DziękiArau pisze:Trzymamy. Znaczy ja kciuki, chłopaki trzymają pestki, ale z pewnością jest to jakaś szczura forma wsparcia^^


Moderator: Junior Moderator
DziękiArau pisze:Trzymamy. Znaczy ja kciuki, chłopaki trzymają pestki, ale z pewnością jest to jakaś szczura forma wsparcia^^
U mnie gryzienia jako takiego również nie ma - czarnuchy przez pierwszy tydzień u mnie gryzły, teraz są przesłodkie. Miałam na myśli właśnie sznity po pazurkachsaszenka pisze:...A co do ran na ciele własnym, to u mnie kolekcjaNa szczęście moje nie kąsają, więc jestem tylko odrapana. Ostatnio jednak dostałam z pazura w zewnętrzny kącik oka. Czuję się już dorosła i opanowana, bo delikatnie zdjęłam z twarzy szczura i poszłam wyć z bólu do łazienki