <3...no i wiek...i guz + ropień...nie, ja już nie mogę Matyldzi oddać, 6 tymczasek z kwietnia znalazło domek ::) no i 3 dumbo chłopcy ::) i i i ... i to była miłość od pierwszego wejrzenia :P a oto moja piękna panna Matyldzia Bubalina

Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek


bidulu mój dostaje zastrzyki z genta. oj boli marudę moją, po wszystkim, gdy ją głaszczę i opowiadam różne rzeczy, Mati mruży oczka i się trzęsie, na zmianę... :( niemniej, coraz śmielej reaguje na moją obecność :) nie wiem ile jej zostało czasu...oby to był tylko ropień i ew. limfa, miała ranę (dziab) a może ludzka ręka ?:( może ktoś nią rzucił :( bo na boku ma coś jak limfiaka od uderzenia :(
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: Nakasha »

Biedna Matylda... ale super, że u Ciebie zostaje. :) Nie mogła mieć lepszego domku. :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: ol. »

nareszcie gładka i smukła http://imageshack.us/photo/my-images/268/p1100061p.jpg/
i spojrzenie bystre ! oby spotykały ją już tylko same dobre rzeczy :)
szkoda jedynie, że będzie musiała sama w tej całkiem ładnej przestrzeni mieszkać - z dzieciaczkami nie dałoby rady jej połączyć ? może przez jej urodę futrzaste jej tak nie tolerują, a młode dałaby radę sobie ustawić ...

Matylda rzeczywiście ma spokojne, mądre oczy
- zdrówka dla niej i witamy :)
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

dzięki :)
Mati właśnie wciąga poświęconą dla szczurów firankę ;) jest w niej tyle smutku i rezerwy do ludzi...ale, ona musiała być kiedyś oswojona :( to się czuje i to jest najgorsze :( bo do tego miejsca, ludzie przynoszą zwierzęta by się ich pozbyć, bardzo często oczywiście już oswojone, Rozalka i Magnolia tak właśnie tam trafiły, łysa nie dostała aprobaty na rodzenie karmówki i tu miała farta. Rozi ma już bardzo słuszny wiek, bardzo dużo śpi, jest powolna, zrównoważona, z maluszkami też próbowałam...i mam obawy, że i maluszki przyczyniły się do tych szram, bo Magnolia przebywa ze swoimi córkami, niemniej, ich nawet pod uwagę nie brałam w tym zajściu(wyszłam na chwilę mocować domek myszom)
Ech, a dziś próba łączenia Magnolii z babami, porażka, jak 6 młodych pojedzie spróbuje znowu...zawsze mi się wydawało że syjamki to spory kąsek adopcyjny, a Magi budzi zero zainteresowania :( kochana jest taka, z taką wdziecznością patrzyła jak ją wziełam z wybiegu moich świrków ;/ oczywiście tylko Gabrysia ją ululała, wyglądały jak siostry bliźniaczki :)

zołzy, do transporterka zagoniona Magnolia :] krwi nie było, ale były tak upierdliwe i solidarne z sobą, że wymiękłam ;/zresztą robiło się coraz ostrzej ;/
Obrazek;Obrazek


Gryzia bardzo schudła, przez jakieś 2 dni, czuć jej kości miednicy, a mój wet na urlopie :] chyba po prstu podzwonie po lepszych klinikach czy jej choć badanie kału zrobią, bo diagnozowanie przez nich było by tu porażką :( jakiś czas temu w posiewie Ryjka(nos) wyszło samo e.coli, biorę wynik do ręki i happy, wychodzę z gabinetu, a pani do mnie, że mam poczekac bo da antybiotyk :o zaniemówiłam...dobrze, że nie chcieli bakterii pokarmowych mu wybijać :o ale mam obawy co mogli by chcieć wybijać u Gryzi :(
dam je ziola na pokarmowy i heparegen,dziś sprzatając "znalazłam" rzadką kupe w ściółce, strasznie smierdząca i lekko żelowata :/ ale 2 godziny wybiegu i zero sraczki :|a Dhira ma 3 gruczolaki :] cały czas patrzyłam na 1 tworzący się pod przednią łapką, cieszylam się, że tak wolno... dziś ją porządnie macam i bam...drugi pod drugą przednią, trzeci przy tylnej i to już całkiem spory :( jutro dzwonienie po wetach z Bydgoszczy i Wawy, może dadzą radę z wziewną,oczywiscie nie Ci z Bydgoszczy, bo Ci mam obawy czy przez badanie kału przebrną :/ jej serce jest bardzo słabe :( oddycha falą :(
Varcas pije mocz, swój, innych,jak leci, nie chce nawet pisac co to może oznaczać :( na razie celuje w witaminy i elektrolity...o dziwo, po tym piciu ma się lepiej niz wczesniej :|a jutro dostawa myszek <ściana> więc "wieczór" spędzę na dokształcaniu się z łaczenia myszy ;/
no to się wymarudziłam na cały tydzień 8)
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: mini »

Ło jeny.. Ale się dzieje u Ciebie :o
Coś czuję, ze w środę będzie co miętosić ;D
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
xxx
Posty: 823
Rejestracja: sob lut 11, 2006 6:31 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: xxx »

no dzieje się :( sporo...
choć i "dzieje się- :)" też całkiem sporo... ::) niemniej, guzy, choroby, bezsilność- przytłacza :/

jeszcze nie wstawiłam fotek 10 nowych myszy i szczurki z gruczolakiem, z brzuszkiem jak piłka ... przy czym zaawansowana ciąża była by tu chyba i tak lepszą opcją, ona po prstu bardzo mało wydala... :( choć ciąży nie wykluczam...a jeśli, to na aborcję dawno za późno <ściana>

niebawem 30 szczurów i 3 myszy jadą do nowych domów, jeszcze nie wiem jak ogarnę tyle miejsc i tyle wizyt :( skupiam się na tym, że jadą...
Awatar użytkownika
Sissel
Posty: 238
Rejestracja: czw lut 10, 2011 12:18 am
Lokalizacja: Zielona Góra/Szprotawa/Żagań

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.

Post autor: Sissel »

xxx, spokojnie :) Nie martw się zawsze jakoś się dogada wszystko, żeby było dobrze :)
Jesteśmy z Tobą :) Ja akurat duchem, a maluszki które mają do mnie trafić ciałkami :P
Ze mną: Bianka vel. Janeczka[*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”