Życie ciurom jakoś leci. Dorobiłam się kilku słabych zdjęć - kilku bo aparat nie dość, że słaby to z końcówką baterii i dla dziewczyn na coś fajnego mi zabrakło ; ) Oprócz zdjęć dorobiłam się kolejnych dwóch facetów, ponownie z tablicy, przyjechali tydzień temu z Łodzi, mieli być rexami ale wyszli double ; )Prezentacja:
Najpierw zaległe, Ecthelion ok. 3 miesięce:
a teraz grupowo z chłopakami nowymi
Silenoz i Ragnarok:
Ecthelion i na razie bezimienny ; )
I teraz trochę damsko:
Elentari - tej dziewczyny nie prezentowałam jak dotąd:
Simulacra i Elentari:
No i takie od dupy strony - Elenka, na tym mi się bateria skończyła więc nie ma wybiegowych dziewcząt i jak widać Puritania w ogóle się nie załapała ; )
Silenoz od jakiegoś czasu choruje. Miał powiększone węzły chłonne, najpierw dostał 8 dni jeden antybiotyk, później po braku poprawy kolejny na 8 dni i beta glukan. Dalej nic, w końcu zabrałam go do Zielonej Góry do specjalisty, osłuchowo czysty, nic się nie dzieje poza psikaniem i porfiryną. Pani doktor mówiła, że musi sobie z tym sam poradzić, na razie nic nie dostaje prócz witaminek, ale na ręcznikach papierowych trzymany bo może nosek mieć podrażniony to być od ściółki, już tak tydzień i na razie się nie poprawiło, chociaż w klatce nie psika w sumie. Bardziej jak wyjdzie na wybieg. W poniedziałek idę po antybiotyk, bo tydzień minął i nie przeszło całkowicie.
A Elentarka planowo jedzie do gabki z forum do Krakowa. Odkąd wyprowadziła się moja współlokatorka, ze swoimi młodszymi szczurzycami dziewczyna cierpi z braku towarzystwa do zabaw. Moje samice nie pierwszej młodości już, z resztą nigdy odkąd je mam nie widziałam by się bawiły ze sobą. To raczej typy zwiedzaczek, więc szkoda mi malutkiej, a więcej samiczek już nie wezmę. No tyle na dziś ; )