Ale tak na oko, 2 -3 dni i koniec wolności samowybiegowej.
Zakapturzone Łotry
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Zakapturzone Łotry
Liczę na to
Ale tak na oko, 2 -3 dni i koniec wolności samowybiegowej.
Ale tak na oko, 2 -3 dni i koniec wolności samowybiegowej.
, Cyna, Soda Nafta [*]
Re: Zakapturzone Łotry
Też chciałam napisać, że przecież Cheetos spokrewniony jest z Biesem, więc szybko nabierze ciałka 
klatka super
klatka super
Kreska, Kropka,Fiona, Czarnuch i Złamasek
za TM Brusław
za TM Brusław
Re: Zakapturzone Łotry
A Cheetos to zaczepna gęba jest!
Ale ze swojej sposobności klatko-przecisko nie korzysta na szczęście za często, oszczędzając mi stresotwórczych sytuacji.
Ah, jak ja bym się jeszcze odszczurzyła!
Klatka na szczurów 12... a mama nieubłagana! Szaszaszasza! 
Ale ze swojej sposobności klatko-przecisko nie korzysta na szczęście za często, oszczędzając mi stresotwórczych sytuacji.
Ah, jak ja bym się jeszcze odszczurzyła!
, Cyna, Soda Nafta [*]
- Milka-sensei
- Posty: 265
- Rejestracja: pt lip 29, 2011 1:16 pm
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Re: Zakapturzone Łotry
łoo jaka klaciora ;] fajnaa
a szczurki są słodkie
moje maluszki ze względu na większe odstępy klatki docelowej, mieszkają na razie w tej pierwszej, która ma odstępy pół centymetrowe 
Re: Zakapturzone Łotry
Ja mam malucha na tyle inteligentnego ze przeciska się- jak już, tylko górnymi odstępami tym samym wchodząc do klatki docelowej w której kiedyś pomieszkiwali.
Coraz trudniej jednak, bo jak dziś przyuważyłam nie mógł wyciągnąć głowy. 
, Cyna, Soda Nafta [*]
Re: Zakapturzone Łotry
Przeklinam tą klatkę, i przeklinam te metrowe odstępy! "Wielbię" za to Kota który w swoim czyhaniu na życie mojego małego Cheetosa narobił tyle hałasu by odkleić mnie od monitora. Ale od początku...
Grałam sobie, jak to zwykle o tej porze, początkowe odgłosy typowe drgania prętów w klatce nie zrobiły na mnie wrażenia, chłopaki często są powodami takowych brzdęków. Dopiero szelest czegoś (
) wybudził mnie z tkz. przedmonitorowego transu. Bogu dzięki że mnie wybudził! Czteronożne, włochate kocisko siedziało na klatce, dokładniej na "wybiegowym" domku i jakoś tak dziwnie.. W ogóle to co on tam robił? Nigdy nawet przy klatce go nie widziałam, a nie wierze w cudowne ozdrowienia i że tak nagle się tym zainteresował. Z całą życzliwością wyprosiłam go z pokoju i poszukiwania trwały. 3 gigantów znalazłam bez problemu, z resztą oni na każde otworzenie dźwiczek wystawiają te swoje czarno/białe łebki.. ale małego brązowego nie mogłam znaleźć. Se pomyślałam, że może gdzieś śpi ? Ręką obmacałam wszystkie domki ale.. ale nie ma. Obszukałam więc jeszcze raz i jeszcze. Nawet pod Lay'sem, jego dużym kolegą sprawdziłam, taka byłam zdesperowana! Potem w mniejszej klatce do jakiej nijako ma dostęp, ale cicho i głucho.. Zalana białym potem, bliska apopleksji i typowo szczurzopowodowego zawału wołam, krzyczę, proszę, błagam, płacze.. Bo gdzie jest mój Cheetos ?! W wybiegowym domku ? ... Bingo. Cienka ściana tekturki dzieliła mojego szkraba z myszochłonnym żarłaczem! Biedak był tak wystraszony że z rąk mi skakał, o piszczeniu nie wspomnę. Teraz siedzi mi w rękawie, nie miałam serca dawać go do klaki zwłaszcza kiedy taki wystraszony i bezbronny, cholera wie gdzie jeszcze by wlazł.. Nie ma! Przeprowadzka do mniejszej, puki nie urośnie od co! 
Grałam sobie, jak to zwykle o tej porze, początkowe odgłosy typowe drgania prętów w klatce nie zrobiły na mnie wrażenia, chłopaki często są powodami takowych brzdęków. Dopiero szelest czegoś (
, Cyna, Soda Nafta [*]
Re: Zakapturzone Łotry
A to Cheetos niedobry, na taki stres Cię naraził. Sprytne te maluchy jak nie wiem. Moja Fiona też wchodzi tam, gdzie kropce i Kresce zadki się nie mieszczą, a ja szukam i się denerwuję, więc nie jesteś sama (na szczęście nie mam kota)
ale mimo wszystko i tak wygłaszcz ogony
ale mimo wszystko i tak wygłaszcz ogony
Kreska, Kropka,Fiona, Czarnuch i Złamasek
za TM Brusław
za TM Brusław
Re: Zakapturzone Łotry
Dlaczego tu jest tak spokojnie? Czyżby Łotry się uspokoiły?
Kreska, Kropka,Fiona, Czarnuch i Złamasek
za TM Brusław
za TM Brusław