Tola i Lola
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Tola i Lola
Witam. Jestem za razem stara i nowa na forum ale chyba bardziej nowa Ale po kolei...
Miałam szczurki 4 lata temu, ale niestety mój brat który był alergikiem bardzo ciężko przechodził ich obecność. Dlatego dla jego dobra po pół roku z moimi ogonami byłam zmuszona je oddać. Zdążyłam się bardzo do nich przywiązać i ciężko było mi się pogodzić i ich odejściem, ale na szczęście za pomocą tego właśnie forum udało mi się im znaleźć nowy, dobry domek
W tym roku, duuużo później nadarzyła się okazja żeby znowu ogony sprowadzić, ponieważ Piotrek wyjechał do Stanów więc nikomu obecność ogonów nie będzie przeszkadzać. Kupiłam sporą klatkę i zaczęłam poszukiwania ogonków.
Umówiłam się na dwie dziewczynki jedna z Warszawy a drugą z Wrocławia
Przedwczoraj przyjechała do mnie Tola bardzo ładna kilkutygodniowa panienka
Dałam jej jeden wieczór odpoczynku, bo dziewczyna była mocno zdenerwowana całym tym zamieszaniem, a od wczoraj zaczęłam ją oswajać jak na razie idzie nam bardzo dobrze, bo Tola jest dosyć ciekawa i nie boi się ludzi. Panikuje trochę jak się szybko poruszę Jej ulubiona miejscówka to kieszeń mojej bluzy jak na razie, może tam sobie spać i spać. Wypuszczałam ją trochę na łóżko i dreptała sobie po nim tam i z powrotem jest bardzo żwawa
Tu troszkę nieśmiała: http://imageshack.us/photo/my-images/26/obraz242a.jpg/
ale ciekawska: http://imageshack.us/photo/my-images/853/obraz247t.jpg/
jej kolezanka niedlugo przyjedzie nie mozemy się już jej doczekać
Miałam szczurki 4 lata temu, ale niestety mój brat który był alergikiem bardzo ciężko przechodził ich obecność. Dlatego dla jego dobra po pół roku z moimi ogonami byłam zmuszona je oddać. Zdążyłam się bardzo do nich przywiązać i ciężko było mi się pogodzić i ich odejściem, ale na szczęście za pomocą tego właśnie forum udało mi się im znaleźć nowy, dobry domek
W tym roku, duuużo później nadarzyła się okazja żeby znowu ogony sprowadzić, ponieważ Piotrek wyjechał do Stanów więc nikomu obecność ogonów nie będzie przeszkadzać. Kupiłam sporą klatkę i zaczęłam poszukiwania ogonków.
Umówiłam się na dwie dziewczynki jedna z Warszawy a drugą z Wrocławia
Przedwczoraj przyjechała do mnie Tola bardzo ładna kilkutygodniowa panienka
Dałam jej jeden wieczór odpoczynku, bo dziewczyna była mocno zdenerwowana całym tym zamieszaniem, a od wczoraj zaczęłam ją oswajać jak na razie idzie nam bardzo dobrze, bo Tola jest dosyć ciekawa i nie boi się ludzi. Panikuje trochę jak się szybko poruszę Jej ulubiona miejscówka to kieszeń mojej bluzy jak na razie, może tam sobie spać i spać. Wypuszczałam ją trochę na łóżko i dreptała sobie po nim tam i z powrotem jest bardzo żwawa
Tu troszkę nieśmiała: http://imageshack.us/photo/my-images/26/obraz242a.jpg/
ale ciekawska: http://imageshack.us/photo/my-images/853/obraz247t.jpg/
jej kolezanka niedlugo przyjedzie nie mozemy się już jej doczekać
Tola i Lola
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
Re: Tola i Lola
Piękność ! Wymiziaj ją .
Czekam na fotki Loli, gdy już zawita do Ciebie
Czekam na fotki Loli, gdy już zawita do Ciebie
Re: Tola i Lola
Tola jest niesamowitej urody szczurkiem Miziaj małą!
No i czekamy na Lolę
No i czekamy na Lolę
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Tola i Lola
Wymiziana Oj my też czekamy na Lolę. Tola jest trochę osowiała, siedzi ze mną non stop, ale mam świadomość, że brakuje jej towarzystwa drugiego ogona...
Tola i Lola
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
Re: Tola i Lola
Na pewno przy towarzyszce się chociaż trochę rozrusza
Re: Tola i Lola
Wiem, ale to jeszcze kilka tygodni zanim tamta będzie do oddanie.. Trochę zaczynam żałować że po prostu nie wzięłam sióstr.. No ale już trudno.
Martwiłam się trochę bo Tola nie je za bardzo tej karmy którą jej kupiłam, ale za to jak dałam jej kawałek ryby pieczonej i kurczaka (bez przypraw, wiem) to chętnie spałaszowała. Pogryzła orzecha i zostawiła go w mojej kieszeni na później Ale nie jest jakimś obżarciuchem i nie rzuca się np na dropsy które jej dałam. Chcę ją nauczyć reagować na sygnał, żeby mogła sobie po pokoju pohasać, ale jak na razie kiepsko mi idzie. Jedzenie nie jest dla niej bardzo motywujące..
Martwiłam się trochę bo Tola nie je za bardzo tej karmy którą jej kupiłam, ale za to jak dałam jej kawałek ryby pieczonej i kurczaka (bez przypraw, wiem) to chętnie spałaszowała. Pogryzła orzecha i zostawiła go w mojej kieszeni na później Ale nie jest jakimś obżarciuchem i nie rzuca się np na dropsy które jej dałam. Chcę ją nauczyć reagować na sygnał, żeby mogła sobie po pokoju pohasać, ale jak na razie kiepsko mi idzie. Jedzenie nie jest dla niej bardzo motywujące..
Tola i Lola
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
Re: Tola i Lola
Jumper też wybrzydza karmę, eh. Ale za to mięso, ryby czy dropsy to je, jakby miał mu zaraz je ktoś ukraść .
A Lolę masz na 100% "zarezerwowaną" ? Bo szkoda by było, żeby w razie zmiany planów Tola została sama na dłużej .
A Lolę masz na 100% "zarezerwowaną" ? Bo szkoda by było, żeby w razie zmiany planów Tola została sama na dłużej .
Re: Tola i Lola
Mam na 100% zarezerwowaną, jedyny problem jest taki, że właścicielka nie jest pewna jeszcze płci a obawia się że w miocie są sami chłopcy.. więc muszę jeszcze chwilę poczekać. A na razie przeglądam tematy do adopcji "w razie co".. Mam nadzieję, że wszystko w miarę szybko sie wyjaśni.
Poza tym mam kolejny dylemat. Dowiedziałam się dzisiaj, że mam wyjazd 21 października do 26 i zastanawiam się co z ogonkami zrobić w tym czasie. Z jednej strony mogę je bez problemu zostawić w domu, mama na pewno je nakarmi i napoi oraz zmieni ściółkę jeśli będzie potrzeba. Ale nie jest wielką zwolenniczką tych zwierząt więc nie będą one w tym czasie za bardzo wyjmowane ani miziane... Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby poszukać na te 6 dni Domu Tymczasowego w Warszawie? Ktoś kto jest bardziej zaprzyjaźniony z ogonami i by je wymiział? Chociaż to tylko 6 dni więc może nic im się też nie będzie działo przez taki krótki czas...
Poza tym mam kolejny dylemat. Dowiedziałam się dzisiaj, że mam wyjazd 21 października do 26 i zastanawiam się co z ogonkami zrobić w tym czasie. Z jednej strony mogę je bez problemu zostawić w domu, mama na pewno je nakarmi i napoi oraz zmieni ściółkę jeśli będzie potrzeba. Ale nie jest wielką zwolenniczką tych zwierząt więc nie będą one w tym czasie za bardzo wyjmowane ani miziane... Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby poszukać na te 6 dni Domu Tymczasowego w Warszawie? Ktoś kto jest bardziej zaprzyjaźniony z ogonami i by je wymiział? Chociaż to tylko 6 dni więc może nic im się też nie będzie działo przez taki krótki czas...
Tola i Lola
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
Re: Tola i Lola
A Tola pojadła i jak na razie znowu śpi.. Czy to normalne żeby mały szczur aż tyle spał? Co prawda hałasuje trochę w nocy ale niewiele... W dzień śpi jak na razie 3/4 czasu z przerwą na jedzenie.
Tola i Lola
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
Re: Tola i Lola
Szczurki są zwierzętami 'nocnymi', Jumper też teraz śpi, od samego rana, z małymi przerwami na jedzenie i przechodzenie z miejsca na miejsce (w tym przypadku kieszeń->łóżko->klatka) .
Re: Tola i Lola
Haha no to dobrze bo już się martwiłam trochę Moja poprzednia szczurka Eklerka była bardzo żywa wszędzie jej było pełno, za to Tiramissu była śpiochem non stop w klatce.. Ale myślałam że to dlatego że jest większym dzikusem mniej oswojonym.. Widocznie zależy od charakteru szczura.
Tola i Lola
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
Re: Tola i Lola
Dokładnie tak . Ale, jak już napisałam - przy towarzyszce powinna się rozruszać . Może zaskoczyło ją, że nagle nie ma wokół niej innych szczurków i przez to stała się taka 'osowiała'Mirrah pisze:Widocznie zależy od charakteru szczura.
Re: Tola i Lola
No więc tak. Minęło pare dni, ale byłam dość zalatana i dzisiaj dopiero mam chwilę żeby napisać o dziewczynach.
Przede wszystkim dotarła do nas Lola. Z innego miotu niż miała być, bo nie z Wrocławia ale z Łodzi ale jest.
Zapoznanie dziewczyn przebiegło bezproblemowo. Klatka została wyczyszczona, panie zapoznały się na terenie neutralnym (czyt. moje łóżko) pierwszą noc się przepychały i spędziły ją oddzielnie (Tola na hamaczku, który zamontowałam ze starej koszulki a Lola w domku) ale już następnego dnia spały razem (jedna na drugiej...). Obyło się bez rozlewu krwi oraz nawet bez większych pisków z żadnej strony
Lola jest bardzo ciekawska i zainteresowana wszystkim dookoła. Jest trochę bardziej odważna od Toli i troszkę od niej większa (lubi sobie pojeść). Generalnie nie stresuje się niczym za bardzo w czym przypomina mnie jest chill i i jej się to podoba. Nie daje się podporządkować koleżance, ale sama też nie dąży do tego by jej przewodzić. To tak ze wstępnych obserwacji
Problem z dziewczynami mam taki, że chciałam je nauczyć przychodzenia do mnie na cmokanie, ale obie kompletnie mnie ignorują. Z klatki bardziej wychodzą na zewnątrz niż na moją rękę. Dzisiaj mi zwiały i ulokowały się za łóżkiem i nie zwracały najmniejszej uwagi na moje wołania. Dałam im spokój na chwilę i się uczyłam w tym czasie (na łóżku). Lola przetransportowała się do klatki i położyła w hamaczku ale Tola została za łóżkiem i wyglądała na mocno zdezorientowaną całą sytuacją. Wołałam i wołałam ale nic z tego nie wyszło, więc po prostu odsunęłam wyrko i umieściłam ją spowrotem w klatce...
Zastanawiam się jak je do siebie bardziej zbliżyć- noszę je w kapturze/kieszeniach jak tylko wrócę do domu i nie mają z tym problemów. Chcąc nauczyć je przychodzenia daję im różne smakołyki ale zwykle są tym mało zainteresowane. Czy to wynika z tego że są młode i bardzo energiczne? A może nie znalazłam czegoś co im bardzo smakuje? (chociaż próbowałam naprawdę dużo rzeczy) A może po prostu nie chce im się jeść bo pilnuję żeby miseczki miały ciągle pełne?
To takie moje pomysły no a teraz laseczki:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Lola:
Uploaded with ImageShack.us
Przede wszystkim dotarła do nas Lola. Z innego miotu niż miała być, bo nie z Wrocławia ale z Łodzi ale jest.
Zapoznanie dziewczyn przebiegło bezproblemowo. Klatka została wyczyszczona, panie zapoznały się na terenie neutralnym (czyt. moje łóżko) pierwszą noc się przepychały i spędziły ją oddzielnie (Tola na hamaczku, który zamontowałam ze starej koszulki a Lola w domku) ale już następnego dnia spały razem (jedna na drugiej...). Obyło się bez rozlewu krwi oraz nawet bez większych pisków z żadnej strony
Lola jest bardzo ciekawska i zainteresowana wszystkim dookoła. Jest trochę bardziej odważna od Toli i troszkę od niej większa (lubi sobie pojeść). Generalnie nie stresuje się niczym za bardzo w czym przypomina mnie jest chill i i jej się to podoba. Nie daje się podporządkować koleżance, ale sama też nie dąży do tego by jej przewodzić. To tak ze wstępnych obserwacji
Problem z dziewczynami mam taki, że chciałam je nauczyć przychodzenia do mnie na cmokanie, ale obie kompletnie mnie ignorują. Z klatki bardziej wychodzą na zewnątrz niż na moją rękę. Dzisiaj mi zwiały i ulokowały się za łóżkiem i nie zwracały najmniejszej uwagi na moje wołania. Dałam im spokój na chwilę i się uczyłam w tym czasie (na łóżku). Lola przetransportowała się do klatki i położyła w hamaczku ale Tola została za łóżkiem i wyglądała na mocno zdezorientowaną całą sytuacją. Wołałam i wołałam ale nic z tego nie wyszło, więc po prostu odsunęłam wyrko i umieściłam ją spowrotem w klatce...
Zastanawiam się jak je do siebie bardziej zbliżyć- noszę je w kapturze/kieszeniach jak tylko wrócę do domu i nie mają z tym problemów. Chcąc nauczyć je przychodzenia daję im różne smakołyki ale zwykle są tym mało zainteresowane. Czy to wynika z tego że są młode i bardzo energiczne? A może nie znalazłam czegoś co im bardzo smakuje? (chociaż próbowałam naprawdę dużo rzeczy) A może po prostu nie chce im się jeść bo pilnuję żeby miseczki miały ciągle pełne?
To takie moje pomysły no a teraz laseczki:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Lola:
Uploaded with ImageShack.us
Tola i Lola
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=32722
Re: Tola i Lola
Jakie słodkie !
Weszłam na szybko zobaczyć zdjęcia, ale gdy jutro będę miała czas, to przeczytam dokładnie co napisałaś .
Weszłam na szybko zobaczyć zdjęcia, ale gdy jutro będę miała czas, to przeczytam dokładnie co napisałaś .
Re: Tola i Lola
Ale z Loli ciekawy kapturek
Widać, ze maluchy są zgodne już, cieszę się, że Tola już nie jest sama.
Widać, ze maluchy są zgodne już, cieszę się, że Tola już nie jest sama.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-