 Obrót widziałam, niesamowita jest
 Obrót widziałam, niesamowita jest  Wymiziaj panny i powiedz, gdzie jeździsz na wakacje ze szczurami
 Wymiziaj panny i powiedz, gdzie jeździsz na wakacje ze szczurami 
Moderator: Junior Moderator
 
		
		 Obrót widziałam, niesamowita jest
 Obrót widziałam, niesamowita jest  Wymiziaj panny i powiedz, gdzie jeździsz na wakacje ze szczurami
 Wymiziaj panny i powiedz, gdzie jeździsz na wakacje ze szczurami 
 Ja ogólnie mieszkam we Wrocławiu, mam aktualnie urlop więc jestem u rodziny nad morzem dokładnie  w Mrzeżynie 20 km od Kołobrzegu
 Ja ogólnie mieszkam we Wrocławiu, mam aktualnie urlop więc jestem u rodziny nad morzem dokładnie  w Mrzeżynie 20 km od Kołobrzegu 
 
  Wiem jak to strasznie boli, gdy szczurek odejdzie niespodziewanie, do tego przez jakieś głupie choróbsko... Trzymaj się tam, trzymaj się dla Malinki.
  Wiem jak to strasznie boli, gdy szczurek odejdzie niespodziewanie, do tego przez jakieś głupie choróbsko... Trzymaj się tam, trzymaj się dla Malinki.  Może znajdź jej też nową koleżankę, by nie odczuwała tak mocno straty przyjaciółki?
  Może znajdź jej też nową koleżankę, by nie odczuwała tak mocno straty przyjaciółki?
 Szczerze to nie wiem, na razie jestem w fazie "już nigdy więcej żadnych zwierząt" to był mój pierwszy szczurek i ja jej nie traktowałam jak szczura, jak zwierzątko... to była po prostu Grażynka. Okropne uczucie... patrze na klatkę chcę mi się ryczeć, myję miski chcę mi się ryczeć, patrzę na pogryzioną przez nią kołdrę i ryczę.... Masakra. Najgorsze jest to, że Malinka jest zupełnie inna ona nie jest taka towarzyska i niestety nie mogę liczyć na to, że dnia pewnego zamiast podbiec i gryźć mi skarpety, wskoczy na łóżko i da mi buziaka... tak robiła Grażka
  Szczerze to nie wiem, na razie jestem w fazie "już nigdy więcej żadnych zwierząt" to był mój pierwszy szczurek i ja jej nie traktowałam jak szczura, jak zwierzątko... to była po prostu Grażynka. Okropne uczucie... patrze na klatkę chcę mi się ryczeć, myję miski chcę mi się ryczeć, patrzę na pogryzioną przez nią kołdrę i ryczę.... Masakra. Najgorsze jest to, że Malinka jest zupełnie inna ona nie jest taka towarzyska i niestety nie mogę liczyć na to, że dnia pewnego zamiast podbiec i gryźć mi skarpety, wskoczy na łóżko i da mi buziaka... tak robiła Grażka   ehh  bez sensu... obawiam się, że jak wezmę jakiegoś malucha to będę robić wszystko żeby był taki jak Grażynka, i może mi to nie wyjść bo przecież każdy szczuruś jest inny... jestem pewna, że już nie trafi mi się taka kumpela jak Grażka
 ehh  bez sensu... obawiam się, że jak wezmę jakiegoś malucha to będę robić wszystko żeby był taki jak Grażynka, i może mi to nie wyjść bo przecież każdy szczuruś jest inny... jestem pewna, że już nie trafi mi się taka kumpela jak Grażka 
 teraz jak Malina siedzi w niej sama to już w ogóle... nie wiem co mam robić
 teraz jak Malina siedzi w niej sama to już w ogóle... nie wiem co mam robić 
 
  
 To nie jej wina ani wada, że jest mniej towarzyska, przecież my, ludzie, też nie wszyscy jesteśmy wylewni i przytulaśni. Nie skazuj jej na samotność... obie będziecie cierpieć. Malinka też potrzebuje towarzystwa i miłości.
 To nie jej wina ani wada, że jest mniej towarzyska, przecież my, ludzie, też nie wszyscy jesteśmy wylewni i przytulaśni. Nie skazuj jej na samotność... obie będziecie cierpieć. Malinka też potrzebuje towarzystwa i miłości.


 A czy dwa... To zależy od Malinki. Jeśli jest już w takim wieku, że czasem woli odetchnąć i odpocząć, to dwa maluchy załatwią sprawę chyba najlepiej. Malina będzie miała się do kogo przytulić, z kim spędzać czas i wybiegi, a gdy będzie chciała odpocząć, dzieciaki zajmą się sobą
 A czy dwa... To zależy od Malinki. Jeśli jest już w takim wieku, że czasem woli odetchnąć i odpocząć, to dwa maluchy załatwią sprawę chyba najlepiej. Malina będzie miała się do kogo przytulić, z kim spędzać czas i wybiegi, a gdy będzie chciała odpocząć, dzieciaki zajmą się sobą  Do tego, gdzieś na forum widziałam jakiś czas temu, jak ktoś napisał coś mądrego, a dokładniej, że stado zaczyna się od 3 szczurków - jeśli jednemu coś się stanie lub trzeba będzie go oddzielić, to pozostałe nigdy nie zostaną samotne
 Do tego, gdzieś na forum widziałam jakiś czas temu, jak ktoś napisał coś mądrego, a dokładniej, że stado zaczyna się od 3 szczurków - jeśli jednemu coś się stanie lub trzeba będzie go oddzielić, to pozostałe nigdy nie zostaną samotne  I nie bój się brać 2 szczurków, ja zaczynałam od 4 (planowałam 2, ale tak jakoś się to potoczyło...
 I nie bój się brać 2 szczurków, ja zaczynałam od 4 (planowałam 2, ale tak jakoś się to potoczyło...  ) i nie czułam nadmiaru obowiązków
 ) i nie czułam nadmiaru obowiązków  Poza tym skoro miałaś cały czas 2, przy trzecim nie odczujesz różnicy, a będzie weselej i uratujesz jedną dupkę więcej
 Poza tym skoro miałaś cały czas 2, przy trzecim nie odczujesz różnicy, a będzie weselej i uratujesz jedną dupkę więcej 

 Gdyby się okazało, że Malinę smarkateria denerwuje, to dwa maluchy nie będą jej wkurzać tak jak jeden, łażący za nią, zaczepiający z braku innego towarzystwa
 Gdyby się okazało, że Malinę smarkateria denerwuje, to dwa maluchy nie będą jej wkurzać tak jak jeden, łażący za nią, zaczepiający z braku innego towarzystwa  Maluchy do 3 miesięcy kochają się prać i kotłować między sobą - przez zabawę, bo to jeszcze zabawa, uczą się szczurzych umiejętności
 Maluchy do 3 miesięcy kochają się prać i kotłować między sobą - przez zabawę, bo to jeszcze zabawa, uczą się szczurzych umiejętności  
  Łączenie nie przeszkadza w oswajaniu się z człowiekiem. Dwie 5-tygodniowe kluski świeżo zabrane od mamy rzuciłam na żer dwóm dorosłym (chociaż młodsze były, bo niecałe pół roku) - jasne, lądowały na plecach co chwilę, darły się, ale ani to poważne ataki nie były, ani maluchy się nie bały, skoro się podnosiły i zaczepiały dalej
 Łączenie nie przeszkadza w oswajaniu się z człowiekiem. Dwie 5-tygodniowe kluski świeżo zabrane od mamy rzuciłam na żer dwóm dorosłym (chociaż młodsze były, bo niecałe pół roku) - jasne, lądowały na plecach co chwilę, darły się, ale ani to poważne ataki nie były, ani maluchy się nie bały, skoro się podnosiły i zaczepiały dalej 
 
 
 Staram się zająć czymś tam. Dzisiaj się wzięłam za ogarnięcie klatki. Wena mnie naszła musiałam coś pozmieniać
  Staram się zająć czymś tam. Dzisiaj się wzięłam za ogarnięcie klatki. Wena mnie naszła musiałam coś pozmieniać  Jutro idę do pracy także, będę musiała się skupić na niej.
 Jutro idę do pracy także, będę musiała się skupić na niej.
 Grażynka miała rok i 3 miesiące, Malince minął  rok w listopadzie, także ani młoda, ani stara nie jest
 Grażynka miała rok i 3 miesiące, Malince minął  rok w listopadzie, także ani młoda, ani stara nie jest  z tym, że ona jest taką oazą spokoju, taka ostrożna we wszystkim. Myślę, że jeden szczurek mógłby dać jej popalić, a dwa tak jak wspominałyście zajmą się sobą... i może przy okazji mną
 z tym, że ona jest taką oazą spokoju, taka ostrożna we wszystkim. Myślę, że jeden szczurek mógłby dać jej popalić, a dwa tak jak wspominałyście zajmą się sobą... i może przy okazji mną 
 Ehh sama już nie wiem jakiej reakcji mogę się po niej spodziewać
 Ehh sama już nie wiem jakiej reakcji mogę się po niej spodziewać 
