Coś forum ostatnio nie działało

Gucio i Hiacynta mają sie doskonale. Gucio już jest połączony z Chmurkiem i Łatkiem. Mam filmik z łączenia, ale jeszcze nie wiem jak go załączyć

Było trochę pisków Gucia, ale wszystko przebiegło gładko i bezproblemowo

Hiacynta jest bardzo milutka, ciągle tylko liże po rękach

Strasznie drobna jest, jak ją mam w dłoni, to mam wrażenie, że czuję jej mięsień sercowy

Przez chwilę miałam nadzieję, że na kastrację będzie mogła poczekać z Kominiarzem, bo to kastrat, ale on jednak niereformowalny jest. Na początku był nią zaciekawiony, wąchał przez pręty i wszystkio dobrze sie zapowiadało, ale jak postawiłam zamknięty transporterek z Kominiarzem na podłodze i wypuściłam Hiacyntę, to jak zaglądała do niego przez dziurki, to w pewnym momencie zaczął sie wobec niej zachowywac tak jak wobec innych szczurków (samców): stroszyć się, skakać i fukać. Boję się spróbować takiego łączenia, bo Hiacynta jest taka drobniutka, a on taki wielki... Kominiarz jest chyba skacany na samotność

Teraz Hiacynta siedzi mi na kolanach

Za to Chmurek i Łatek są wyraźnie podekscytowani obecnością damy, ale jeszcze muszą poczekać, aż Hiacynta bedzie po zabiegu
Kominiarz ostatnio mnie rozczulił -zginął kluczyk od kłódki Kominiarza i nigdzie nie mogliśmy go znaleźć. I co sie okazało? Kominiarz ukrył go w swoim domku

Spryciarz jeden, schował klucz
